Już od dłuższego czasu miałem ochotę zrobić sobie drewnianą obudowę do swojego pendrive, jednak jakoś nigdy nie mogłem znaleźć motywacji, żeby pójść do lasu i poszukać odpowiedni kawałek drzewa. Z pomocą przyszła mi sama matka natura, która w czasie jednej z ostatnich burz złamała dosyć dużą gałąź w drzewie rosnącym obok mojego domu ;) No – skoro przy tym projekcie otrzymałem pomoc siły wyższej, nie mogłem już dłużej szukać wymówek i zabrałem się za robotę :D
Co nam będzie potrzebne?
Do wykonania projektu będziemy potrzebować kawałek gałęzi, oraz pendrive (najlepiej taki, z którego w miarę bezproblemowo da się ściągnąć obudowę):
W przypadku mojego pendrive wystarczyło wykręcić jedną malutką śrubeczkę, aby bez najmniejszego wysiłku wysunąć całą elektronikę z metalowej obudowy:
Robimy drewnianą obudowę do pendrive!
Na początek musimy przyciąć naszą gałąź tak, by cała elektronika mogła się w niej zmieścić (uproszczając – długość gałęzi powinna być podobna do długości oryginalnej obudowy):
Kolejnym etapem jest wydrążenie w drewnie otworu, w który wciśniemy nasz pendrive. Robienie podłużnego otworu zacząłem od nawiercenia obok siebie trzech otworów o średnicy ⌀3mm:
Następnie uzbroiłem Dremelka w frez do glazury (przy drewnie też się dobrze sprawdza;) i powiększyłem cały otwór:
Po kilku minutach zabawy dziura na pendrive była już gotowa:
Na koniec wygładziłem jeszcze drobnym papierem ściernym (240) wszystkie krawędzie:
Otwór wyszedł mi dosyć ciasny, więc obyłoby się bez żadnego kleju, ale dla świętego spokoju zalałem jeszcze środek klejem na gorąco i dopiero wcisnąłem weń elektronikę mojego pendrive:
I gotowe! W 10 minut zrobiliśmy sobie drewnianą obudowę do pendrive! :D
A Wy macie jakieś pomysły na nietypowe obudowy do pendraków? ;)
Witam!!! Pendrive wyszedł całkiem fajnie jednak przydałaby się zatyczka również z drewna i byłoby naprawde wspaniałe i unikatowe :-)
Chyba spróbuję zaraz dorobić :D
OK, ale do ThinkPad’ów będzie ciężko podłączyć z powodu sposobu zabezpieczenia kompów przed zalaniem….. Myślę, że w innych lapkach biznesowych może być podobnie.
No jasne :) Podobnie może być w niektórych PC, w których gniazda USB na tylnej ściance są bardzo blisko siebie – jak w jedno wsadzę mojego pendraka, to w drugie nie wepnę już nic. Ale że będę go wpinał głównie z przodu, to dla mnie problemu nie ma :)
Swojego czasu zrobiłem pendrive z korka do butelki od wina – średnica podobna. Faktycznie nie wszystkie porty ThinkPada go akceptują, ale zarówno w R61, jak T430 są porty, do których taki pen wejdzie (na prawej burcie).
Jeszcze ciekawiej by wyszło z drewnianą zatyczką.
W zapalniczce. :)
dzieki za pomysł, akurat mam 2 pendrive’y bez obudowy !
Ależ proszę bardzo :)
Dla pewności zabezpieczyłbym elektronikę koszulką termokurczliwą lub taśmą izolacyjną. Nie wiem czy takie drewno nie puściłoby “soków”, które mogą spowodować zwarcie. Klej na gorąco może być niewystarczający.
Kleju napaćkałem dosyć dużo, więc powinien dobrze zabezpieczyć elektronikę. Ale fakt – dla świętego spokoju można dorzucić jeszcze koszulkę :)
Właśnie wszystko mi gra po za tym klejem. Wkładałeś elektronikę, gdy była jeszcze gorąca? A jeśli nie, to jak dozować klej by jeszcze się ładnie wpasowała w niego elektronika?
*Gdy klej był gorący, nie zauważyłem wcześniej błędu. Przepraszam.
Jeśli klej nie był gorący, to trudno było wsadzić w niego pena? Chyba, że masz na to jakiś patent.
Kurde zaciekawił mnie temat i skróty myślowe poszły więc nie składnie wypowiedź wyszła.:D
Tak – elektronikę wciskałem w jeszcze płynny klej. Nadmiar kleju, który wyciekł, wyciąłem nożykiem :)
Kurde, jak zwykle świetna rzecz! Jestem pełen podziwu, skąd Pan czerpie takie pomysły! Zakupiłem sobie małą wkrętarko-wiertarkę akumulatorową w Castoramie, powoli wzbogacam swój warsztat i ten pomysł jest w sam raz dla mojego pendrive’a, który ciągle gubi ubranko (stary, rozklekotany plasticzek)…
Czekam na więcej praktycznych przedmiotów z drewna ;)
Nie umniejszając talentu i pomysłowości innym autorom, pańskie wpisy są najlepsze ;) Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za ciepłe słowa :) I życzę jak najszybszego powiększania asortymentu narzędzi w warsztacie! :D
Zła wiadomość – gałązka Ci pęknie za kilka dni. Odparowująca wilgoć sprawi że drewno się skurczy i rozerwie wzdłuż włókien.
Szkoda że nie wziąłeś drewna sezonowanego przynajmniej z rok. Jak będziesz przerabiał go ponownie, używając suchego materiału, to odezwij się na pw, podam Ci jakieś sposoby zabezpieczenia drewna przed wilgocią i upiększenia rysunku :)
Mówisz? :( O tym nie pomyślałem. No nic – jak się rozpadnie, to zrobię coś innego ;)
NIestety. Świeże drewno to nadaje się, co najwyżej, na gwizdki. Wszytkie ozdoby, kolby, rękojeści robi się z drewien sezonowanych przez parę lat i łupanych po pęknięciach.
To prawda, też na to zwróciłem uwagę.
Świeże drewno absolutnie nie nadaje się do takich prac. Popęka po wyschnięciu, a w trakcie noszenia, jak wierzchnia warstwa zacznie odłazić i się łuszczyć, to będzie brudziło wszytko w czym (i z czym) będzie noszone.
Witam, robiłem podobną obudowę niedawno tylko nie w jeszcze świeżym drewnie tylko ususzonym na słońcu, wyciąłem otwór i pendrive siedzi już ok. miesiąc :)
Kolejny etap to klawiatura i myszka? :)
http://allegro.pl/ekskluzywna-klawiatura-mysz-bezprzewodowa-z-drewna-i3318067995.html
Wszystko fajnie, tylko nie boisz się że to mokre drewno moze uszkodzić pendrive?
Pozdrawiam
Red
Bez obaw. Mój pendrive (bez obudowy bo kiedyś odpadła, sama wtyczka i chip – z tym że chip jakby w jakiejś obudowie bo nie miał żadnych widocznych elementów typu rezystory,diody itp.) spędził w pralce bardzo długi czas. Wraz z jakimś ubraniem trafił do pralki, wpadł gdzieś pod uszczelkę i wyprał się wiele razy. Wtyczka pordzewiała, chip pokrył się warstwą soli. Po wyczyszczeniu papierem ściernym pod wodą założyłem nową obudowę styków i co ciekawe pendrive działa. Potem jeszcze klejenie na gorąco nowej plastikowej obudowy i pendrive ciągle działa.
Kartę SD też wyprałem (jedno pranie). Działa bezproblemowo. :)
Ja kiedyś zrobiłem na prezent coś takiego http://m4sh.com/pen/
Ja swojego po wymianie złamanego złącza USB zalałem żywicą poliestrową i zamknąłem w klocku LEGO:
http://imageshack.us/a/img41/3496/27124643.jpg
W sam raz na http://www.lugpol.pl :)
Świetny pomysł, mi ostatnio popsuła się obudowa i właśnie się zastanawiałam co z tym fantem zrobić:/ zastanawiam się czy nie wmontować go w obudowę od szminki :D
Bardzo, bardzo fajny pomysł (choć nie nowy), ale też i wykonanie na najwyższym poziomie (i aspekty techniczne i to w jaki sposób wykonanie zostało przedstawione – piękne zdjęcia!). Zawsze zachwycają mnie takie niestandardowe projekty, których nie możemy kupić w żadnym sklepie, ani nawet na allegro.
Przydałaby się jeszcze jakaś fajna zatyczka, może nawet z małym rzemykiem, bo szkoda by było, aby niepotrzebnie łapała na siebie drobinki kurzu.
Ogólnie to motyw jest całkiem super. Gdzieś można było kupić coś podobnego z czego mi się wydaję. Z resztą, jest sporo teraz różnego typu pendrive’ów cały czas coś wymyślają. Ale poradnik pierwsza klasa!
Super pomysł :) jak na niego wpadłeś? Jeszcze tylko zatyczka i będzie się elegancko prezentował :)
super
Ja tam wolę gałęzie ogladać na rosancym drzewie :)
Niemniej pomysl orginalny przyznam, lecz zabardzo ingerujący w elektronikę, chodzi o ten klej.
Ma ktoś może jakiś inny pomysł ? wlasnie szukam jakiegoś pomyslu bo mi orginalna obudowa pękła, może ktos robił to z przezroczystej pleksy ?