Witam.
Na wstępie proszę o dużą dawkę cierpliwości ponieważ dopiero zaczynam zabawy z elektroniką więc wielu kwestii mogę nie znać.
Mam płytkę Arduino Uno na której uczę się budować podstawowe układy. Znalazłem jakiś (zaznaczam jakiś) potencjometr niewiadomego pochodzenia i chciałem podłączyć go pod prosty układ z diodą LED.
Wszystko ładnie podłączyłem (tak jak tutaj ktoś to opisał http://majsterkowo.pl/od-czego-zaczac-zabawe-z-arduino/ ) ale dodałem do tego jeszcze wyświetlanie wartości w Serialu żeby widzieć jak wszystko wygląda.
Na początku przez pare sekund testowania wszystko sprawdzało się dobrze, częstotliwość "migania" diody LED była różna w zależności od przekręcenia potencjometru. Chwilę potem jednak dioda jakby nie reagowała na zmiany potencjometru, coś delikatnie zapachniało spalenizną więc szybko odłączyłem Arduino od zasilania. Rozłączyłem cały układ i podłączyłem samą diodę z rezystorem pod 5V żeby sprawdzić czy nie uwaliłem Arduino po czym okazało się że wszystko gra. Wygląda więc na to że spieprzyłem tylko potencjometr (mam nadzieje) no i tu rodzi się moje pytanie. Czy przed potencjometrem musi być także jakiś rezystor lub inny element? W opisanym układzie nie ma żadnego dlatego nic nie dodawałem ale wygląda na to że coś poszło nie tak. Mam jeszcze jeden potencjometr, co prawda inny ale chciałbym go podłączyć tak żeby jednak działał jak należy ;)
Dodam tylko że ten który wcześniej podpiąłem podpisany jest z boku TELPOD 10K OHM A 10 83 choć mi osobiście to niewiele mówi.
Proszę o jakieś wskazówki.
Pozdrawiam,
~eL
//EDIT
Dodam tylko że spróbowałem i podłączyłem układ z potencjometrem jeszcze raz na moment i okazało się że jednak działa i dobrze pokazuje wartości w Serialu. Jednakże pytanie na temat podłączenia nadal jest aktualne.
I jeszcze jedno pytanie, czy łatwo jest uwalić taką płytkę Arduino ? Czy posiada jakieś powiedzmy zabezpieczenia przeciwzwarciowe czy coś w tym stylu by jej zaraz nie spalić? Pytam bo szkoda by było żeby coś jej się stała po paru dniach zabawy a zdarza się że czasami nie do końca mam pewność że robię coś dobrze...
Prosty układ z potencjometrem.
Re: Prosty układ z potencjometrem.
Arduino ma zabezpieczenia przeciwko przeciążeniu, co do zwarć to zdarzyło mi się kilka razy przypadkowo zewrzeć masę z 5V i nadal działa, więc też jakieś muszą być. Trzeba tylko uważać, żeby nie dotykać płytki kabelkiem 5V. Łukasz uwalił tak swoje Arduino.
Re: Prosty układ z potencjometrem.
Właśnie zauważyłem że robiło mi się zwarcie na potencjometrze i dlatego wszystko mi wywalało... Teraz jest ok.
Czyli przed potencjometrem nic nie muszę dawać?
Czyli przed potencjometrem nic nie muszę dawać?
- Tomasz.B
- Starszy majsterkowicz
- Posty: 344
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 14:43
- Lokalizacja: Grabowo Kościerkie
Re: Prosty układ z potencjometrem.
Nie musisz~eL pisze:Czyli przed potencjometrem nic nie muszę dawać?
Kiedy wszystko inne zawiedzie, przeczytaj instrukcję 

Re: Prosty układ z potencjometrem.
Pozwole zadac pytanko tutaj by nietworzyc nowego tematu. Ile omow powinien miec potencjometr by w jedym skrajnym polozeniu arduino odczytwalo 0 a w drugim skrajnym maksymalna wartosc?
Re: Prosty układ z potencjometrem.
MrLewerence pisze:Jeżeli weźmiesz taką funkcję:
sensorValue = map(sensorValue, sensorMin, sensorMax, 0, 255);
gdzie:
to wartości cyfrowe od 0 do 255 będą zmieniać się proporcjonalnie. Wszystko zależy od przetwornika ADC i wymagań programisty.int sensorMin = 1023; // wartość minimalna
int sensorMax = 0; // wartość maxymalna value
Poczytaj o przetwornikach ADC.
A to nie jest tak że potencjometr ma zakres 0- 10kom ale już np. przy 500om napięcie na pinie będzie 0 i dlasze kręcenie niewpłynie na arduino?
Re: Prosty układ z potencjometrem.
Czytałem o dzielnikach napięciu.
WYjaśniłeś to idealnie chyba. Sprawdze w praktyce ale czuje się mądrzejszy.
DZIĘKI
WYjaśniłeś to idealnie chyba. Sprawdze w praktyce ale czuje się mądrzejszy.
DZIĘKI