Kilka tygodni temu odezwał się do mnie przedstawiciel marki MacTronic, który zapytał, czy nie chciałbym przetestować jednej z ich czołówek – Mactronic Epic. Jako majsterkowicz wiem (bo używam od lat:), że czołówka może być bardzo przydatnym gadżetem, który ułatwia wszelkie nocne naprawy, lub majsterkowanie w kiepsko oświetlonych miejscach (pod samochodem, w piwnicy, lub podczas dłubania w gniazdku przy wyłączonym prądzie), dlatego z otwartymi ramionami przyjąłem nową zabawkę do testów. Co prawda dostałem ją tylko na tydzień, ale wystarczyło to do przeprowadzenia kilku fajnych testów :)
Kilka słów o samej czołówce
Czołówka została uzbrojona w diodę LED firmy Samsung, która jest w stanie wyrzucić z siebie 180 lm światła. Jednak nie zawsze potrzebujemy aż tak jasnego światła, dlatego producent dał możliwość pracy w czterech trybach – 100% (75h), 50% (150h), 10% (350h) oraz 2% (480h).
Dodatkowo, zaraz pod główną diodą, została umieszczona jedna czerwona dioda, która na jednym komplecie baterii AA powinna świecić przez 200 godzin.
Jak już pewnie zauważyliście na dwóch powyższych zdjęciach, czołówka została uzbrojona w dodatkowy dyfuzor, który może rozpraszać światło z obu diod.
Włącznik (i przełącznik trybów) został umieszczony w górnej części:
Po odchyleniu ukaże się także wskaźnik naładowania baterii, oraz włącznik czerwonej diody:
Funkcję wskaźnika naładowania baterii spełnia mała dioda LED, która po włączeniu czołówki zapala się na 5 sekund na zielono, gdy baterie są naładowane, lub na pomarańczowo, gdy baterie są już bliskie wyczerpania.
Standardowo latarka jest zasilana trzema bateriami AA (popularne paluszki), ale za pomocą specjalnego koszyczka można użyć także baterii AAA (te cienkie paluszki;)
Zasobnik na baterie został wyposażony w czerwoną lampkę, która może pulsować, lub świecić światłem ciągłym:
Przejdźmy do testów praktycznych
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie…
Mało który majsterkowicz zadowala się teorią, dlatego przeprowadziłem kilka praktycznych testów tej czołówki. Na początek przejechałem się w nocy do lasu i nagrałem filmik porównujący światło czołówki ze światłem reflektorów samochodowych. Wyniki tego eksperymentu możecie obejrzeć poniżej:
Bardzo ciężko jest odzwierciedlić na filmie to, co widzi ludzkie oko, ale powyższy materiał powinien dać Wam chyba w miarę jasny obraz tego, ile światła daje ta czołówka (szczególnie w odniesieniu do świateł samochodowych).
Ile tam jest tego światła?
Żeby móc w miarę obiektywnie powiedzieć, na ile wystarczają baterie, postanowiłem przeprowadzić mały eksperyment. W kartonowym pudełku umieściłem czołówkę “wycelowaną” w fotodiodę BPW34. Dalej, za pomocą Arduino, dokonywałem pomiarów ilości światła, które padało na fotodiodę.
Przez cały czas eksperymentu pudełko było umieszczone za oknem (w temperaturze od ~-3°C do ~+3°C).
Na podstawie zebranych danych stworzyłem taki ładny wykres (kliknij, żeby powiększyć):
Wg producenta czołówka włączona na pełnej mocy powinna świecić 75h. W moim teście udało się osiągnąć 81 godzin i 37 minut. Całkiem nieźle. Tym bardziej, że przeważnie producenci zawyżają parametry sprzedawanych przez siebie sprzętów. Co prawda przez połowę czasu latarka dawała stosunkowo mało światła, ale nadal z powodzeniem można by za jej pomocą znaleźć coś w plecaku, czy oświetlić w nocy jakiś zakamarek. Do biegania po lesie byłoby to już jednak stanowczo za mało.
Za użyteczny uznaję próg 20%, który został osiągnięty po 23 godzinach ciągłej pracy.
Deszczu się nie boi!
Mactronic Epic posiada klasę wodoszczelności IPX4. Wg definicji oznacza to tyle, że z tą czołówką nie popływamy, ale raczej nie powinniśmy się obawiać deszczu (uściślając, nie groźne jej są krople padające pod dowolnym kątem, ze wszystkich stron).
Nie byłbym sobą, gdybym tej wodoszczelności nie sprawdził w praktyce, dlatego wsadziłem włączoną czołówkę na 10 minut pod prysznic :D
Po godzinnej kąpieli czołówka nadal świeciła, a baterie były suche jak pieprz:
Test wodoszczelności zdecydowanie można zaliczyć!
Ile ona kosztuje?
Podsumowując
Jak na latarkę czołową, którą można kupić już za ~150zł, jest to kawał solidnego sprzętu. Czołówka została wykonana solidnie (nie ma luzów ani przy pochylaniu latarki, ani przy dyfuzorze). Na pewno jest to też jedna z wygodniejszych czołówek, jakie miałem okazję nosić – dobrze trzyma się na głowie, a jednocześnie nigdzie nie uciska.
Jak dla mnie, mogłaby jedynie mocniej świecić. Sam mam czołówkę, która potrafi z siebie wycisnąć 300 lumenów, więc te 180 lumenów z czołówki Mactronica wygląda przy niej marnie. Jest to jednak zupełnie inna półka cenowa, dlatego nie ma co porównywać tych dwóch sprzętów :)
Czy warto ją kupić? Tą kwestię zostawiam już Wam…
Na jakich bateriach przeprowadzałeś test? I możesz się pochwalić jaką sam posiadasz czołówkę? Rozglądam się za czymś i sugestie mile widziane :)
Test długości świecenia robiłem na bateriach VARTA LONGLIFE. A na co dzień używam tej czołówki: http://www.suprabeam.com/uk/products/v3r. Cacko fajne, ale dużo droższe :)
No trochę kosztuje :) Dzięki za odpowiedź, no i zapomniałem dopisać – super pro test.
“Wg producenta czołówka włączona na pełnej mocy powinna świecić 75h. W moim teście udało się osiągnąć 81 godzin i 37 minut.” Litości… Co to za świecenie… Dobrze, że dopisałeś, że użyteczne jest do 20%… Standard parametrów latarek ANSI FL1 wyznacza czas działania do spadku jasności do 10% początkowej. Tutaj dawało by to ok 29h, a nie 75h (to właśnie bzdura marketingowa).
Jeżeli ja bym ten standard pisał, to czas działania bym podawał do spadku jasności do najmniej 30%, albo nawet 50% bo 50% mniej jest przez oko ledwo zauważalne, 30% jest zauważalne, ale bardzo porównywalne.
Pozdrawiam.
ps, jak by ktoś chciał zobaczyć jak wygląda w środku, to w tej recenzji są takie dane: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=10362
Świetnie, że zrobiłeś wykres jasności w czasie, taki wykres daje więcej niż wszystkie opisy :)
Właśnie chyba wykres jest najbardziej wartościowym elementem tego całego testu :) Przynajmniej mi, jako potencjalnemu kupcowi, zawsze brakuje takich wykresów we wszelkiej maści testów.
Łukaszu. To teraz czas na czołówkę DIY w majsterkowie :)
Lampka faktycznie prezentuje się całkiem nieźle :) Tylko zabrakło mi w teście na filmiku jednego porównania- z inną czołówką. Pozdrawiam
Nie miałem do porównania żadnej czołówki z tej samej półki cenowej. Mogłem porównać ze swoją, ale jest ona dużo mocniejsza, więc takie porównanie nie miałoby większego sensu.
Pozdrawiam!
ok dzieki za odpowiedz :)Pozdrawiam
Czy istniała by możliwość (i chęć :) ) zrobienia wykresu dla pozostałych trybów? szczególnie 50%wego – jest on bardzo często używany z racji oszczędności energii przy dłuższych wypadach.
Niestety musiałem już odesłać czołówkę :(
Buu :(
A powiedz jeszcze dwie rzeczy:
– odchylanie palnika jest płynne czy na ząbki ?
– zmiana mocy jest naciskając przycisk do połowy(takie muśnięcie) ?
STANOWCZO ODRADZAM! Nie ze względu na źródło światła – ale na zapięcie baterii! Ten zamek wciskamy i przekręcamy. Mam 2 latarki z dokładnie takim właśnie zamykaniem – w OBU w ciągu pierwszego roku strzelił plastik na tym zamku (na górze i na dole). Teraz żeby latarki świeciły – mam pooblejane taśmą ;/ I to na maxa, bo przez “wodoszczelne” zamknięcie i sprężyny od zasilania – to ciągle napiera na to zamykanie. Mogę podesłać foty, żeby nie było że leję wodę… Mam jeszcze inna Mactronicą (1AA) 2szt. – genialny sprzęt. Nagrywałem film o niej dawno temu.
Miałem dokładnie tak samo…tez sie wyłamały. Ale serwis Mactronika jes 100%!!! Nikt nie pytał kiedy kupiłem i gdzie, poprosili tylko o dane do wysyłki i po kilku dniach (na ich koszt) dostałem nowa pokrywę która te zaczepy ma wyraźnie masywniejsze. Zatem odrobili lekcje. A serwis REWELACJA!
Lepiej dopłacić parę złoty (~30 zł) do latarki Fenix HL30
http://www.light-test.info/index.php?option=com_content&view=article&id=120%3Afenix-hl30-cree-xp-g-2xaa&catid=35%3Aczolowki&Itemid=54&lang=pl
Slabo swieci.