Hej!
W dzisiejszym teście przyjrzymy się bliżej małemu pistoletowi do klejenia na gorąco Proxxon HKP 220. Pistolet ten jest pierwszym Proxxonem, który pojawił się w moim warsztacie. Zamówiłem go w LŁ ponad pół roku temu i od tamtej pory leżał grzecznie w szafie. Nie chciałem go używać, żeby móc mu zrobić ładne zdjęcia na potrzeby tego testu. Na zrobienie testu nie miałem jednak czasu, więc pistolet przez kolejne miesiące zbierał tylko kurz. Aż do dziś! :)
Pierwsze wrażenie
W pistolecie zakochałem się już w momencie natrafienia w sieci na jego zdjęcie. No – może nie w samym pistolecie, ale w tym designie:
Ten pistolet wygląda tak… słodko ułomnie. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) Swoją budową i kolorystyką przypomina mi zabawki rodem z PRL-u, o który zahaczyłem we wczesnym dzieciństwie. I od razu wiedziałem, że muszę go mieć. Niezależnie od tego, czy dobrze się nim klei, czy nie. Od tak – dla samej frajdy posiadania. Drogi nie był (~50zł), więc nie musiałem się nawet nad tym długo zastanawiać :D
Przyjrzyjmy się mu z bliska
Gdy rozpakowałem paczkę spotkał mnie mały zawód – przewód zasilający nie był zwinięty w “sprężynkę”, tylko zwykły prosty. Odjęło to trochę uroku całemu pistoletowi…
Najważniejsze jednak, że cała reszta była taka, jak na obrazku :)
Standardowo w pistolecie jest wkręcona krótka dysza z otworem o średnicy 2mm:
W zestawie znajdują się dwie dodatkowe, dłuższe dysze – jedna z nich zakończona jest takim samym otworem, jak ta krótka, a druga posiada spłaszczoną końcówkę z otworem o wymiarach 4×1 mm:
Sprytnie została rozwiązana stopka, na której można postawić pistolet, gdy chwilowo go nie używamy. W większości pistoletów stopki są robione z drutu. W tym pistolecie Proxxona wykonana z tworzywa stopka pełni jednocześnie rolę tacki na kapiący klej:
Co się kryje w środku?
W środku za wiele nie ma. Po rozkręceniu obudowy znajdziemy jedynie mechanizm popychający laski kleju oraz grzałkę. Nie znajdziemy natomiast żadnej elektroniki sterującej pracą grzałki.
Test temperaturowy
Brak jakiegokolwiek sterownika nieco mnie zaniepokoił. Mam bardzo złe doświadczenia z różnymi tanimi pistoletami, które właśnie z powodu braku sterownika przegrzewały klej, przez co stawał się on zbyt płynny i wyciekał z pistoletu (lub, co gorsza, zalewał go od środka). Trochę się bałem, że tutaj będzie podobnie, dlatego zmontowałem szybko prosty układ pomiarowy na Arduino, wcisnąłem czujnik temperatury (termopara typu K) w grzałkę i zrobiłem szybki test :)
Poniższy wykres przedstawia pomiar temperatury w funkcji czasu:
Wszystkie kleje, z jakimi miałem do czynienia, posiadały temperaturę pracy w zakresie od 160°C (czasami 170°C) do 190°C. W czasie testu pistolet w 5 minut rozgrzał się do 160°C, natomiast po około 16 minutach temperatura doszła do 185,8°C i dalej już nie wzrastała. Wykres trochę przyciąłem, bo nie było sensu pokazywać płaskiej linii, ale cały pomiar trwał równo pół godziny (z tym, że od 16 minuty temperatura już nie rosła:)
Zastanawiało mnie, jakim cudem pistolet utrzymuje stałą temperaturę, skoro nie ma w nim żadnej elektroniki. W akcie desperacji zajrzałem do instrukcji ;) I co? I w instrukcji jest napisane czarno na białym, że ten pistolet posiada elektroniczny układ kontroli temperatury! I chociaż na własne oczy nie mogłem go zobaczyć (pewnie jest wbudowany w samą grzałkę), to powyższy wykres to potwierdza.
Dla pewności chciałem uzyskać jeszcze jeden dowód, więc podłączyłem pistolet do miernika mocy. I co się okazało?
- przez pierwsze kilka sekund pobierał on z sieci około 100W
- po ~10 sekundach pobierana moc spadła do 80W
- po kolejnych ~5 minutach moc spadła do 70W
- ostatecznie po ~15 minutach pobierana moc spadła do 60W i na tym poziomie się już utrzymywała
- gdy po pół godzinie wystawiłem pistolet za okno, gdzie grzałka musiała stawić czoła dużo szybszej utracie ciepła, pobierana moc wzrosła z powrotem do 70W
I taki dowód mi wystarczy, żeby móc z czystym sumieniem potwierdzić, że ten pistolet jednak posiada sterownik nadzorujący pracę grzałki :)
Test klejowy
W drugim teście chciałem sprawdzić, czy klej z pistoletu sam nie wycieka. Przy takiej temperaturze, jaką zarejestrowałem w poprzednim teście, nie powinno być z tym problemu, ale da formalności musiałem to sprawdzić :)
Przebieg testu był prosty – włączyłem pistolet i załadowałem do niego laskę kleju. Po 5 minutach, gdy grzałka była już nagrzana, wycisnąłem trochę kleju i z powrotem odstawiłem pistolet na stopce. Przez kolejne kilkanaście minut na końcu dyszy uformował się “smark”, którego wytarłem i ponownie odstawiłem pistolet. Drugi smark uformował się i kapnął po kolejnych ~30 minutach.
Przebieg testu możecie zobaczyć na poniższym filmie:
Dwóch smarków na godzinę zdecydowanie nie można nazwać cieknięciem, więc test jak najbardziej uznaję za zaliczony :)
Tak kulturalną pracę można zawdzięczamy dwóm rzeczom. Pierwszą z nich jest elektronika, która zapobiega przegrzewaniu klejów. Drugą jest mechanizm, który odkryłem zupełnie przypadkowo :) Próbując wepchnąć jak najgłębiej czujnik temperatury zauważyłem, że coś tam w głębi grzałki sprężynuje. Jak się okazało, było to coś na kształt mechanicznej zastawki złożonej z dwóch sprężystych blaszek*, które normalnie się ze sobą stykają uniemożliwiając samoistne wyciekanie kleju. Dopiero po wciśnięciu spustu klej napierając z większą siłą rozchyla blaszki i leci dalej do dyszy.
* w instrukcji nie ma o tym słowa, a sam mechanizm jest schowany w grzałce, więc nie dało się go dokładnie obejrzeć, więc teorię o blaszkach stworzyłem na podstawie tego, co udało mi się wymacać ;) W rzeczywistości mogą to nie być blaszki, tylko coś innego, ale generalnie zasada działania jest mniej więcej taka, jak opisałem :)
Ile ten pistolet kosztuje?
Wg Ceneo pistolet Proxxon HKP 220 możecie kupić już za…
Czy to dużo? Zdecydowanie nie. Miałem już w życiu kilka pistoletów z tej półki cenowej i każdy z nich w czymś ustępował temu Proxxonowi. Albo kleje wyciekały z nich ciurkiem, albo były tak mocno przepalane, że wypływając jeszcze bulgotały. A zbyt rozgrzany klej nie dość, że traci część swoich właściwości, to jeszcze może uszkodzić materiał, na który się go nakłada.
Podsumowując
Zalety
- elektroniczny układ kontroli temperatury
- mechaniczna zastawka uniemożliwiająca wyciekanie kleju
- trwała obudowa z nylonu wzmocnionego włóknem szklanym
- trzy dysze – normalna, spoinowa oraz płaska
- cena
- lekko pracujący spust
Wady
- wąska stopka, na której pistolet nie stoi zbyt pewnie
Po tych dwóch testach uważam, że pistolet Proxxona zdecydowanie jest warty uwagi. Czy mogę go polecić? Jeszcze nie wiem :) Zapytajcie mnie o to za jakiś czas, jak już trochę go poużywam ;)
Chciałem załatwić sobie taki lepszy klejopistolet. Teraz wiem, który model mam rozważyć.
A nie brudzi się ta metalowa wymienna końcówka? W konkurencyjnych rozwiązaniach są one powleczone gumą, od której na zimno łatwo odchodzi nadmiar kleju… Ciekawe jak tutaj…
Jeszcze nie miałem okazji jej jakoś porządnie upaćkać, ale to, co do tej pory mi na niej zostawało, to bez problemu udawało się ściągnąć palcem.
Dzięki za opisik, właśnie go zamówiłem :) A “sprężynkę” możesz zrobić z tego kabla sam – owijasz na jakimś pręciku i traktujesz np. suszarką do włosów (aczkolwiek nie wiem czy sposób na 100% sprawdzony – widziałem gdzieś kiedyś tutorial, sam jeszcze nie próbowałem)
Nie wydaje mi się, żeby to się sprawdziło na dłuższą metę. Tzn byłby pewnie skręcony do momentu pierwszego rozciągnięcia ;) Już prędzej jestem skłonny rozkręcić pistolet, wylutować ten kabel i wlutować taki spiralny od starej maszynki do golenia ;)
ja nie miałem nigdy problemów z klejem że za gorący albo z pistoletu cieknie może poprostu proline pomyślał o tych problemach przy produkcji. Póki działa nie zamieram go wymieniać,
Kamil a jak często używasz swojego pistoletu? sprzedawca mnie namawia na ich model ale nie wiem czy powinienem kupować je na firmę czy może jeden by spróbować
Małe sprostowanie odnośnie regulacji temperatury – producent na swojej stronie pisze “PTC controlled element”. Czyli termistor o dodatnim współczynniku temperaturowym, rozwiązanie proste jak drut i skuteczne.
Wygląda na to, że na tej zasadzie działają też inne pistolety, poza tymi, które posiadają pokrętło do regulacji temperatury.
PTC są też grzałki samoregulujące, których opór wzrasta wraz ze wzrostem temperatury. zależnie od konstrukcji takiej grzałki, poprostu rozgrzwa się np… do 200 stopni a potem jej moc gwałtownie spada. kiedy sie ochłodzi znowu moc rosnie. tego typu grzałek jest wiele na rynku, są takie cięte z metra co wyglądają jak kabel. to jest najprostrze rozwiązanie jesli urządzenie ma pracować o osiągać tylko jedną temperature. Sterownik jest sens użyć jesli mamy jakis zakres temperatur ktory mozemy ustawic, lub zalezy on od wielu czynników.
JA WAM POLECAM PARKSIDE PHP 500 B2 lub LEPSZY PHP 500 C2, śmieszne pieniądze ok 39pln w Lidlu z 3 letnią gwarancją. Gdyby coś się stało z pistoletem zgłaszacie mailowo z kopią paragonu i wysyłają wam nowy, a stary możecie sobie naprawić, WYMIANA GRZAŁKI to 15 min roboty n allegro lub w elektrycznym grzałka kosztuje ok 5zł + czas + trochę cyny i trochę kleju…, mamy dwa pistolety oraz dalej gwarancję!
Janusz
Skusiłem się na ten pistolet, ale jestem rozczarowany jego pracą, chyba że nie potrafię go obsługiwać…
Po załadowaniu kleju i rozgrzaniu pistoletu zacząłem testy. Jednakże po chwili pracy miałem problem z wyciśnięciem kleju.
Po rozebraniu ustrojstwa znalazłem takie coś…
Klej cofa się, zastyga i blokuje wejście świeżemu klejowi z laski.
Poniżej przykład. Nie wiem, czy pozostali użytkownicy też tak mają, ale dla mnie to jest wada.
Co jakiś czas muszę usuwać przez boczne okienko ten zaschnięty klej i wtedy pistolet zaczyna dobrze kleić.
I jak się sprawdza ten pistolet ?
Odradzam kupowanie. To nie sprzęt tylko zabawka. Zaworek nie trzyma, klej wycieka. Spust nie dziala tak jak należy i trzeba popychać klej ręcznie. Stopka, której zadaniem jest utrzymywanie stalej pozycji oraz ochrona przed kapiącym klejem, tak prosta rzecz a również spaprana – pistolet przewraca się pod wagą wlasnego kabla, który na dodatek zamocowany jest asymetrycznie. Wymienne dysza są dluższe i kapioncy klej wogóle nie trafia z nich na podstawkę tylko wprost na stół. Niestety, jestem rozczarowany tym zakupem przez co mam teraz spory dystans do pozostałych narzędzi firmy Proxxon :-(