Witam.
Na majsterkowie coraz więcej nowych użytkowników wiec i ja postanowiłem coś zrobić i opisać.
Podstawka pod tablet, czy smartphona chodzi za mną już dość długo jednak jakoś tak nie mogłem się zmobilizować, aż do teraz.
Co będziemy potrzebowali:
-drewniane drążki
-czarna i czerwona farba w sprayu
-klej do drewna
-różnokolorowe przewody
-dwie listewki
-nakrętki, wkręty
-i wiadomo jakieś podstawowe narzędzia
Pierwszym krokiem będzie przycięcie drewnianych drążków na w sumie dowolną długość, w moim przypadku było to 22cm. Takich drążków potrzebujemy siedem.
Drążki czyścimy lekko papierem ściernym i kleimy ze sobą wszystkie razem. Najpierw dwa ze sobą później dokładamy resztę spinając razem opaską zaciskową lub wiążąc sznurkiem.
Teraz czekamy aż klej dobrze wyschnie. Gdy to nastąpi przecinamy opaski, sznurki i czyścimy lekko papierem ściernym aby pozbyć się kleju.
Kolejnym krokiem pomalowanie naszych drążków czerwoną farbą, najlepiej kilka razy. Czekamy aż dobrze wyschnie i wiercimy na środku każdego drążka otwór.
Przygotujemy teraz listewki, wymiary dowolne, tak żeby pasowały pod nasz smartphone, dwie śrubki i nakrętki jakieś ładne, ozdobne.
Listewki kleimy tak jak na zdjęciu i malujemy na czarno, wcześniej wiercąc otwory na śrubki.
Wkrętami przykręcamy do drążków.
We wcześniej wywiercone otwory dajemy krople kleju i wkładamy przewody.
Kolejnym krokiem jest docięcie przewodów i wywiercenie otworu za czarną podstawką i przyklejenie przewodów.
Jeszcze tylko jakaś ciekawa aplikacja zegara i gotowe.
Nie jestem specjalistą od dynamitu, ale jeśli nie używamy lontu to chyba przy elektrycznym detonatorze do każdej laski powinny iść dwa druty.
Tylko nie transportuj tego w komunikacji miejskiej w przezroczystej reklamówce :)
Jeżeli jesteśmy już przy dynamicie to niezależnie czy stosujemy lont czy detonator na kablach, lont/kable idą tylko do jednej laski (centralnej zazwyczaj). Reszta wybucha sama na zasadzie reakcji łańcuchowej (jakby nie było, dynamit to wrażliwa nitrogliceryna choć stabilizowana ziemią okrzemkową lub polimerami).
A może zastosowane kabelki są dwużyłowe, o? :P
Ale liczy się efekt ;) Mi się podoba, choć raczej do bardziej młodzieńczego biurka pasuje ;)
pewnie szeregowo połączone już wewnątrz ;)
Widzę, że kogoś zainspirowałem ;-) https://majsterkowo.pl/podstawka-smartphona/#comment-1245307385
No właśnie, też to już widziałem na internecie. Nie wiem czy to aby nie łamie regulaminu :)
Złamaniem regulaminu byłoby wklejenie czyichś zdjęć wraz z opisem i podpisanie się pod tym.
Na pomysły nikt patentów nie ma, więc każdy może z nich czerpać do woli :)
Pomysł pomysłem, ale to jest praktycznie wierne odwzorowanie…
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-wybuchowy-stojak-na-komorke
No chyba, że autor tego artykułu jest równocześnie autorem tamtego filmiku.
Wątpię, zobacz na datę dodania tamtego filmu. Tak więc plagiat? :O
Nie podchodziłbym do tego jak do plagiatu … Jeśli pomysł był przedstawiony na spryciarzach i zatytułowany “jak zrobić…” to znaczy tyle co – “korzystajcie do woli”, “róbcie podobnie lub po swojemu”… aczkolwiek jeśli pomysł był skądś zaczerpnięty to wypadałoby podać źródło…
Ja nie mówię, że to jest plagiat, ale przydało by się podać źródło, nawet jeśli autor filmiku dał pomysł, żeby inni mogli z niego korzystać. Jednak z drugiej strony, jeśli filmik powstał wcześniej, to twórca filmiku jest autorem pomysłu na tą podstawkę, a twórca tego artykułu jest co najwyżej autorem jego kolejnego wykonania. I tu powstaje pytanie jak to się ma do pkt 8 regulaminu konkursu: “Projekty
konkursowe nie mogą w żaden sposób naruszać polskiego prawa. Tym samym uczestnicy konkursu oświadczają, że projekty przez nich publikowane są W CAŁOŚCI ich autorstwa”?
Ja wiem, mam bardzo prawnicze podejście (takie trochę zboczenie zawodowe), ale ten artykuł mnie jednak razi.
No to mamy niezły orzech do zgryzienia… bo teraz np…. gdybym zrobił podstawkę pod tablet w kształcie sztalugi malarskiej (zresztą taki miałem początkowo pomysł) to mógłbym go zamieścić czy nie? bo niby sztalugę wymyślił ktoś inny… a ja tylko zrobiłbym ją po swojemu… W kwesti zamieszczania źródła jak widzę,zgadzamy się w 100% :)
Widzisz, generalnie prawo autorskie jest niezłym orzechem do zgryzienia. Jest to gałąź prawa bardzo uznaniowa, z małą ilością orzecznictwa w tym zakresie. Jeśli chodzi o sztalugę to zakładając, że ktoś miałby do niej prawa, to wydaje mi się, że znajdujesz dla niej nowe zastosowanie – przechowywanie telefonów, czyli zmieniasz jej zastosowanie, jej cel powstania i tak jak powiedziałeś taką sztalugę zrobiłbyś po swojemu, coś byś zmienił, coś byś dostosował wedle własnego uznania, a tutaj mamy do czynienia praktycznie z wiernym odwzorowaniem…
No może i tak, nie będę tego rozkminiał – idę piłować…
Eee, albo nie dostrzegam inspiracji, albo podałeś zły link ;)
Link dobry – wskazuje na komentarz pod inną podstawką na Majsterkowie, a
link tam znajdujący się prowadzi na sprzyciarzy:
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-wybuchowy-stojak-na-komorke
Aaa, ogarniam. Dzięki :)
Ja widziałem podobny zegar:
http://techfreak.pl/uwaga-bomba/
http://mikrokontrolery.blogspot.com/2011/03/DIY-Devastator-Bombowy-zegarek-ATmega8.html
I już wpisałem sobie w grafik :)