Po długich tygodniach oczekiwania na dostawę nadszedł wreszcie ten radosny dzień – Wojtek z Blackfroga napisał, że właśnie dotarła do niego partia drukarek Prusa i3 MK2S w wersji DIY. Następnego dnia sprzęt był już u mnie, więc mogłem zabrać się za składanie :D
Początkowo chciałem nakręcić timelapse ze składania drukarki, ale… takich filmików jest na YT pełno. Postanowiłem więc, że spróbuję przygotować relację o nieco większej wartości merytorycznej, skupiając się i opisując problemy, na jakie natrafiłem przy składaniu kitu.
Instrukcja
Papierowa wersja instrukcji dołączona do drukarki jest w języku angielskim. Więcej wersji językowych (w tym polską) można znaleźć pod adresem http://manual.prusa3d.com/Guide/. Niestety instrukcję do najnowszej wersji MK2S znajdziemy jedynie w języku angielskim i czeskim. W naszym ojczystym języku jest dostępna tylko instrukcja składania zestawu MK2. Obie te wersje różnią się jednak na tyle nieznacznie, że spokojnie można poskładać wersję MK2S z instrukcją od MK2. Wszystkie różnice, na które warto zwrócić uwagę, opiszę w dalszej części tego tekstu.
Sama instrukcja jest napisana prosto i przejrzyście, więc raczej każdy bez najmniejszych problemów powinien sobie poradzić z poprawnym złożeniem drukarki. No chyba, że ktoś ma dwie lewe ręce i nie poradzi sobie z obsługą płaskiego klucza i suwmiarki ;)
Co znajdziemy w pudełku?
Jak się łatwo domyślić, w pudełku znajdziemy wszystkie części potrzebne do złożenia drukarki, oraz paczkę żelków Haribo, które mają umilić czas spędzony przy skręcaniu sprzętu :D
W pudełku znalazła się także checklista potwierdzająca sprawność poszczególnych elementów, a także wykresy sprawności grzałek głowicy i stołu:
Do tego wspomniana wcześniej instrukcja składania drukarki oraz podręcznik użytkowania.
I to chyba na tyle, jeżeli chodzi o zawartość opakowania. Możemy przejść do omówienia istotniejszych etapów montażu.
Montaż drukarki – na co zwrócić uwagę?
Nie będę opisywał całego montażu drukarki, bo jest on świetnie opisany w instrukcji. Skupię się tylko na tych etapach, przy których przez nieuwagę może coś pójść nie tak.
1. Mocowanie łożysk osi Y
W wersji MK2 łożyska były mocowane za pomocą trytytek. W wersji MK2S (którą ja posiadam) trytytki w osi Y zostały zastąpione cybantami. Składając wersję MK2S mając w łapie polską instrukcję od MK2 warto zwrócić na to uwagę, żeby nie musieć później dwa razy robić tej samej roboty (zaufajcie mi w tej kwestii;)
2. Podpórka silnika osi Y
W wersji MK2S został dodany mały wydruk, który służy za podpórkę dla silnika osi Y.
Mały, ale istotny element (z zamocowaniem którego męczyłem się na samym końcu;), który zapobiega odchylaniu się silnika przy mocno naciągniętym pasku.
3. Montaż czujnika P.I.N.D.A. (świetna nazwa;)
W poprzedniej wersji Prusy czujnik zbliżeniowy był mocowany za pomocą dwóch nakrętek, które na wskutek wibracji powstających w czasie druku miały tendencję do luzowania. W wersji MK2S cały uchwyt czujnika został przemodelowany (oraz przy okazji wzmocniony) i wygląda tak:
Jak widzicie, teraz czujnik jest unieruchamiany za pomocą dwóch śrubek M3, które ściskają cały uchwyt. Myk jest w tym, że nakrętki, w które wkręca się wspomniane śrubki, trzeba umieścić w wydruku jeszcze przed złożeniem całej głowicy (później nie ma możliwości włożenia jednej z nakrętek). Jako, że składałem drukarkę z instrukcją od MK2, musiałem rozkręcać całą zmontowaną już głowicę, żeby wsadzić tą jedną nakrętkę ;)
4. Organizacja wiązki przewodów w głowicy
Tutaj została wprowadzona tylko jedna malutka zmiana, ale warto o niej wspomnieć. W wersji MK2 nieco inaczej wyglądał wydruk, przez który przeciągało się trytytkę:
W wersji MK2S wygląda to tak:
Widzicie różnicę (przy główce trytytki)?
PS – na powyższym zdjęciu wyprowadziłem wiązkę “po staremu”. Dopiero później doszedłem do tego, że w wersji MK2S powinno to wyglądać inaczej, o czym wspomnę w kolejnym punkcie :)
5. Prowadzenie wiązki przewodów z głowicy
Jest to kolejna zmiana, jaką Josef Průša wprowadził w wersji MK2S. Ulepszenie polega na dodaniu śrubki M3x40, która usztywnia wiązkę wychodzącą z ekstrudera. Dodatkowo na śrubkę nakładany jest niewielki wydruk, który dodatkowo ją przedłuża o kilka centymetrów.
W poprzedniej wersji był jeszcze jeden problem z tą wiązką przewodów – po nałożeniu na nią osłonki robiła się ona na tyle gruba, że opierając się o ramę mogła ograniczać zakres ruchów głowicy w osi X. Wprowadzona modyfikacja praktycznie eliminuje ten problem.
6. Korekta pionu (krok 18 w instrukcji)
W tym punkcie chciałbym sprzedać Wam prosty trick na sprawdzenie, czy wałki osi X są idealnie równoległe do linii namalowanych na stole:
Metodą “na oko” ciężko jest ocenić, czy wałki i linie są idealnie równoległe. Żeby mieć pewność, można użyć jakiegoś kątownika, lub zwykłej ekierki. Przykładamy ją z lewej strony osi X i ustawiamy stół tak, żeby jedna z linii znajdowała się idealnie na początku ekierki.
Później przykładamy ekierkę z prawej strony i sprawdzamy, czy linia nadal znajduje się na jej początku. Jeżeli tak, to możecie odetchnąć z ulgą – udało się Wam prosto skręcić całą drukarkę ;)
7. Elektronika
W wersji MK2S została przeprojektowana obudowa elektroniki. Różnice są niby tylko kosmetyczne, ale wymagają innego poprowadzenia przewodów:
Nawet jeżeli jesteście na bakier z językiem angielskim, odpalcie sobie w drugiej zakładce angielską instrukcję od MK2S i wspomagajcie się umieszczonymi tam zdjęciami, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości.
8.Finito!
I to chyba wszystkie kruczki, na które warto zwrócić szczególną uwagę, jeżeli składacie wersję MK2S z instrukcją od MK2.
Na koniec warto obejrzeć film, na którym zostały przedstawione najczęstsze problemy zgłaszane przez użytkowników (niestety materiał po czesku):
Pierwsza kalibracja
Pierwsza kalibracja jest czynnością bardzo ważną. Niestety w polskiej instrukcji nie doszukałem się na ten temat ani słowa, dlatego poświęcę temu tematowi nieco więcej tekstu.
Na początek wchodzimy w menu Kalibracja » Selftest. Jest to podstawowy test sprawdzający, czy wszystko zostało podłączone prawidłowo. Drukarka będzie kolejno włączała wszystkie wentylatory i grzałki sprawdzając, czy wszystko gra.
Jeżeli wszystkie etapy testu przeszły pomyślnie, możemy wejść w menu Kalibracja » Kalibracja XYZ. W tym teście drukarka zacznie szukać punktów pomiarowych rozmieszczonych na stole Prusy. Przed rozpoczęciem testu drukarka poprosi Was o podniesienie osi Z do samej góry (aż silniki zaczną robić ‘trrr”), a następnie o przygotowanie kawałka kartki papieru i delikatne przesuwanie jej między dyszą a stołem. I dobrze Wam radzę – nie lekceważcie tego kroku! U mnie pierwszy punkt pomiarowy przeszedł gładko (i dysza była jeszcze całkiem wysoko nad stołem). Przy pomiarach drugiego punktu dosłownie na kilka sekund straciłem czujność, co zaowocowało delikatnym przeoraniem naklejki PEI znajdującej się na stole :(
Na szczęście nowa naklejka to koszt zaledwie 40 zł. Nie zmienia to jednak faktu, że aż ścisnęło mnie w sercu, jak zobaczyłem tą szramę na stole nowiuśkiej drukarki…
Kolejnym krokiem jest Kalibracja » Kalibruj Z. Tutaj także drukarka praktycznie całą kalibrację przeprowadzi sama, a my musimy jedynie zachować czujność i w razie czego szybko zareagować wyłączając zasilanie drukarki.
Na koniec robimy Kalibracja » Mesh Bed Leveling. Tutaj już wszystko powinno pójść gładko, ale na wszelki wypadek i w tym kroku zachowajcie czujność :)
Kalibracja wysokości dyszy
Gdy drukarka jest już wstępnie skalibrowana, pozostała nam do zrobienia kalibracja wysokości dyszy. W tym celu wprowadzamy do Prusy filament (najpierw menu Grzanie, a później Wprowadź filament). Po załadowaniu filamentu puszczamy z dołączonej do drukarki karty wydruk V2Calibration wybierając z menu Druk z SD » V2Calibration.gcode.
Drukarka nagrzeje stół oraz głowicę, a następnie zacznie drukować taki wzór:
Jeżeli pierwsza warstwa od razu wychodzi dobrze, to macie wielkiego farta ;) W większości przypadków będzie trzeba w czasie wydruku wejść w menu Dostrojenie osi Z i korygować wysokość dyszy (zmiany są widoczne od razu w czasie druku) aż do uzyskania optymalnej ścieżki.
Jeżeli nie jesteśmy w stanie prawidłowo ustawić wysokości dyszy, bo ścieżki nie mają równej szerokości na całej powierzchni stołu (np. z lewej strony są węższe niż z prawej), to możemy wprowadzić odpowiednią korektę w menu Kalibracja » Korekta podkładki.
Pozycje znajdujące się w tym menu nie do końca poprawnie zostały przetłumaczone na nasz język, ale generalnie chodzi o korektę wysokości stołu z lewej strony, prawej strony, z przodu i z tyłu. Zmieniając wartość na plus “opuszczamy stół” z danej strony (zwiększamy odległość między dyszą a stołem). Analogicznie, zmieniając na minus zmniejszamy odległość.
Po dopieszczeniu szerokości ścieżki możemy odetchnąć z ulgą – drukarka jest już skalibrowana i gotowa do pierwszych wydruków!
Podsumowując kilka pierwszych dni z drukarką
Prusę złożyłem dopiero kilka dni temu, więc ciężko mi w tej chwili napisać jakąś obszerniejszą opinię (za jakiś czas przygotuję osobny artykuł ze szczegółowymi testami).
Dzisiaj skupię się na opisaniu pierwszych wrażeń – a te są jak najbardziej pozytywne. Początkowo podchodziłem do tej drukarki bardzo sceptycznie. Wiecie – łożyska i wałki trzymające się na trytytkach jakoś nie budzą zaufania. Po złożeniu drukarki i puszczeniu pierwszego wydruku wszystkie moje wątpliwości odeszły w siną dal. Drukarka jest solidna i poza budżetowym wyglądem nie można jej wiele zarzucić. Pierwsze wydruki również robią wrażenie – tym bardziej, że w zestawieniu ze stojącym u nas w fablabie Zortraxem M200 spodziewałem się sporej różnicy w jakości wydruków. I tu Prusa mile mnie zaskoczyła, bo pierwsze wydruki wyszły bardzo dobrze.
Jak już wspominałem, na razie jest jeszcze za wcześnie, żebym mógł napisać coś więcej o samej pracy z tą drukarką 3D. Po przedrukowaniu chociaż kilku kilogramów filamentów napiszę osobny artykuł z testem i szczegółowymi zdjęciami drukowanych modeli :)
Na pewno sporo testów będę robił na filamentach Wolfix, które mają opinię dobrych zamienników oryginalnych filamentów Prusy (i które możecie wygrać w naszym konkursie). Poza standardowymi filamentami ABS i PLA postaram się puścić także trochę wydruków z filamentów gumowych, drewnianych, karbonowych i innych, które uda mi się dorwać ;)
Jeżeli macie jakieś pytania lub prośby odnośnie samego testu – piszcie śmiało!
Pozdrawiam!
Łukasz
Niby profesjonalne prezentacja ale….. To jest prezentacja od Kogos komu udalo sie zlozyc drukarke i udalo sie uruchomic. A to nie jest wg mnie profesjonalne tzn lopatologiczne . Wiecej informacji wnioslby filmik z dokumentacja od poczatku do konca jak to sie robi z biezacym komentarzem na kazdym kroku dlaczego to nalezy tak a nie inaczej robic, na co w danym momencie zwracac uwage.Narracja w czasie skladania winna byc ciagla jak rowniaz jakie materialy i narzedzia w danym momencie sa potrzebne. I podglad montazy przed i po na poszczegolnych etapach skladania. Po zlozeniu calosciowym winno sie pokazac juz z detalami co i jak. A taraz odnosnie juz uruchamiania. Opisac panel sterowania, manipulacje galkami i przyciskami. No i wlaczenia i kalibracja. Poszczegolne czynnosci (czym, gdzie jak a nie “wlaczyc i przejsc do menu na poz kalibracja..) z ciaglym komentarzem co my mamy robic i co w danej chwili wykonuje drukarka i jak dlugo moze to wykonywac (kilka czy kilkadziesiat sekund a moze i dluzej, jak sprawdzic ze juz skonczyla..). W czasie testow komentowac odlosy pracy ich glosnosc i ewentualnie komentaze jak to zmniejszyc a moze ze to jest ok. Odnosnie kartki zabezpieczajacej blat przed porysowaniem to jaka kartka moze ja przyciac czy to ze dokladnie nie przylega ma wplyw na kalibracje odleglosci glowicy od blatu. Jak ewentualnie przerwac kalibracje. Jak oczyscic dysze drukarki jak to i czym rozkrecic jak czym to zrobic w jakiej pozycjii jak ustawic glowice by wykonac ww czynnosci. Dokladnie pokazac jak przeprowadza sie kontrolny wydruk jak go poprawia. I caly czas mowic, komentowac co sie dzieje. Gdyby przynajmniej tylko te czynnosci byly tak zaprezentowane to mozna o osobie prezentujace ze tematem zajela sie osoba nie tylko posiadajaca wiedze ale i posiadajaca umiejetnosc jej przekazania. Prosze sie nie obrazac. Jestem inzynierem i projektujac cos do wykonania musze wiedziec i umiec to przekazac robotnikowi co i jak i czym i na co musi zwracac uwage by okreslona rzecz zrobil. A odnosnie zlozonej przeze mnie drukarki. To ja zlozylem ale mam klopoty z uruchomieniem. Powoli dojde co i jak. Pozdrawiam.
na kazdym kroku