Bandasaw Box, czyli pudełko wykonane na pilarce taśmowej, to absolutnie obowiązkowy punkt dla każdego posiadacza tej maszyny. Również i ja nie oparłem się pokusie spróbowania swoich sił w tym projekcie. Zapraszam na serię trzech krótkich artykułów, w których opisze moje zmagania z tym tematem.
Słowem wstępu
Tytułowe pudełka występują w wielu formach i odmianach, od zupełnie prostych wykonanych z odpadków przez artystyczne wizje do naprawdę wyrafinowanych, powstałych z egzotycznych materiałów. Jedyną cechą łączącą je wszystkie jest to, iż wykonywane są z monolitycznego kawałka drewna lub laminatu drewnianego, czemu zawdzięczają swój charakterystyczny wygląd, a wykonanie ich możliwe jest to tylko przy użyciu tytułowej pilarki taśmowej.
Po zapoznaniu się z gotowymi projektami wybrałem trzy style wykonania, w których chciałem zrobić pudełka i ze względu na podobieństwo wykonania opisać wszystkie razem w jednym artykule. Jednak szybko zrewidowałem swój pogląd, jak się okazało część wspólna czyli praca wykonana na taśmówce to może 5% całej robocizny, pozostałe 95% zajmuje wykończenie. Stąd decyzja o trzech osobnych opisach. I choć pozornie dotykające jednego tematu obiecuję, że w każdym znajdziecie coś ciekawego.
Zaczynamy
Na pierwszy ogień poszło pudełko wykonane w stylu dowolnym z zalegającego mi kawałka kantówki sosnowej o wymiarach 12x6x25cm (odpad po wcześniejszym projekcie). Mając w głowie mniej więcej określony kształt zacząłem ciąć.
Pudełka tego typu są bardzo przyjemne w produkowaniu albowiem nie da się ich zrobić źle o ile przestrzega się kolejności działań. Prace trzeba wykonywać w ustalonym porządku, który podzieliłem na 10 kroków.
Krok 1: Wycięcie zewnętrznego obrysu pudełka.
U mnie coś jak fasolka (ok 12x20cm), ale tu ogranicza Was tylko wyobraźnia.
Krok 2: Odcięcie tylnej części pudełka.
To cięcie powinno być możliwie proste. Odcinamy pasek grubości ok 3-5mm.
Krok 3: Wycięcie szufladek.
Przy tym kroku należy zadbać, aby miejsce wejścia w materiał jak najlepiej pokrywało się ze słojami drewna. W dalszej części te miejsca trzeba będzie skleić. Wycięte wzdłuż słoi są mniej widoczne i dzięki temu uzyskujemy lepszy efekt.
poniżej prawie niewidoczna linia klejenia (zdjęcie w dużym powiększeniu)
Krok 4: odcięcie przodu i tyłu od szufladek
Analogicznie jak w drugim kroku odcinamy paski o grubości 3-5mm tym razem z przodu i tyłu wyciętych w poprzednim kroku szulfadek.
Krok 5: wycięcie wnętrza szufladek
to ile usuniemy materiału będzie dyktować jak pojemne będą szufladki.
Po ukończeniu powyższych kroków powinniśmy otrzymać elementy jak na animacji poniżej.
W tym momencie mamy już za sobą prace na taśmówce.
Krok 6: sklejenie cięć z kroku nr 3
Krok 7: Szlifowanie wewnętrznych płaszczyzn
Przed ostatecznym klejeniem najlepiej wszystkie elementy przeszlifować od strony wewnętrznej póki jest do niej łatwy dostęp. Jest to najbardziej uciążliwy etap. Można ułatwić sobie prace szlifierką trzpieniową lub chociaż trzpieniami szlifującymi do wiertarki. Równie dobrze można zrobić to ręcznie, tutaj wszystkie chwyty są dozwolone.
trzpień szlifujący do wiertarki
Krok 8: klejenie
Należy skleić elementy wycięte w drugim i czwartym kroku. Warto się przyłożyć i zrobić to dokładnie.
Krok 9: szlifowanie zewnętrznych płaszczyzn
Ostateczne szlifowanie, łatwiejsze jest niż szlifowanie płaszczyzn wewnętrznych, ale i tak uciążliwe. U mnie sprawdziła się kombinacja: szlifierka taśmowa i oscylacyjna. To jak się przyłożycie będzie rzutowało na ostateczny wygląd projektu.
Krok 10: wykończenie
Krok decydujący o charakterze naszego pudełka. Ten egzemplarz postanowiłem wykonać jako sztucznie postarzony. W tym celu już poskładane pudełko potraktowałem szczotką drucianą montowaną do wiertarki. Szczotkę należy prowadzić wzdłuż słojów drewna. Polecam ubrać co najmniej okulary ochronne i rękawiczki.
wpierw wygładzanie krawędzi.
następnie szczotkowanie
Taki zabieg usuwa delikatniejsze drewno z przyrostów letnich pozostawiając wolniej ukształtowane (przez co gęstsze i twardsze) przyrosty zimowe. W efekcie drewno uzyskuje wygląd mocno zerodowanego, z uwidocznionymi słojami.
Po szczotkowaniu całość zabejcowałem wodną bejcą w kolorze białym a następnie po wyschnięciu ponownie bejcą wodną, lecz tym razem w kolorze ciemny orzech, a wewnętrzne powierzchnie czarną farbą akrylową.
Teraz pora, aby pomyśleć nad uchwytami do otwierania.
Te wytoczyłem “z ręki” przy użyciu wiertarki i pilnika z kołków meblowych bukowych. Następnie wykonałem płytki otwór montażowy w froncie szufladek i wkleiłem wytoczone gałki.
Cały zewnętrzny korpus przetarłem papierem ściernym tak, aby miejscami odkryć położoną poniżej białą bejce, co miało podkreślić już i tak mocno widoczne słoje i postarzany charakter pudełka. Całość po skończeniu zabezpieczyłem olejem lnianym.
Efekt końcowy
Dziękuje za uwagę zapraszam do następnych artykułów z serii, w których opiszę pudełka wykończone w bardziej elegancki sposób.
Fajna animacja – jeden obrazek mówiący więcej niż tysiąc słów ;)
Nie lepiej zamiast szczotki z metalowym włosiem zastosować z plastikowym?
Ale ogólnie bardzo fajnie ci to wyszło. Jestem na TAK
Próbowałem, daje nieco inny efekt. Ze względu na dość grube włosie, lepiej sprawdziła by się na dużych słojach. Druciana ma drobniejsze lepiej wybierające z drobnych słoi. Ale wszystko to kwestia gustu.
Spróbowałem zarówno metalowej i plastikowej. Lepszy (agresywniejszy) efekt daje druciana. Plastik daje delikatny efekt – przypomina raczej wykończenie.