Myśl o założeniu tego bloga krążyła w mojej głowie już od dłuższego czasu. Kilka dni temu udało mi się wreszcie wygospodarować kilka godzin, które mogłem poświęcić na stworzenie myDIY :) O czym będzie ten blog? Głównie o moim zapale do majsterkowania i tworzenia czegoś z niczego.
Już kilka lat temu przekonałem się o tym, że lepiej poświęcić kilka godzin i zrobić coś samemu od podstaw, niż przepłacać kupując jakąś tandetę “made in China”. Oczywiście nie mówię tutaj o produkowaniu w domowym zaciszu pralek, czy telewizorów, ale raczej o prostszych urządzeniach, jak chociażby antywstrząsowy uchwyt mikrofonowy, czy stół bezcieniowy z komorą miękkiego światła, który opisywałem na swoim drugim blogu.
Często zdarza mi się też majstrować urządzenia, których nie ma dostępnych w sprzedaży. Przykładem jednego z takich moich wynalazków jest termiczna przecinarka do tasiemek, którą w Karteczkowie roboczo nazywamy druciarką (tasiemki są przecinane rozgrzanym drutem):
Tego typu zabawki dosyć często wychodzą z mojego “warsztatu”. Lubię po prostu ułatwiać sobie pracę :) Pewnego dnia Kasia dała mi do pocięcia tasiemki, które później trzeba było pozatapiać nad świeczką. Niby prosta czynność, ale bardzo pracochłonna, bo za każdym razem trzeba odmierzyć kawałek tasiemki, wziąć do ręki nożyczki, uciąć tasiemkę, odłożyć nożyczki, odmierzyć tasiemkę, (itd), i później jeszcze pozatapiać postrzępione końcówki uciętych tasiemek. Po kilku minutach takiej zabawy zrodził się pomysł, a następnego dnia mieliśmy już w firmie druciarkę, która nie dość, że pozwala dużo szybciej ciąć tasiemki, to jeszcze je od razu zatapia na końcach (na filmiku jest widoczny prototyp druciarki zmontowanej na szybko na kawałku deseczki):
Jak widzicie, wiele nie trzeba, żeby ułatwić sobie życie :)
Publikując na tym blogu nowe projekty będę się starał możliwie dokładnie pokazywać wszystkie szczegóły. Wychodzę jednak z założenia, że każdy z Was umie się posługiwać wkrętakiem, wiertarką, czy lutownicą :) Jeżeli moje założenie jest prawidłowe, to spokojnie będziecie w stanie zmontować wszystko to, co tutaj zaprezentuję.
Kończąc to przydługie wprowadzenie do tematyki bloga, chciałbym Was tylko zachęcić do subskrypcji kanału RSS, oraz do śledzenia Facebookowego fanpage myDIY :)
No Panie Więcku. Będę wiernym czytelnikiem bo lubie Twoje dzieła :)
Za kilka dni pojawi się pierwszy post :) Tylko muszę wyskoczyć na miasto po drobne zakupy, a strasznie mi się nie chce, bo przez cały tydzień jest w Zielonej święto wina i strach gdziekolwiek rower zostawiać chociażby na 5 minut ;)
Jestem i ja, bo również lubię Więckowe majsterkowanie. :) Druciarka świetna!
Wspomniane posty przeniesiesz? :)
ps. Mało domyślna jestem, od czego jest skrót DIY? :>
Starych postów przenosić nie będę, bo nie robiłem wtedy aż tak szczegółowej dokumentacji fotograficznej :) Ale część z nich zrobię po prostu raz jeszcze :)
A co do skrótu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zr%C3%B3b_to_sam :)
aaa
DIY – zrób to sam :):)
wypas pomysl! wrzucam rss do Readera i czekam na kolejne projekty.
Nareszcie sie zebrales, zeby uruchomic tego bloga :D:D
Ale jak zrobic taka druciarke?
Widziałem to już w karteczkowie praktycznie to wyszło bo zawsze komuś się przyda takie cacko
Życzę powodzenia :):)
Super blog!! Czekam z niecierpliwością na kolejne artykuły :):) Pozdrówka :*
A co przerobiłeś na druciarkę? ( zasilacz, ładowarkę )
Druciarka powstała praktycznie z samych “śmieci”. Jedynie obudowę musiałem kupić, bo nic pasującego nie mogłem w domu znaleźć :)
Genialne urządzenie! Od chwili odkrycia druciarki zaczęłam o niej marzyć, ale brak mi zdolności majsterkowicza ;) Może warto przemyśleć opatentowanie i jakąś seryjną produkcję dla papierowych maniaczek? ;)
Nie ma najmniejszego problemu – jeżeli tylko jest zapotrzebowanie, mogę zrobić ich jeszcze kilka sztuk :)
To ja się chyba uśmiechnę :)
Już Ci odpisuję na maila :)
A czy taka druciarka “przetnie” nylonowe taśmy nośne – takie jak w plecakach się stosuje?
Powinno się udać. Na pewno trzeba by dać dużo grubszy drut, żeby zbyt szybko się nie wychładzał po zetknięciu z taką taśmą.
Cześć Łukasz,
niesamowity z Ciebie facet. Działasz z taką pasją, że chyba każdemu udziela się Twój entuzjazm. U Ciebie na blogu widać ewidentnie fajne zjawisko – dosłownie chyba właśnie u Ciebie kojarzę je w aż takim natężeniu. Otóż tak pozytywnie do wszystkiego podchodzisz, z taką lekkością wszystko opisujesz, masz świetne poczucie humoru, luz i serdeczne podejście do czytelników, że my, czytelnicy, odpłacamy Ci tym samym. Nie spotkałem jeszcze u Ciebie chyba żadnego upierdliwca, który by się czepiał nieistotnych detali, wyszukiwał błędów stylistycznych itp. Wyobraź sobie, że kiedyś na jednym forum jeden koleś potrafił czepić się mojej przerwy między jedynkami – zębami, znaczy się ;-) – i kpić z niej. U Ciebie takie rzeczy się raczej nigdy nie wydarzą.
Raz jeszcze gratuluję super bloga.
Paweł ‘Krzywy’ Krzyworączka
ten, który ma Bramę Floriańską między jedynkami ;-)
Tak funkcjonalnego i zarazem ładnego motywu jeszcze nie widziałem. Jestem pełen uznania dla strony i autora. Adam Słodowy ze mnie żadny, ale z chęcią czytam kolejne posty.
Witam a można więcej informacji jak zrobić taką druciarkę? Bardzo fajna sprawa jak dla mnie ponieważ tworzę bukiety z wstążek i to urządzenie bardzo by mi usprawniło pracę oraz oszczędziło czasu
Jest tam trochę grzebania przy prądzie, więc nie polecam zabierać się za to samemu, jeżeli się ktoś na tym nie zna :) Ale gotowe Druciarki można kupić w Karteczkowie: https://karteczkowo.pl/produkt/druciarka-przyrzad-do-ciecia-tasiemek-i-wstazek/
No widzę ładną konstrukcję :)
Mam pytanie: jaki to jest dokładniej transformator? Myślę zrobić coś takiego, ale trafka brak :D
Krzysiek
Jakieś ~2A trafko miałem. Początkowo miało 6V, ale odwinąłem trochę zwojów z wtórnego i zszedłem do ~3V :)
Super blog :):) Masz nową stałą czytelniczkę :D
czekam na nowe pomysły
bardzo fajny pomysł, cieszę się, że wpadłam na twojego bloga
Prawie jak Mc Gyver :-) Fajny pomysł z tą maszynką do cięcia. Szczerze mówiąc, z pewnością znalazłaby zastosowanie w kwiaciarniach – masowa produkcja jest więc jak najbardziej wskazana.
Tak na marginesie – blog coraz bardziej mi się podoba. Przeczytałem chyba całego. Wielu rzeczy nie rozumiem (wyższa elektronika), ale to nie znaczy, że nie oceniam wpisów pozytywnie. Z niektórych pomysłów już skorzystałem :-)
Cześć Łukasz.
Dałoby radę taką maszynkę do cięcia tasiemki (druciarkę) zautomatyzować.
Odpisz na mojego maila.
Pozdrawiam
fajny blog!
Ile kosztuje u Ciebie tska druciarki. Moja niestety jedt za słaba do satynowych a niewiele co zrobić ; (
Moje druciarki znajdziesz w Karteczkowie: https://karteczkowo.pl/produkt/druciarka-przyrzad-do-ciecia-tasiemek-i-wstazek/ (na życzenie możemy zrobić wersję z wyższą temperaturą drutu) :)