Hejka,
będąc kilka dni temu w Poznaniu postanowiliśmy odwiedzić Zakład Makerspace i nakręcić krótki film z wycieczki po całej przestrzeni.
Do przejścia było ~2000 m² najróżniejszych pracowni, więc z “krótkiego filmu” zrobił się ponad 15-minutowy materiał ;) No ale na prawdę było co zwiedzać! Z resztą – zobaczcie sami:
Ten ogrom przestrzeni i sprzętów naprawdę powalał z nóg!
Kilka lat temu byliśmy w starym Zakładzie, gdzie cała przestrzeń zamykała się w 500 m² – i już wtedy wydawało się nam to ogromne. Po wizycie w nowej lokalizacji zwyczajnie zabrakło nam słów…
Park maszynowy
Ogromny, wręcz gigantyczny… i cały czas się rozrasta. Niezależnie od tego, czy potrzebujecie skorzystać z precyzyjnych narzędzi ręcznych, z małych elektronarzędzi, czy też z kolosalnych frezarek, tokarek i pilarek numerycznych – wszystko to znajdziecie w pracowniach dostępnych w Zakładzie.
Sporą część parku maszynowego (szczególnie tego do cięższych zadań) stanowią sprzęty z lat 50., które dzięki zaangażowaniu członków Zakładu zyskały drugą młodość – i pewnie jeszcze przeżyją nas wszystkich.
Część z tych maszyn została przez Zakładowiczów dosłownie uratowana przed pocięciem na żyletki ;)
Przestrzeń
Po przebojach z poprzednimi miejscówkami Zakład został ostatecznie przeniesiony do starej fabryki Goplany, w której do dzisiaj czuć w powietrzu zapach czekolady (i weź tu człowieku pracuj nie czując głodu w żołądku;). Jeżeli dobrze policzyłem, to pracownie są rozlokowane w sumie na trzech piętrach:
- Parter – ciężkie pracownie, czyli ślusarnia, spawalnia i stolarnia. Jest brama wjazdowa, więc bez problemu można wjechać do środka busem na czas załadunku i rozładunku materiałów,
- I piętro – pracownie czyste, czyli druk 3D, elektronika, krawiectwo, tapicernia, sala konferencyjna,
- II piętro – studio fotograficzne.
Sam klimat całej przestrzeni jest dosyć surowy (jak to w pofabrycznych przestrzeniach bywa), ale jak najbardziej pasuje do fablabowego klimatu. W końcu to nie gładkie ściany przyciągają ludzi do takich miejsc, ale bogaty park maszynowy i zgrana społeczność pasjonatów – a tego w Zakładzie nie brakuje.
Co nas najbardziej urzekło, to idealny porządek panujący w środku. I żeby nie było – nasza wizyta była kompletnie niezapowiedziana i nikt z Zakładu się nie spodziewał, że wpadniemy w odwiedziny (a już tym bardziej, że wpadniemy z kamerą;). Mimo to wszystkie sprzęty i narzędzia leżały na swoich miejscach, a po kątach nie walały się porzucone od dawna projekty.
Było po prostu czysto i schludnie – a gwarantuję Wam, że utrzymanie jakiegokolwiek fablabu w takim stanie jest nie lada wyzwaniem. I mówię to zarówno z własnego doświadczenia, jak i z doświadczeń innych fablabowiczów z całego kraju, z którymi mamy kontakt. Naprawdę szacun dla poznańskiej ekipy za ten porządeczek!
Ludzie!
Jak powiedział Paweł w czasie naszej rozmowy – “ludzie są podstawą tego miejsca”. Trzon Zakładu stanowi 5 osób, ale bez olbrzymiej pomocy dziesiątek wolontariuszy i jeszcze szerszego grona członków, którzy chętnie angażują się w życie Zakładu nigdy nie udałoby się stworzyć, dbać i rozwijać tak dużego przedsięwzięcia.
To właśnie dzięki ludziom niemożliwe staje się możliwe, dlatego każdy członek Zakładu jest cenny, a jego zaangażowanie w rozwój wspólnej przestrzeni jest doceniane i im więcej ktoś daje od siebie dla Zakładu, tym więcej Zakład daje danej osobie od siebie. Przykładowo – opiekunowie wszystkich pracowni, którzy odpowiadają za porządek i znajdujące się w danej pracowni sprzęty mogą korzystać z Zakładu 24 h/dobę całkowicie za darmo. Poza opiekunami są także wolontariusze, którzy również wykonują na rzecz Zakładu całą masę najróżniejszych prac, a w zamian otrzymują standardowe wejściówki (wiadomo – każdy jest wynagradzany proporcjonalnie do swojego zaangażowania:)
Jest to piękny układ, dzięki któremu to wszystko może się kręcić i rozwijać. Bo to właśnie dzięki pracy opiekunów i wolontariuszy w Zakładzie panuje porządek, wszystko leży na swoim miejscu, a sprzęty są systematycznie serwisowane, ostrzone i naprawiane.
W ludziach tkwi siła napędowa Zakładu!
Gdzie jest Zakład?
Zakład znajduje się w Poznaniu na ulicy Wawrzyńca 7, w starej fabryce Goplany:
Relacje z innych fablabów
Jakiś czas temu opublikowałem relację z otwarcia Fablab powered by Orange w Warszawie, do obejrzenia której również Was zachęcam.
A co z pozostałymi fablabami? Przy okazji wizyt w miastach, w których są fablaby, będę je odwiedzał i przygotowywał kolejne relacje. Jeżeli nie chcecie przegapić tych materiałów, zapiszcie się koniecznie na nasz newsletter:
oraz dajcie suba na naszym kanale YT, gdzie będę wrzucał filmy z relacjami:
Do zobaczyska!
Łukasz
Fajnie jest tak sobie pooglądać miejsce gdzie wielu ludzi może znaleźć nowe hobby :D
Fablaby dają olbrzymie możliwości. Po pierwsze – dają dostęp do najróżniejszych maszyn. Po drugie – gromadzą masę pasjonatów, którzy chętnie sobie pomagają :)
Ale zaje miejsce! #zazdrość
W tym miejscu jest moc ! Stolarnia, ślusarnia, pracownia 3D, lakiernia, tapicernia, krawiectwo, cowork, tysiące m2 do obejścia…
świetne miejsce do pracy, masz wystarczająco dużo miejsca do pracy i kreatywności
Super sprawa. Niestety w mojej miejscowości (Olsztyn) brak takiego miejsca :(
Jak nie ma, to możesz zrobić! :D
Pięknie miejsce – nie wychodziłbym :) przez rok.
Od samej góry do dołu i z powrotem.
Może wtedy udało by mi się zrealizować wszystkie moje projekty :)
naprawdę pisze się razem