INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Od dłuższego czasu planowałem zrobić sobie jakąś podstawkę pod telefon, coby nie leżał płasko na biurku. Niedawno się spiąłem i udało mi się wykonać taki stojaczek. Projekt nie jest skomplikowany, a do jego wykonania będziecie potrzebować:
- kantówkę drewnianą (ja użyłem takiej o wymiarach 18mm x 45mm, kiedyś była to chyba noga od krzesła)
- klej do drewna (np. wikol)
- lakierobejcę (użyłem bezbarwnej, żeby było widać słoje)
- papier ścierny (80-220)
- gumowe nóżki (w sklepach takie funkcjonują chyba pod nazwą ograniczniki do mebli – przynajmniej tak znalazłem w zielonym obi)
1. Przygotowanie
Wymiary mojej podstawki dobrałem na chybił-trafił, ale udało się dopasować je tak, by się nie przewracała, a telefon stał pod odpowiednim kątem.
Szerokość stojaka wynika z szerokości dwóch sklejonych kantówek i jest to w przybliżeniu 100mm.
2. Cięcie, klejenie i cięcie
Z kantówki odciąlem dwa kawałki o długości 100mm i po wyrównaniu powierzchni klejenia nałożyłem klej i ścisnąłem je.
Szczelinę na telefon wyciąłem w poprzek spoiny. Najpierw wykonałem 3 nacięcia piłą ręczną, a później, po wydłubaniu niepotrzebnego materału, wygładziłem powierzchnie i lekko zaokrągliłem brzegi i narożniki papierem ściernym (80 i 120).
3. Lakierowanie
Przed lakierowaniem wygładziłem powierzchnie papierem ściernym (120 i 220). Lakierobejcę nakładałem pędzelkiem na zmajstrowanym na poczekaniu stojaczku.
By uzyskać odpowiednio grubą warstwę bejcy, pomalowałem podstawkę dwa razy.
4. Wykończenie
Po odczekaniu aż lakierobejca wyschnie (ok. 10h do pełnego utwardzenia) przykleiłem nóżki.
Oto jak prezentuje się podstawka:
Ps. To mój pierwszy wpis na majsterkowo.pl. Proszę o wyrozumiałość ;)
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
no takie se, jak ktoś naciśnie z góry na wyświetlacz to masz po telefonie…
nikt raczej nie będzie naciskał z góry na wyświetlacz, a przy dotykaniu telefonu (odbieranie połączeń czy powiadomień) nawet się rusza, poza tym telefon siedzi w gumowej obudowie, więc jestr trochę amortyzacji.