Witam :)
Postanowiłam zrobić lampkę, co więcej lampkę na „nodze”. Było to dla mnie wyzwanie, ponieważ owa „noga” zawsze stanowiła dla mnie problem, przez który zazwyczaj robiłam klosze do gotowej już podstawki, tudzież żyrandola. Jak to zwykle bywa, podczas kąpieli (na wzór Archimedesa) wpadłam na pomysł, by wykorzystać do tego jakąś kształtną butelkę.
Jako, że zadanie zakłada prace ręczne wykluczyłam butelki szklane, gdyż potrzeba przy dnie wywiercić otwór na kabel, natomiast w plastikowych butelkach łatwo zrobić otwór bez użycia elektryki.
Materiały:
Lampa:
- plastikowa butelka po małej wodzie mineralnej,
- drut do wypalenia otworu w butelce,
- biała i niebieska farba akrylowa, pędzel,
- świeca,
- drobny papier ścierny 240 i wełna stalowa,
- serwetki z ciekawym wzorem, nożyczki,
- klej do decoupage lub wikol,
- lakier do drewna (bądź jakikolwiek lakier),
- oprawka do żarówki,
- żarówka,
- kabel z wyłącznikiem i wtyczką,
- drobne kamyczki
Klosz:
- stare firanki, obrusy, ażurowe tkaniny… etc, nożyczki,
- balon,
- wacik nasączony olejem roślinnym,
- wikol,
- lakier do drewna (bądź jakikolwiek lakier)
Jako, że w głowie miałam już wizję białej lampy z niebieskimi wstawkami, wzięłam się za malowanie.
Gdy już farba ładnie pokryła butelkę, krawędzie, na których chciałam, by niebieski kolor był widoczny, dosyć porządnie przetarłam świecą, po czym położyłam kolejne 3 warstwy farby arylowej białej.
Następnie drobnym papierem ściernym 240 oraz wełną stalową delikatnie przetarłam krawędzie (tam gdzie wcześniej nałożyłam świecę) i pędzlem strzepnęłam powstały pył.
Wymarzyły mi się niebieskie wzory, toteż wyszperałam serwetki z kwiatkami i postanowiłam je przenieść na butelkę wykorzystując technikę decoupage.
I tak zrobiłam dwa pasy ze wzorem. Na koniec polakierowałam całą butelkę (zwykłym lakierem do drewna), w miejscu naklejenia serwetki dwa razy.
Gdy wszystko wyschło można było zainstalować żarówkę z okablowaniem. Gdy w końcu wygrzebałam końcówkę kabla przez szyjkę butelki, zamontowałam go do oprawki żarówki, poskręcałam, wkręciłam żarówkę, zrobiłam próbę generalną – świeci! :)
Pora na klosz. Klosz postanowiłam zrobić moją starą metodą firankową. Przydają się tu stare firanki, obrusy, tudzież inne, w miarę ażurowe materiały. Wycięłam 30 kółek z firanki (okrągły klosz najlepiej mi się obkleja kółkami, bo nie rolują się na krzywiznach) oraz dodatkowo wycięłam z firanki kwiatki, listki i inne motywy dekoracyjne.
Obklejony firanką balon podwiesiłam do wyschnięcia (schnie przynajmniej 24h, ja zazwyczaj zostawiam ok. 36-48h dla pewności).
Gdy balon był już suchy, przebiłam go agrafką w kilku miejscach (dzięki temu, że balon posmarowałam olejem odkleił się on od firanki).
Klosz ładnie oparł się na szyjce butelki (przydało się wzmocnienie i usztywnienie tego miejsca).
Lampa gotowa, wystarczy włączyć światło :)
Najbardziej podoba mi sie patent z butelką. Na początku myślałem że to jakas stara “porcelanowa” pozostałość po starej lampie. Potem zdjęcia butelki i wytrzeszcz oczu … :) po prostu ŁAŁ – ode mnie masz 5 :) (własnie za ten pomysł)
dziękuję, miło to słyszeć (a właściwie czytać), pozdrawiam :)
Ja również, dopóki nie zobaczyłam, że to plastikowa butelka, myślałam, że dysponujesz porcelanowym wazonem ;-) Po prostu wymiata.
Właśnie się zorientowałem że powieliłem treść Twojego komentarza:)
Fajny projekt i wykonanie, ale nie podoba mi się owa “noga”. Ja odciąłbym górą część butelkki – tak 1/3, zostawiając tylko to podłużne wgłębienie. Wyglądałoby wtedy na rasową lampę a tak to jakbym nie patrzył to widzę balon na butelce ;). Może dałoby się też docisnąć balon na czas schnięcia w celu wymodelowania bardziej okrągłego kształtu? Wszystko to rzecz gustu więc się dalej nie czepiam.
Rozumiem, część to kwestia gustu, balon pewnie da się docisnąć, ja
wolałam taką wersję :) gdy wymyśliłam butelkę jako “nogę” myślałam o tym
czy by ją nie podciąć, konkretnie skrócić o szyjkę, właśnie po to by
uniknąć wrażenia butelki, jednak gdy poprzymierzałam wszystko to
spodobało mi się, że tak ładnie do siebie pasuje rozmiarowo, no i
wydawało mi się, że bez tej szyjki całość możę wyglądać ciężko,
optycznie, to przewężenie u szyjki wygląda dla mnie (tu rzecz mojego
gustu, ale rozumiem, że każdy ma swoje upodobania :)) naturalnie, gdy
lampka stoi razem z kloszem
Lampka genialna! Bardzo mi się podoba, romantyczna, nietypowa działająca na wyobraźnię. Właśnie nieszablonowość godna docenienia, może balonik unoszący się do nieba, może księżyc w pełni i wstęp do ciekawej historii :) 5 BRAWO!
inspirujący i działający na wyobraźnię komentarz Pani Anno, dziękuję :)
Noga wygląda jak porcelanowy antyk. WOW!
patent z butelką ok ale powiem tylko tyle wow
#podobamisie – idzie 5
Fajny pomysł z butelką.