Czy właściciele frezarek górnowrzecionowych lub krawędziowych polecają jakieś fajny zestaw frezów do rozpoczęcia zabawy z frezowaniem? Może chociaż marka?
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji.
Czy właściciele frezarek górnowrzecionowych lub krawędziowych polecają jakieś fajny zestaw frezów do rozpoczęcia zabawy z frezowaniem? Może chociaż marka?
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji.
W moim przypadku kupiłem frezarkę marki SKIL z 3 frezami w zestawie jak na załączonym foto:
– walec 6mm
– z łożyskiem do zaokrąglania krawędzi
– odwrócony stożek
Jak na początek takie 3 frezy wystarczają, chociaż z ostatniego najmniej korzystałem.
Później dokupiłem frezy w kształcie walca z castoramy (dedra) w rozmiarach 3mm i 10mm i też są spoko. Zwróć uwagę na rozmiar mocowania w Twojej frezarce (standardowo to 6 i 8 mm). Chińczyki bez łożysk też podobno dają radę bo te z szybko się rozpadają.
Jaka frezarkę kupiłeś? Może jakiś test napiszemy – każdy o swojej?
Majsterkowo było dla mnie łaskawe w ostatnich miesiącach, więc za kupony z konkursu kupiłem sobie Makitę RT0700CX2J. Jak szaleć to szaleć.
Miałem dylemat, czy krawędziówkę czy standardową górnowrzecionówkę, a tak mam obie, tylko stopki przekładam. W przyszłości też łatwo będzie ją do stołu przymocować i będzie dolnowrzecionowa :-)
Niestety w zestawie nie było żadnego frezu. Przyszła niedawno i jeszcze nie próbowałem. Stąd pytam, żeby nie kupować 2 razy.
Pasują frezy 6 i 8 mm.
Przykładowo z oglądanych to:
https://allegro.pl/hitachi-zestaw-frezow-do-drewna-12szt-8mm-500507-i7365327418.html
albo takie:
https://allegro.pl/zestaw-6-szt-frezow-frezy-frez-bosch-do-drewna-8mm-i6647955125.html
Są zestawy większe, droższe, ale na początek wiecie, trzeba się nauczyć podchodzić do konia żeby nie kopnął :-)
Z chęcią zrobię test z szerszym opisem jak już się z nią ogarnę
Super wybór, sam taką posiadam i jestem bardzo zadowolony. Jedynym małym mankamentem jest nieco słabo trzymająca tulejka, po dłuższej i cięższej pracy frezy nieco się wysuwają. Co do kupowania frezów, dostałem kiedyś taką radę: “kup duży zestaw tanich frezów i za każdym razem gdy użyjesz jakiegoś, zaznaczaj to. Okaże się, że potrzebujesz zaledwie kilku i w te warto zainwestować”. U mnie częstotliwość używania wyglądała by tak jak na obrazku poniżej. Gdzie zielona kropka oznacza najczęściej używane, żółta sporadycznie, czerwona raz od wielkiego dzwonu, a czarna to dziewicze terytorium.
Też tą radę słyszałem ;) Widzę, że podobnie jak u mnie gównie przydają się frezy proste i z łożyskiem do obrabiania krawędzi.
Rada chyba ma sens. W takim razie wiem co zrobić.
Dziękuję za pomoc!