NOSIDŁO / SZEŚCIOPAK DO PIWA

W okresie upałów nic tak nie gasi pragnienia jak dobre piwo w gronie przyjaciół, a gdy to piwo jest spożywane wprost z chłodnej butelki , na łonie natury to…  Dlatego pozwoliłem sobie wykonać praktyczną skrzynkę do przenoszenia piwa, ale nie tylko – śmiało może być wykorzystywana do przenoszenia innych napojów chłodzących, a że bardzo lubię styl retro, to w takiej stylistyce pędzie utrzymane prezentowane nosidełko.

A więc do dzieła.

Pierwszym krokiem było wycięcie ze starej euro-palety wszystkich potrzebnych elementów.  Niestety dziwnym trafem po aktualizacji oprogramowania w telefonie,  przepadły mi zdjęcia z tego etapu budowy, pozostał mi tylko odręczny szkic wykonany na szybko w pracy.

Gdy już miałem wycięte wszystkie elementy przystąpiłem do postarzania drewna. Jak wszystkim wiadomo starzenie się drewna  trwa całymi latami, ja postanowiłem ten proces nieco przyspieszyć. Polega on na mechanicznym usunięciu z drewna tkanki miękkiej, tzw. rocznych przyrostów. Usuwanie tkanki należy wykonywać wzdłuż słoi w drewnie. Początkowo użyłem zwykłej szczotki drucianej- efekt się pojawił  ale mało zadowalający, dlatego  użyłem szczotki drucianej nakręcanej na szlifierkę kątową. Najlepszy efekt uzyskałem po usunięciu ok. 2-3 mm tkanki – dopiero wtedy pojawiła się wyraźna faktura drewna.

UWAGA:  Podczas wykonywania tej czynności ze szczotki odrywają się pojedyncze druty, które mogą wbić się z dużą siłą w nieosłonięte ciało – bezwzględnie należy użyć gogli i rękawic ochronnych.

Kolejnym krokiem było odpowiednie przygotowanie gwoździ, łepek każdego został rozgrzany do czerwoności nad palnikiem gazowym a następnie zanurzony w oleju. Dzięki temu zabiegowi  gwóźdź nabrał barwy podobnej do tej,  jaką ma stal hutnicza.

Teraz już można przystąpić do zmontowania wszystkich elementów w całość. Do połączenia ich w całość  został oprócz gwoździ użyty klej do drewna. Po zmontowaniu skrzynka została jeszcze przetarta papierem ściernym w celu usunięcia odstających drzazg powstałych podczas usuwania tkanki miękkiej.

Po wyschnięciu kleju można przystąpić do barwienia skrzynki. Można oczywiście  wykonać  to  bejcą do drewna, ale ja postanowiłem użyć wodnego roztworu nadmanganianu potasu ( KMnO4)

Prosta zasada:  bardziej stężony roztwór tym ciemniejszy kolor, ale można użyć słabszego roztworu i pomalować dwukrotnie Jest to bardzo silny utleniacz który wchodzi w reakcję z garbnikami zawartymi w drewnie, i na skutek tej reakcji drewno barwi się na piękny brązowy kolor. Jest to prawie taki sam proces jaki zachodzi w drewnie latami podczas starzenia.

Nadmanganian należy nanosić na drewno przy pomocy pędzla. Po zabarwieniu drewna skrzynkę trzeba  odstawić do całkowitego wyschnięcia.

Po całkowitym wyschnięciu skrzynka została przetarta delikatnie papierem ściernym o gradacji 220, dzięki temu zabiegowi jeszcze bardziej zostały uwidocznione słoje drewna.

Nadszedł czas na wykonanie na jednym z boków  grafiki, została ona odbita na drewnie (wydruk laserowy w odbiciu lustrzanym przeniesiony przy pomocy rozcieńczalnika nitro) – niestety ze względu na dość ciemne tło była ona mało wyraźna , więc została poprawiona farbą akrylową w kolorze czarnym.

Trzeba jeszcze zamontować jakiś uchwyt do przenoszenia – w moim przypadku jest to kawałek odpowiednio zawiązanej liny konopnej.

Na drugim boku miał być zamontowany , pasujący stylistycznie do całości, otwieracz do butelek.

Niestety wygląda na to że przesyłka z otwieraczem gdzieś utknęła  w drodze, zaraz  gdy nadejdzie  zamontuję go i oczywiście wstawię odpowiednie zdjęcie.

Teraz już nie pozostaje nic innego, jak delektować się chłodnym piwkiem i obserwować zaskoczone miny znajomych, no i czekać na otwieracz…