Jak walczyć to do końca. Dzisiaj moja druga podstawka pod tablet. A ze skórą trochę przesadziłem – w rzeczywistości użyłem dermy.
Kto ciekawy jak ją popełniłem niech czyta dalej.
Na początku musiałem przygotować jakiś szablon boczków:
Boczki mają być dwa. Materiał panel podłogowy. Aby zrobić “bliźniacze” elementy musiałem skleić ze sobą dwa podobnej wielkości kawałki panelu. Proces klejenia miał być odwracalny więc z pomocą przyszła mi taśma dwustronnie klejąca:
Następnie przykleiłem papierowy szablon:
Gwoździkiem zaznaczyłem sobie środki dziurek które musiałem wywiercić:
Teraz można wziąć się za wycinanie boczków:
Jest to długi i żmudny proces, ale parłem bohatersko do przodu, aż tu nagle:
Nic nie szkodzi. Po pierwsze – zbliżałem się do miejsc gdzie rama piły nie pozwoliłaby iść dalej. Po drugie – za pomocą ręcznika papierowego i taśmy izolacyjnej, zrobiłem sobie “rozpruwacza” do dalszej walki:
Boczki bezpośrednio po wycięciu:
I po szlifowaniu papierem ściernym:
Nadeszła pora aby oba elementy oddzielić od siebie. Niestety nie ma lekko. Po dobroci nie chciały, więc użyłem nożyka (UWAGA na palce!):
Teraz, można zająć się odrysowaniem boczków na dermie:
Teraz biorę igłę, nić i zaczynam szyć. Boczki w “skórze”:
Bardzo fajny projekt. Do tego każdy etap sfotografowany. Jedynie szycie trochę mało estetycznie wygląda. Może lepiej byłoby użyć czarnej nitki?
Szycie to był mój debiut :) Taki mały trening przed wiekszym przedsięwzięciem :) Białą nitkę użyłem specjalnie – dla kontrastu – no a jak wyszło widać – trzeba będzie następnym razem udoskonalić proces :)
Faktycznie, etap z szyciem wyszedł najsłabiej jednak jak na pierwszy
raz to i tak jest dobrze. Sam wiem jak trudne mogą być początki :P Swoją
drogą kontrast z białą nicią był tutaj bardzo potrzebny, jakoś dużo
bardziej podobają mi się właśnie takie połączenia niż wszystko w jednym
kolorze :)
Faktycznie kontrast bardzo dużo daje. Następnym razem może spróbuj zrobić to wolniej, a dokładniej :-), zwłaszcza, jeśli efekt tej pracy będzie bardzo widoczny.