INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Witam,
oto mój debiut na majsterkowie. Często siedząc przy komputerze telefon przewraca sie po biurku i jak zacznie dzwonić to trzeba go szukać pod startami papierów. Pokażę Wam dzisiaj, jak ponosząc praktycznie zerowe koszty, przygotować miejsce na telefon. Wykorzystamy do tego:
- pudełko po kasecie
- klej typu superglue/kropelka
na pewno w każdym domu przewraca się sterta starych kaset i pudełek po nich. kupę czasu zajmowały tylko miejsce, ale teraz mogą się na coś przydać- do rzeczy.
Potrzebna będzie nam tylko jedna część pudełka od kasety, ta bez bolców. Wkładamy telefon w kieszonkę i odznaczamy sobie jego szerokość w lekkim zapasem.
W zaznaczonym miejscu przecinamy szlifierką precyzyjna, bądź brzeszczotem (też się zapewne da, tylko krawędzie wymagają większej poprawki) pudełko na całej długości. Powstaje nam taka część
Krawędzie wyrównujemy, a z pozostałej części wycinamy prostokącik z dziurką (ten który leży przy kleju). Prostokącik wyrównujemy i przyklejamy do wyciętej wcześniej części.
Powstaje nam taka oto kieszonka na nasz telefon.
Pozostaje nam wywiercić otwór na kołek. po wycięciu otworu lekko fazujemy większym wiertłem aby łepek kołka się bardziej schował. Na koniec możemy podkleić kawałek gumy na tylnej ściance na dole, by nasza podstawka bardziej odstawała od ściany. W przypadku mojego telefonu ten zabieg był zbędny, bo spokojnie sobie siedział jak się go nie włożyło, ale zapewne w niektórych modelach może się zdarzyć sytuacja, że telefon będzie się przechylał do przodu. Z racji tego, ze SII jest nie najmniejsza zbędne też było zabezpieczanie łebka od kołka, żeby się o niego telefon nie porysował, ponieważ z racji kąta pod jakim stoi telefon, nie ma on kontaktu z łebkiem
Zastanawiam się nad przymocowaniem kabelka usb od spodu, by podstawka pełniła funkcję stacji dokującej, ale nad tym popracuje na dniach, bo aktualnie mimo garści kabli micro usb, każdy jest mi do czego potrzebny.
pozdrawiam,
Emil
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
