Od dłuższego czasu myślałem o zakupie subwoofera aby wzbogacić mój póki co skromny zestaw audio (wzmacniacz Yamaha RX-467, kolumny głośnikowe Wharfedale Diamond 10.MT). Jako że pomieszczenie w którym ów subwoofer miał grać jest stosunkowo małe i połączone z kuchnią, nie chciałem inwestować na początek w nic o dużej mocy – miała to być raczej opcja niskobudżetowa o kompaktowych – żeby nie powiedzieć małych, rozmiarach.
Po rozeznaniu dostępnych opcji wybór padł na firmę Yamaha. Rozważałem trzy modele:
- YST-SW012
- NS-SW210
- FSW150
Ostatecznie przeglądając OLX trafiłem na używany YST-SW012 w atrakcyjnej cenie. Jedynym mankamentem było wykończenie w kolorze VENGE które nijak ma się do wystroju mojego pokoju – i tu zaczyna się historia majsterkowania..
Po odsłuchaniu i zakupie subwoofera, przyszedł czas na pracę – wstępna koncepcja powstała w głowie już wcześniej i zakładała przemalowanie głośnika na biało. Problem polegał na tym, że nigdy nie “bawiłem” się głośnikami więc można powiedzieć, że jestem laikiem w temacie.
Na początek rozebrałem głośnik demontując prawie wszystko – prawie ponieważ początkowo stwierdziłem że nie będę wycinać “tuby wylotu powietrza” – myślałem że jakoś ogarnę, ale wraz z postępem prac zdecydowałem się jednak na jej usunięcie.
Następnym krokiem było zmatowienie powierzchni głośnika, używałem do tego celu szlifierki oscylacyjnej i papieru 240
Kiedy powierzchnia była już zmatowiona (przyznaje że w niektórych miejscach trochę przesadziłem ze szlifowaniem..) przyszedł czas na oczyszczenie z pyłu i malowanie – długo myślałem nad wyborem farby – wg pierwotnego założenia miałem malować lakiero-bejcą SADOLIN do drewna w kolorze biały kremowy ale ostatecznie padło na szybkoschnącą matową emalię ALTAX również w kolorze białym.
Ostatecznie stwierdziłem, że nie uda mi się osiągnąć zadowalającej jakości wykończenia pozostawiając “tubę”, jednocześnie powstał pomysł pomalowania jej na kolor czarny aby kontrastowała z bielą obudowy. Do tego celu użyłem farby w spray’u DECO COLOR w kolorze czarny błyszczący.
Następnie przyszedł czas na malowanie samej obudowy – po zbudowaniu prowizorycznej podpory przystąpiłem do nakładania pierwszej warstwy – ostatecznie naniosłem ich 4.
Ostatnie schnięcie..
Wkleiłem “tubę” oraz zamontowałem głośnik i panel sterujący..
Efekt końcowy.. Osobiście jestem w pełni zadowolony, wygląda lepiej niż zakładałem i świetnie pasuje do wnętrza – zarówno jeśli chodzi o estetykę jak i brzmienie. Myślę, że głośnik zyskał i wygląda atrakcyjniej/nowocześniej.
Nie zdecydowałem się na założenie maskownicy ponieważ jest zabrudzona i dużo lepszy efekt jest bez niej – niemniej jednak jako, że głośnik stoi na podłodze myślę że prędzej czy później będę musiał pomyśleć o jego zabezpieczeniu, wstępnie myślę o zrobieniu czegoś z blachy perforowanej heksagonalnej (zainspirowany maskownicą wykonaną przez Jakuba w jego CANTON’ach LE500).
Póki co głośnik postawiłem na filcach ale myślę o zamontowaniu metalowych nóżek stożkowych – podobnych do tych które mam w kolumnach głośnikowych.
super pomysł i bardzo dobre wykonanie, malutki minus z pozostawienie otworów po maskownicy, może na ten czas zanim doczeka się nowej warto by było je zamaskować – można użyć np: białych zaślepek meblowych.
kiedyś sam wykonałem podobne, a nóżki zrobiłem z gumowych odbojników drzwiowych :-)
Fuj białe space:P
Panie kolego te space wyglądają całkiem ciekawie, a poza tym o gustach raczej się nie dyskutuje – “jeden lubi zbierać znaczki, a inny lubi jak mu nogi śmierdzą”…
Oczywiscie ale to klasyk… sam mam Mildtony i nie wyobrazam sobie przemalowanie ich na cos innego niz seria. Chodziło mi tu nie o gust a o potrzebe zachowania oryginalnosci.
Białe “Space” nawet nie wyglądają jak “Space” :)
Niby klasyk, ale jednak kiepsko grający. Wydaje się że grają, dopóki nie kupi się czegoś lepszego :)
no tak, otwory po maskownicy pozostały ponieważ pierwotnie planowałem ją zamontować.. Dopiero kiedy przymierzyłem “na gotowo” stwierdziłem że to nie pasuje.. Myślałem o zaślepkach ale szczerze mówiąc o czarnych – białe mogą mieć inny odcień a czarny powinien ładnie pasować.. A poza tym tak jak wspomniałem intensywnie myślę o zrobieniu jakiejś maskownicy:)
A może zamiast takiej “masywnej” maskownicy zdecydujesz się na coś w stylu osłony wentylatora? http://www.infermo.pl/foto-14,48,1-Oslona-wentylatora.jpg
Dobrze że nie usunąłeś bass-reflex’u bo zmieniłbyś charakterystykę brzmienia (zapewne na gorsze). Kolor kwestia gustu. Mnie się białe kolumny nie podobają, podobnie jak wygląd Bolero 300.
Wykonanie bardzo fajne. To teraz modernizacja kolumn? :)
Dzięki, co do kolumn to nie zamierzam ich ruszać są naprawdę ładne w oryginale! Akcja z subwooferem była dość spontaniczna bo myślałem że kupie czarny i będzie ok.. no ale jak już kupiłem ten venge to stwierdziłem że zaszaleje a biały pasuje mi do mieszkania:)
szkoda że przy okazji nie oklieiłeś skrzyni w środku gąbką był by leprzy efekt basu
Wytłumienie gąbką stosuje się głownie przy obudowach typu zamkniętych, tu jest Bass-reflex, w tym przypadku dodanie wytłumienia, które nie było brane pod uwagę podczas projektowania obudowy tylko pogorszy charakterystyke suba. Można częściowo wytłumiać obudowy BR, ale koniecznie trzeba wziąć to pod uwagę podczas obliczeń i strojenia skrzynki.
Ciekaw jestem jak by wyglądał głośnik z maskownicą. Szkoda że nie zrobiłeś zdjęcia poglądowego.
Powiedz mi jak zdjąłeś maskownice, czy ona nie jest przyklejona jakoś, sam bym swoją zdemontował bo trochę się przybrudziła, ale coś nie chce zleźć.