Bosch GBH 2-28 F Professional

Bosch GBH 2-28 F Professional

Przetestowałem młotowiertarkę Bosch GBH 2-28 F Professional. Streszczając – świetne tłumienie i bardzo prosta wymiana głowic.  Nie ma tego na nagraniu, ale wczoraj miałem okazję powiercić z żelbecie wiertłem 22 – przy 2-minutowych seriach ciągłego wiercenia nie było żadnych oznak przegrzewania :)
Na minus – zacięcia pokrętła po zmianie głowicy. Reszta w filmiku.

 

 

Co miesiąc do wygrania nagrody o wartości ponad 1600 zł!

Ocena: 5/5 (głosów: 1)

9 komentarzy do “Bosch GBH 2-28 F Professional

  • No sorry ,ale taka mała młotowiertarka z tak kiepskim udarem to się do poważniejszych robót na budowę nie nadaje. Polecam mocniejsze egzemplarze ,a nie tego typu zabawki

    Odpowiedz
    • Polecam choćby taki młot udarowy Hilti TE 1000-AVR. To co ty robisz na filmiku to ja bym szybciej młotkiem rozwalił.
      Za chęci daje 5 ,a za jakość i wprowadzanie w błąd ,że to się nadaje do kucia na budowę daje 1.

      Odpowiedz
      • Szanowny kolega myli młotowiertarkę z młotem udarowym :) Moje nagranie jest o młotowiertarce – na budowach i podczas remontów wykorzystywane do wykonywania otworów i podkuwania, a nie wykuwania. Ten Hilti to ciężki młot udarowy. Młotowiertarki wykorzystują głównie instalatorzy (elektrycy, hydraulicy, spece od wstawiania okien) i ekipy remontowe – w przeciwieństwie do TE 1000-AVR nie jest to sprzęt wyburzeniowy.

        Co do rozwalania młotkiem. Pojedynczy wkręt można wkręcić szybciej śrubokrętem niż wypakowując wkrętarkę. Idea elektronarzędzi dotyczy w tym wypadku dużej skali. Wykucie tej futryny młotkiem ręcznym jest możliwe, ale po czwartej takiej rączka już by trochę rozbolała :)

        Odpowiedz
        • Bosch jest świetną wiertarką z udarem i nic ponad to. Na filmie dokonałeś manipulacji bo rozkuwałeś starą szpaletę. Szpalety zawsze łatwo odchodzą. Spróbuj tym cudem wykonać test z bruzdą w żelbecie B30 ,albo na gołym suficie pod np. przewody elektryczne. Nie dasz rady bo ten sprzęt nie nadaje się do podkuwania.

          Rączka może i by rozbolała ,ale wiertarka za to by się nie grzała bo z 3,2 J to cudów nie zdziała. Nawet producent pisze ,że się to tylko nadaje do lżejszych prac związanych z dłutowaniem.

          Odpowiedz
  • Tak jak pisałem nad filmikiem – żelbet miałem okazję dopaść dopiero po nagraniu (nawet ekipy remontowe nie pracują każdego dnia mają wyburzenia). Nie mam zastrzeżeń co do uwag, uważam jedynie porównywanie TE 1000-AVR i młotowiertarki za zasadne :)
    Nie ma problemu, traktuję tego jako próby obrażenia mnie – od lat testuję sprzęt komputerowy i to jest moja specjalizacja. Przerzuciłem na narzędzia, które są dla mnie zupełną nowością – uwagi zapamiętuję i będę stosował bo cały czas się uczę. Stąd też wrzutka tutaj. Dziękuję na opinię – przy kolejnych testach postaram się dorzucać cięższe warunki pracy :)

    Odpowiedz
  • Na zdjęciu profilowym wyglądasz trochę inaczej film mnie więc trochę rozczarował :) , a tak na serio fajnie zrobione są różne zastosowania . Z czepialstwa 1:24 troszkę trzęsie kamerą, ale potem kamera jest stabilnie więc jest już dobrze. Tak jak koledzy pisali przy tesotwaniu sprzętu przydałoby się poznać granice sprzętu czyli np kucie w cegle, betonie i kiedy sobie przestanie radzić.
    Ale film jak najbardziej na plus wszystko jest zrozumiałe dobra dykcja, dobry dźwięk, wszystko ładnie widać, unboxing też na plus. A wszystkie niedociągnięcia zostaną wyeliminowane wraz z nabyciem doświadczenia. Gratulacje i powodzenia !!

    Odpowiedz
  • Beretem chciał kozaczyc i wstawił dla porównania młot wyburzeniowy. To ja wstawię zdjęcie tony dynamitu. Przecież to powala tego hilti na łopatki. A w ogóle to jeśli już ktoś chce się czepiać to może najpierw zrozumie o co chodzi w recenzji.

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?