Miernik Dla Majsterkowicza – Omówienie Uni-T

Miernik Dla Majsterkowicza – Omówienie Uni-T

Oto przed Wami krótkie omówienie miernika jakim się posługuję od dłuższego czasu i  który mnie jeszcze nie zawiódł.
Uważam że jest do bobry miernik na początek dla majsterkowicza. A Wy jakich używacie ?

 

Ocena: 4.17/5 (głosów: 6)

18 komentarzy do “Miernik Dla Majsterkowicza – Omówienie Uni-T

      • Mierniki firmy Sonel są raczej dedykowane dla profesjonalistów, sam kiedyś podobnego używałem do czasu dopuki nie zalał się wodą i diabli go wzieli. Obecnie zawodowo używam cęgowego Uni-ta UT 203 – i bardzo sobie go chwalę. Ogólnie seria mierników cęgowych UT 200 jest dość udana, posiada wszystkie niezbędne do pracy funkcje, działa bez zastrzeżeń no i nie kosztuje wiele bo model UT 204 można już kupić za niecałe 200zł.

        Odpowiedz
        • O widzisz, pomogłeś mi tym :) Dzięki :)

          A powiedz mi coś bo widzę że w temacie jesteś :) Kabelki w miarę elastyczne do miernika na których nie będzie spadków przy 20A …. jest coś godnego ?

          Odpowiedz
          • Przewody które dokłada producent wystarczają, ale z czasem wszystko się zużywa – dlatego przy wymianie proponował bym raczej atestowane kable silikonowe, producentów jest wielu, ceny raczej od 25zł w górę.

            Odpowiedz
  • Na co dzień w pracy używam miernika unit ut58d i w sumie nie mam mu nic do zarzucenia. Działa tak jak powinien. Miałem również styczność z miernikiem sanwa rd701 – chyba jeden z gorszych mierników. Uszkadzają się same po ok. 3 latach eksploatacji. Odbija im i zaczynają sygnalizować dźwiękowo błędne podłączenie przewodów pomiarowych, mimo braku podłączonych przewodów. Ostatnio zakupili nam również Sonela CMP-2000 dobry kombajn, aczkolwiek raczej pod elektrykę ze względu na pomiar dużych prądów oraz gigantyczne rozmiary. Z kolei w domu korzystam z mastecha my-68. Również bardzo udany miernik. Mam go już ok. 10 lat i nadal wszystko w nim działa!

    Odpowiedz
  • Miałem w swojej karierze elektryka/ elektronika amatora wiele tanich multimetrów. Tanich to znaczy takich poniżej 300 złotych. Od poczciwych BUZ830, przez UNI-T`y po Voltcrafty…
    Z każdym coś się działo po dłuższym okresie używania. Albo wyświetlacz krzaki pokazuje, albo co najmniej bezpiecznik spalony przy pomyłce zakresów pomiarowych po całkowite spalenie przy pomiarach napięcia na zakresie omomierza czy amperomierza.
    Jak sobie policzyłem ile mnie kosztują te tanie mierniki postanowiłem jakiś czas temu zainwestować w tak podstawowe narzędzie.
    Dziś mój sprzęt pomiarowy to:
    Gossen Metrawatt – METRAHIT M241 – ten miernik mimo swojej ceny polecam początkującym elektronikom. Ma jedną bardzo przydatną i ważną funkcję. Piszczy i mruga podświetlaniem wyświetlacza jeśli na zakresie woltomierza sondy są w gniazdach amperomierza i odwrotnie. Podobną funkcję ma Fluke 87 V (również jest na moim wyposażeniu) z tym, że nie mruga a piszczy i wyświetla Error oraz Fluke 17 B;

    Odpowiedz
  • Zgadzam się z MrLewerence , na multimetrze nie można oszczędzać szczególnie jeśli jest się początkującym (przy braku doświadczenie nie wiemy czy multimetr nawala czy my coś sknociliśmy). W tym teście zabrakło podstawowej rzeczy – dokładności pomiarów. Sprawa 2: automatyczne zakresy to podstawa – zwłaszcza dla początkujących.
    Mój pierwszy multimetr to był Appa 62T, działa oczywiście do dziś (czyli z 8 lat). Teraz głównie używam Fluke 179 (tak, drogi, ale zdecydowanie warto) do pomiarów bardziej subtelnych niż testowanie bateryjek. Miałem też unita, przez chwile, oddałem koledze – słaba dokładność, wolny i nawet pisnąć porządnie nie umiał przy teście ciągłości tylko jakieś charczenie.
    Tak szczerze Kreator – ile wydałeś na te wszystkie multimetry które się popsuły?
    polecam http://www.eevblog.com – z testami multimetrów i innych – facet nawija szybko ale konkretnie i rzetelnie.

    Odpowiedz
  • MrLewerence i @Pan Kredka sądzę że nie rozumiemy się kompletnie w przedziałach cenowych. Serio uważacie że licealista albo student wywali ponad 1300zł na miernik który używa nawet powiedzmy 3 razy w tygodniu ? Owszem są one znacznie lepsze od tego Unita ale są nieporównywalnie droższe. Jeśli początkujący elektronik miałby wychodzić z takich założeń jakie promujecie to przecież na start wywalić by musiał około 5 tysięcy za sprzęt bo jeszcze stacja lutownicza, zasilacz laboratoryjny itd. @Pan Kredka pytałeś ile wydałem na inne mierniki ? hmmm nie licząc tych które kupowałem po to by mieć baterię ( chyba z 5 sztuk po 9zł) to wydałem poniżej 100zł na inne. Mam jakiegoś jeszcze mega mega starego Uni-t takiego mega podstawowego kupił go mój ojciec hmm z 17-20 lat temu i nadal on działa

    Odpowiedz
    • To, że sprzęt – w miarę dobry sprzęt kosztuje, to wiadomo. To że amatora, czy studenta nie stać na w miarę sensowny sprzęt to też jestem stanie zrozumieć, ale….
      Tani sprzęt wychodzi drożej niż ten tani…
      Unity z lat `90 to nie te same unity które produkowane są dzisiaj. Niestety. Nawet jakość przewodów od sond daje wiele do życzenia.

      Fluke 15B+ nie jest wcale taki drogi. Poniżej 300PLN. Ale ma chociaż klasę przyrządu pomiarowego, czego nie ma miernik Unit UT50B.

      Fakt, masz rację początkujący student/amator elektronik ma dość ograniczony budżet, często oparty na rodzicach i nie stać go na sprzęt powyżej 100PLN, dla wielu 50PLN to dużo.
      “Kolejne” ale…
      Początkujący nie potrzebuje miernika, który potrafi mierzyć częstotliwość, pojemność, czy indukcyjność. Napięcie, prąd, opór, w zupełności powinny wystarczyć.

      Odpowiedz
    • Do sprawdzania ciągłości, oporników, baterii – wystarczy unit czy cokolwiek podobnego. Jeśli chcemy pomierzyć jakiś działający obwód to wchodzą w grę takie parametry jak ilość próbkowań na sekundę, dokładność odczytu. Nie należy zakładać, że te ten blog czytają tylko uczący się. Nie zabieraj ludziom marzeń o dobrym sprzęcie, ten unit wcale nie jest dobry, nie jest też zły, tylko dostateczny.

      Odpowiedz
  • Ja używam UNI-T UT70A. Jestem mile zaskoczony jego funkcjonalnością i wytrzymałością. Do tj pory kupowałem taniochy po 10-20zł. które pochodziły po kilka miesięcy dopóty dopóki bateria wytrzymywała.
    Tego używam od 6-8 miesięcy i jestem bardzo zadowolony.Kosztował jakieś 140-150 plus przesyłka.
    sprawdza się znakomicie. Dla niektórych kultowy dla mnie użyteczny przede wszystkim niezawodny. Choć od nowego nie działa dołączony czujnik temperatury. Nie sprawdzałem jeszcze czy to wina miernika czy czujnika.

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?