Witam.
Dziś chciałbym przedstawić szybką realizację. Muszę przyznać, że więcej czasu musiałem przeznaczyć na pisanie tekstu, poprawki i obróbkę zdjęć/filmów niż na stworzenie samego prototypu.
Liczę na to, że dzięki tej publikacji napiszecie pozytywne oraz negatywne aspekty mojego toku postępowania. Szukam w miarę możliwości najlepszych rozwiązań, które mógłbym wykorzystać w końcowym projekcie. Nie rozrysowywałem niczego wcześniej, ponieważ wszystko powstawało na bieżąco w trakcie mojej pracy. (Nie obyło się bez prób i błędów aczkolwiek człowiek uczy się całe życie)
Na początku zaznaczam, że to prototyp wiec nie przeznaczyłem na niego większej kwoty pieniężnej.
Zacząłem od napędu ruchu obrotowego- do niego posłużyła wiertarka. Najtańsza jaką znalazłem na rynku kosztuje 34 zł. Posiada łatwe mocowanie cylindrów z trzpieniami o różnej średnicy. Nie mam dostępu do tokarki więc musiałem omijać potrzeby wytaczania czegokolwiek. Zastosowanie wiertarki daje możliwość płynnej regulacji obrotów oraz kierunku obrotu.
Uprzedzam, że łożyska w tego typu sprzęcie są nastawione tego typu obciążenie.
Dokładnie chodzi o szlifierkę do drewna, z czasem zobaczymy co z tego wyniknie.
Nie posiadam zdjęć oraz filmów z każdego etapu, wiec postaram się braki nadrobić opisem.
1. Mocowanie wiertarki.
Do unieruchomienia wiertarki jak widzicie poniżej wykorzystałem miejsce mocowanie uchwytu bocznego oraz zablokowałem grzbiet.
2. Prowadnice, po których całość będzie poruszała się w górę i dół.
Wykorzystałem resztki profili aluminiowych, które akurat wchodziły w siebie i nie miały zauważalnego luzu między sobą.
Posuw działał opornie po zmontowaniu całości i miałem sporo problemów co do wyregulowania ustawienia szyn.
lecimy dalej z próbami
Na warsztat lecą znowu profile aluminiowe tym razem okrągłe.
Wiertarka stołowa przestała trzymać prostopadłość wiercenia, a ważnymi elementami
są pionowe odwierty. Korzystam więc z tego co mam :)
Nadal problemy z oporem tarcia ale już łatwiej je zniwelować.
(mam już pomysł na inne prowadnice, ale chętnie posłucham waszych propozycji )
3. Napęd posuwisto zwrotny.
Za napęd posłużył silnik od wycieraczek samochodowych- obrotowy ( istnieją również wahadłowe) i dlatego musiałem zastosować mimośród.
Łożysko z dysku twardego. ( moim zdaniem opłaca się gromadzić tego typu śmieci :D )
za zasilanie silnika posłużył zasilacz 12V ze starej wieży ( i znów “śmieci” się przydają)
UWAGA!! Napięcie 230V
Silniki tego typu maja dwie prędkości obrotowe, dlatego okazują się być przydatne.
Mam zamiar uwzględnić to jednym przełącznikiem on-off-on.
4. Ściernice
Jak widzicie to zlepione krążki z drewna. Zostały następnie wytoczone przy pomocy wiertarki.
Na początku myślałem o naklejaniu papieru ściernego na wałki za pomocą taśmy dwustronnej. Niestety podczas tarcia klej zbyt szybko się nagrzewa, w skutek tego odkleja od reszty.
Pomyślałem o blokowaniu papieru trzpieniem.
ale to nie jest to
Na rynku są dostępne gotowe gumowe uchwyty i gotowe papiery ścierne, które są niestety drogie. Zasada działania jest prosta. Skręca sie śrubę, która ściska gumę i rozszerzając się blokuje papierowe pierścienie ścierne. Są one przeznaczone do wiertarek stołowych.
Znalazłem coś takiego w sklepie. Zestaw cylindrów szlifierskich to koszt ok 50 zł. Problem jest w tym, że ich wysokość papieru to 50 mm co mnie w zupełności nie satysfakcjonuje.
Po za tym zestaw ogranicza się do 4 średnic cylindra i do 3 gradacji papieru.
Opracowując swoją metodę produkcji cylindrów i nakładek mógłbym dostosować wszystko do swoich potrzeb. Średnicę, wysokość i gradację papieru ściernego.
Mam już pewien pomysł, jak tylko go zrealizuję na pewno go wam przedstawię.
5. Efekt finalny.
oraz próba
Dziękuję za uwagę i liczę na rady.
Pozdrawiam.
Kawał dobrej roboty. Daję piąteczkę i przerzucam od razu na główną :)
Może papier ścierny z rolki mocowany na rzep? Rzep można przymocować zszywkami a papier w metrach wychodzi tanio. Jak go nawiniesz po skosie jak w szlifierce walcowej to nie będzie pionowego łączenia i nie powinien się odczepiać (tu masz przykład jak to wygląda: http://woodgears.ca/sander/thickness.html).
A prowadnice może kulkowe od szuflad?
Mocowanie niezły pomysł. Gdzie taki papier z rzepem można na metry w Polsce kupić? Prowadnice kulkowe też mi przyszły na myśl ale walczą z prowadnicami z frezarki górno wrzecionowej. Tu oczywiście zakup jakiejś spalonej/uszkodzonej maszyny, żeby koszt był jak najniższy.
Papiery tu dość tanio znalazłem: http://www.sklep.wirbialystok.pl/rolkach-rolka-75-mm-rzepem-c-98_91_100_215.html Widywałem też w marketach budowlanych rzadko.
Rzep dostaniesz w każdej pasmanterii. Powinien trzymać na kilka zszywek. Możesz też dla pewności dodać klej do drewna albo jakiś epoksydowy. Są samoprzylepne ale pewnie będzie to samo co z taśmą dwustronną.
Jak znajdziesz zepsutą frezarkę to powinno byś spoko a jak nie i będziesz musiał coś kupować to takie prowadnice chyba wyjdą najtaniej. Jakieś 40 zł kosztuje para 25 cm
Jeszcze tak myślę, że jako prowadnice można by zrobić rolki jeżdżące po kątowniku. Coś jak tu http://demago.pl/galerie/r/rolka-jezdna-fi-58-mm-do_10198.jpg Można by je wtedy na jakiejś śrubie dość łatwo ustawić żeby górą i dołem był ten sam odstęp i żeby nie było luzów.
Musiał bym znaleźć taki papier na metry w sklepie.
Najtaniej prowadnice można zrobić z części od drukarek, tam jest odpowiedni pręt i tulejki. No a pełen profesjonalizm to łożyska liniowe i odpowiednie pręty, takie jakie stosuje się do budowy np. drukarek 3D, czy innych frezarek CNC ;)
części od drukarek niezły pomysł :) Do CNC zabawki są drogie. Chcę aby koszty były jak najniższe.
W tym http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?p=152377 projekcie widziałem zastosowanie takich wałkow z odzysku, jednak tutaj ze skanerow, ale drukarka, czy skaner, co za różnica ;)
Pozdrawiam :)
PS bo nie napisałem, że całkiem przyjemne urządzenie Ci wyszło, i wygląda dość prosto, tzn. do zrobienia dla każdego, co mi się bardzo podoba :)
Pytanie tylko czy to wytrzyma bo jednak pewne obciążenia tu będą. W drukarce takich nie ma.
Małe łożyska liniowe + pręt to jakieś 80 zł wyjdzie ale faktycznie najbardziej profesjonalnie.
Fajna maszyna ale to zasilanie i kable 230 V na wierzchu to porażka.
To prototyp, wiec nie skupiałem się na wyglądzie. Użyłem tego raz teraz wiem, że coś takiego można zrobić. Nie było sensu tego dopieszczać i tracić czasu. Kiedy będę robił już finalną maszynę wszystko będzie polutowane, pochowane i oznaczone. Z zasilacza do silnika wychodzą kable 12V. Z drugiej strony wtyczka, jedyne niebezpieczeństwo to spód płytki drukowanej.
lubię takie konstrukcje. piąteczka
Kiedyś Ci ten trzpień wyleci jak będziesz robił, i Cię puknie w głowę :D. Pomyśl nad jakimś drewnianym najlepiej, tak żeby się chował do końca.
Szlifierki i polerki to powszechnie wykorzystywane i popularne elektronarzędzia. Służą głównie do obróbki drewna i metalu, ale również innych materiałów. Bardzo pomysłowy prototyp.
Świetny projekt, mnie się bardzo podoba, podziwiam za wytrwałość :) Ja jeszcze kończę dom, więc jeszcze zostało mi zainwestowanie w płytki łupkowe. Wcześniej myślałem, że budowa domu to dość fajna robota, ale niestety, żmudna i ciężka. BEz ekipy się nie obejdzie.
świetny blg, lubię czytac o majsterkowaniu, to moja pasja aktualnie, dodatkowo tez fajnie się czyta odnośnie konstrukcji innych rzeczy, ja na razie niestety musze głowe zająć utylizacja odpadów, bo takie mam obowiązki i działac w tej materii jeżeli o moja prace chodzi muszę.
Wymyślenie prototypu takiej szlifierki na prawdę jest pełne podziwu. Wymaga to bardzo dużej kreatywności. Jestem ciekaw, czy bez zastrzeżeń będzie ona działać. Podziwiam autora wpisu.
Jestem pod wrażeniem wykonania! Sam bardzo lubię obróbkę drewna bądź innych materiałów i często korzystam z pasów bezkońcowych filcowych. Warto wiedzieć, iż nie jest to nic innego jak specjalne pasy materiału lub też papieru, na które jest naniesione trwale ziarno. Te o których mówię są świetnym nośnikiem past polerskich.
Świetna sprawa, gratuluję. Widać ogrom włożonej pracy