Cześć
Witam wszystkich w moim pierwszym wpisie na majsterkowo.pl.
Po przeprowadzce na wieś i postawieniu garażu przyszła kolej na zmajstrowanie jakiegoś mebelka na którym to mógłbym trzymać swoje narzędzia i który posłużyłby mi przy kolejnych pracach. Założenia projektowe były takie aby budowany mebel łączył funkcje szafki i jednocześnie zapewniał łatwy dostęp do podstawowych narzędzi.
Do wykonania projektu zostały użyte:
-Wkrętarka
– wiertarka
-wyrzynarka
– młotek
– ściski kątowe,
-wkręty do drewna, konfirmaty, kołki drewniane fi 8
– stare deski dębowe
– kantówka dębowa 9×10 cm
– płyta mdf 18mm
– jakieś resztki płyty osb
Z uwagi na brak pilarki, płytę mdf z której powstał cały mebel kupiłem już dociętą na podane przezemnie wymiary. Montaż rozpocząłem od złożenia dwóch szafek na których opiera się cała konstrukcja. Szafki mają wymiar 55x55x70 cm. (szer.x gł.x wys.)
Do wykonania nóżek posłużyła stara kantówka dębowa pocięta na kawałki o długości 10 cm. Powstałe klocki zostały przymocowane do podstawy szafek na 4 kołki drewniane. Drzwiczki każdej z szafek zostały zamocowane na standardowe zawiasy puszkowe fi 35.
Po wykonaniu dwóch identycznych szafek przyszedł czas na blat roboczy. Ponieważ zależało mi na maksymalnie równej i jednolitej powierzchni, blat również został wykonany z płyty mdf, a ponieważ sama płyta byłaby zbyt delikatna i narażona na złamanie pod zbyt dużym obciążeniem została dodatkowo wzmocniona od spodu deskami dębowymi.
Na blacie stanęła zabudowa ścienna o wysokości 110 cm na której będą mocowane wieszaki na narzędzia. Boczne ściany zabudowy są przymocowane do regałów znajdujących się po bokach stołu natomiast ściana tylna jest przymocowana bezpośrednio do blatu przy pomocy konfirmantów.
Dodatkowo na górze zabudowy została zamocowana półka wykonana z resztek płyty osb pozostałej z budowy regału.
Całość projektu wraz z zamocowanymi częściowo narzędziami możecie podziwiać poniżej:)
Zapraszam do oceny i komentowania.
fajny projekt
Na blat dałbym sobie jakąś blachę albo coś takiego , w innym przypadku szybko sobie zniszczysz warsztat :0 . Fajny projekt leci 5 :).
Fajny stolik, lecz wydaje się być trochę wątły, na twoim miejscu wykonałbym jakieś wzmocnienie tych szafek(bo jak się dorobisz jakieś dużego i ciężkiego imadła to może być bach) . Po za tym 70cm to trochę nisko, chyba że przy pracy będziesz siedział. Odemnie mocne 4+ :)
P.S
Przykręć ten blat do ściany tak żebyś przypadkiem nie przewrócił tego stołu.
Wysokość całkowita to 84 cm bez paru milimetrów, od posadzki do powierzchni blatu, a o wytrzymałość się nie boję bo dębina robi swoje. 84 kg wytrzymał bez trzaskania:)
Wysokość blatu mierzy się “pod siebie”.
Zamiast rozpisywać się, to pokażę co mam na myśli:
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/c6/ca/ea/c6caea17f693596ba46803beee211583.jpg
Witam pomysł jak najbardziej OK. Co do wzmocnień i tak zwanych modyfikacji ( przeróbek, wzmocnień itd.) to same w praniu wyjdą. Na pewno jeszcze coś tam nie jeden raz przerobisz. Mnie się podoba ta górna cześć, dodał bym tylko w tych mini daszkach jakieś oświetlenie. Oczywiście 5. :)
Pozdrawiam.
No nie wiem.
Ja tam lubię przypier… od czasu do czasu młotkiem w blat. Przy takiej opartej o blat ściance wszystkie narzędzia pospadałyby mi z haczyków.
Za staranność daję +
Za porządek daję +
Za otwartą butelkę żywca daję –
Za używanie okularów i słuchawek daję + (zwłaszcza słuchawek, właśnie ojcu kupujemy aparat słuchowy – on nigdy nie założył słuchawek jak majsterkował bo to wstyd)
Za tandetne poziomnice –
Za pistolet do silikonu, który pęknie przy kolejnym użyciu –
Jakby nie sumować to wychodzi 5pkt.
Waldek.
Rzeczywiście niektóre narzdzia słabej jakości no ale od czegoś trzeba zacząć:)
Muszę się zgodzić z Waldkiem, że nawet lekkie popukiwanie młotkiem na takim blacie, wibracje wiertarki/wyrzynarki przymocowanej do stołu, praca pilnikiem przy imadle skończy się spadaniem narzędzi i pojemników z wkrętami.
Miałem stół z przymocowanym panelem jak w tym projekcie. Nie idźcie tą drogą.
Taki panel zadziała tylko przy bardzo stabilnym stile i przymocowaniu np. do ściany.
To nie Żywiec tylko Tyskie. :)
Faktycznie może być problem ze stabilnością przy cięższych pracach. Ciekawe, czy przykręcenie ścianki do ściany coś by zmieniło.
Dlaczego zrezygnowałeś z szuflad to chyba najprzydatniejszy element stołu warsztatowego. Masz na górze gniazdko a lampę przypiąłeś do przedłużacza ;]
Rozwiązanie tymczasowe:P, z braku czasu i funduszy rozbudowa instalacji elektrycznej musi troszkę poczekać:). A szufladę mam w planach, podobnie jak zamki do szafek, bo moja latorośl strasznie interesuje się ich zawartością:)
Żałosne stół warsztatowy to sie robi z kątowników i desek (najlepiej sosna)
A masz w warsztacie zestaw chemii serwisowej? http://goo.gl/m1JyLu
Całkiem ciekawy ten warsztat, zainspirował mnie do pomyślenia nad czymś takim u siebie, ale tak jak ktoś wcześniej pisał pomyślę o drewnie sosnowym, tym bardziej, że znam kogoś, kto się tym zajmuje. Jeśli coś zostało Tobie płyty, to sklep sobie nosidełko do tych butelek, co tam zalegają, albo od razu całą skrzynkę :)
Fajny wpis. W tym roku się przeprowadziłem do nowego domu i też sobie zrobiłem warsztat. Przydatna jest belka na środku z otworami na śrubokręty i poprzykręcane słoiki na śrubki. Dobre oświetlenie i można się dłubać. Ja cały czas dla relaksu coś dorabiam. Mam jeszcze wiele pomysłów. Jak skończę to podzielę się najlepszymi rozwiązaniami.
Nie obraź się, ale jako stół warsztatowy do pracy się w ogóle nie nadaje, chyba że jesteś elektrykiem wtedy tak. To raczej miejsce do przechowywania narzędzi.
Ta szafka mi się podoba.
Witam mój mąż wykonał sam super szafki w garażu. Jest to bardzo potrzebne w domu, jeśli nie chcemy do każdej usterki wołać fachowca. Zimą ciężko nam cos na dworze zrobić, dlatego wszelkie rozwiązania nawet te tutaj http://mtbus.pl/ są bardzo dobre.
Jezli ktoś poszukuje taniego ogrzewania http://www.sodap.pl/wegiel-kamienny.html
Fajne rzeczy można znaleźć tutaj http://dryten.pl