Relacja z wyjazdu na DPS Forum 2017

Relacja z wyjazdu na DPS Forum 2017

Cześć,
jak wiecie, w zeszłą środę byłem w Warszawie na DPS Forum. A w sumie to byliśmy, bo wybraliśmy się tam w 7-osobowym składzie, jako delegacja z naszego zielonogórskiego fablabu Fabryka :)

Z resztą – Wy też mieliście możliwość wzięcia udziału w te konferencji, bo wspólnie z DPS Software w zeszłym tygodniu rozdaliśmy Wam w Majsterkowie aż dziesięć 2-osobowych wejściówek na DPS Forum, oraz 10 licencji na SOLIDWORKS 2017! Z kilkorgiem z Was nawet udało mi się spotkać na stadionie. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to miałem okazję poznań Anię, Michała i Pawła (chociaż z zapamiętywaniem imion u mnie słabo, więc wybaczcie, jeżeli kogoś przechrzciłem;) Fajnie, że podeszliście przybić pionę!

Najciekawsze stoiska wystawców

Trochę mnie już znacie, więc nie zaskoczę Was tym, że moją uwagę przykuły szczególnie stanowiska związane z drukiem 3D.

MonkeyFab

Na konferencji udało mi się spotkać między innymi Pawła z MonkeyFab, z którym udało się zamienić kilka słów.

Łukasz Więcek i Paweł Twardo z MonkeyFab

Na stoisku Paweł wystawił się z kilkoma drukarkami MonkeyFab Spire. Na pierwszy rzut oka są to bardzo zgrabne i świetnie wykonane drukarki. Jak na moje potrzeby, to pole robocze jest odrobinę za małe (cylinder 150 x 165 mm), ale mam świadomość, że w typowo domowych zastosowaniach takie pole robocze może być całkowicie wystarczające.

MonkeyFab Spire

MonkeyFab Spire

Sprzęt na pewno cieszy oko i jest niesamowicie cichy (zbliżając ucho do drukarki słyszałem jedynie szum wentylatorów). I w sumie najważniejsze – do jakości wydruków także nie można się przyczepić, bo wychodziły pięknie!

Jest też spora szansa, że jedna z takich drukarek stanie niedługo w naszym fablabie, więc będziecie mieli okazję osobiście ją przetestować i zobaczyć, co da się z tego sprzętu wycisnąć :)


MarkForged

Moją uwagę przykuło także stoisko MarkForged, na którym można było obejrzeć drukarkę FDM, na której można drukować modele wzmacniane włóknem kompozytowym.

MarkForged

W drukarce są zamontowane dwa ekstrudery – jeden podaje standardowy filament 1,75 mm, a drugi pcha do głowicy włókno kompozytowe, które wzmacnia wydruki.

MarkForged - dwa ekstrudery

Nie powiem – koncepcja świetna. Po kilku próbach zniszczenia paru wydruków mogę też śmiało powiedzieć, że także bardzo skuteczna :D Wydruki wzmacniane kompozytem na pewno pozwolą znaleźć zastosowanie dla drukarek 3D w tych gałęziach przemysłu, w których do tej pory wydruki były zwyczajnie za słabe.

MarkForged - głowica

Rozwiązanie jest fajne, więc będę bacznie śledził jego rozwój.


Oxiprint

Dłuższą chwilę spędziłem także przy stoisku Oxiprint – polskiego producenta drukarek drukujących nie tylko na najróżniejszych tworzywach, drewnie i tekstyliach, ale także w aluminium. Tak – “w” aluminium, a nie “na” aluminium!

Oxiprint

O ile druk na drewnie czy tworzywach jakoś szczególnie mnie nie zaskoczył, o tyle drukowanie wewnątrz aluminium dosyć mocno przykuło moją uwagę.

Jak to działa? Stosunkowo prosto – w procesie anodowania są otwierane pory na powierzchni aluminium. Do otwartych porów są wpuszczane barwniki, a następnie pory są zamykane. W ten sposób cały druk jest zamknięty około 30 mikronów pod powierzchnią materiału, dzięki czemu sam nadruk jest praktycznie niezniszczalny (całkowita odporność na działanie chemii, temperatur i czynniki fizyczne).

Oxiprint

Oxiprint

Same wydruki w aluminium wyglądają rewelacyjnie!

Oxiprint - wydruk w aluminium

Oxiprint - wydruk w aluminium

Oxiprint - wydruk w aluminium

Więcej informacji o tej drukarce drukującej w aluminium znajdziecie tutaj.


WOLFix

Na DPS Forum znalazłem także stoisko WOLFix – chyba jednego z najbardziej znanych i często polecanych producentów filamentów (filamenty WOLFix możecie także co miesiąc wygrać w naszym konkursie).

Filamenty WOLFix

I powiem szczerze, że przy tym stoisku srogo się zawiodłem. Przesympatyczna Pani Żaneta powiedziała, że mogę sobie wziąć jednego wydrukowanego wilka. No to chciałem wziąć, ale… ten największy był przyklejony do stołu :P
Nie, to nie! Mam w zapasach sporo filamentów WOLFix, więc sam sobie takiego wydrukuję :D

A tak całkiem serio – ten ekspozytor z wydrukowanymi wilkami widziałem już na wielu zdjęciach z najróżniejszych targów i konferencji. Jednak dopiero teraz się dowiedziałem, że wszystkie te wilki były drukowane na… Zortraxie M200. Sam jestem wielkim zwolennikiem Prusy i3 MK2s (chociaż mamy w fablabie także M200), ale jeżeli ktoś szuka sprawdzonych zamienników dla drogich (i wcale nie takich dobrych jakościowo) filamentów Zortraxa, to dłużej szukać nie musi!

Swoją drogą – taki ekspozytor daje bardzo fajny pogląd na kolory dostępne w palecie producenta. Niby w filamencie nawiniętym na szpuli także można zobaczyć, jaki ma kolor, ale jednak na gotoym wydruku kolory często prezentują się zupełnie inaczej (szczególnie przy półprzezroczystych materiałach), więc możliwość rzutu okiem na gotowe wydruki bardzo ułatwia wybór koloru.

Na targach można było zobaczyć także samochód wydrukowany ręcznymi doodlerami 3D z filamentów WOLFix:

Samochód wydrukowany ręcznymi doodlerami 3D


SOLIDWORKS i SOLIDCAM w fablabie

W czasie konferencji poprowadziłem także prelekcję poświęconą wykorzystaniu przez nas oprogramowania SOLIDWORKS i SOLIDCAM w czasie pracy w fablabie.

Fabryka Pasji na DPS Forum

Już kiedyś rozpisywałem się o tym, jak wielkim przeskokiem była dla mnie przesiadka ze SketchUp na SOLIDWORKS. Dzięki DPS Software dosyć regularnie mamy możliwość brania udziału w kolejnych szkoleniach, więc oprogramowanie SOLIDWORKS i SOLIDCAM jesteśmy w stanie wykorzystywać w coraz szerszym zakresie (mamy także licencje SOLIDWORKS 2017 dla wszystkich członków naszej Fabryki).

Początkowo oprogramowanie SOLIDWORKS wykorzystywaliśmy tylko do projektowania modeli na potrzeby druku 3D. Obecnie modelujemy w zasadzie wszystko – począwszy od prostych modeli do druku, po nieco ambitniejsze modele do frezowania, a na całych przemysłowych robotach kończąc :) Jest moc!

Sami planujemy ruszyć z bezpłatnymi szkoleniami SOLIDWORKS w Fabryce. W sumie do szczęścia brakuje nam tylko kilku mocniejszych komputerów, na których moglibyśmy ruszyć ze szkoleniami. Jak tylko zgromadzimy sprzęt, dam Wam info o terminach pierwszych kursów SOLIDWORKS i SOLIDCAM.


Wrażenia po DPS Forum 2017

Mimo tego, że z Zielonej Góry mieliśmy do Warszawy świat drogi (prawie 500 km w jedną stronę), bardzo się cieszymy, że udało nam się wyrwać na tę imprezę. Każdy z nas znalazł coś dla siebie – ja zwiedzałem stoiska z drukiem 3D, Tomek odwiedzał wystawców związanych z robotyką, a Piotrek zainteresował się elektrycznym skuterem i gokartem. Dla każdego coś dobrego!

Mam nadzieję, że za rok znowu uda nam się zorganizować wypad na DPS Forum 2018 (pewnie znowu będę miał dla Was wejściówki do rozdania, więc bądźcie czujni!).

Pozdrawiam!
Łukasz

Podziel się:

13 komentarzy do “Relacja z wyjazdu na DPS Forum 2017

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?