Witam
Od kilkunastu dni pracuję nad aparatem fotograficznym zbudowanym ze sklejki brzozowej z obiektywem zrobionym z folii spożywczej. Jest to rodzaj fotografii nazywanej fotografią otworkową. Wszystkie informacje na temat aparatu otworkowego i takowej też fotografii można znaleźć w przepastnym internecie ale jedynie zaznaczę, że pomysł jest tak stary jak stara jest camera obscura.
Aparat postanowiłem zrobić ze sklejki brzozowej o grubości 3mm wycinanej laserowo. Na początku próbowałem taką sklejkę pociąć sam, ale okazało się, że ręcznymi narzędziami nie mam możliwości wykonania tego na tyle precyzyjnie, by spasować elementy. Znalazłem na najpopularniejszym portalu aukcyjnym firmę z Jastrzębia Zdrój, która za 6,50 zł wykonuje 100 cm cięcia. Koszt materiału jest wliczony już w cenę cięcia więc aparat kosztował mnie 5 jednostek cięcia czyli 32,50 zł.
Trzeba było cały projekt zacząć od porządnie ;) narysowanego schematu z którego firma dostarczająca sklejkę może wyciąć gotowe elementy.
Firma sprawiła się wyśmienicie, bo zamówione materiały w piątek miałem na biurku po sześciu dniach, czyli w czwartek następnego tygodnia. Całość dobrze zabezpieczone w przesyłce wyglądała następująco:
Nie trzeba było się zastanawiać tylko zacząć składać dolną część aparatu. Do sklejania użyłem kleju polimerowego, którego już kilka razy używałem i znałem jego siłę klejenia:
Oczywiście nie wszystko w planach przewidziałem, więc niektóre elementy musiałem sam wykonać. W płytce która przytrzymuje obiektyw, zapomniałem zaprojektować otworek, więc wyciąłem go przy pomocy noża:
Nie znając możliwości firmy wycinającej postanowiłem w przedniej części obudowy nie projektować otworków i wywiercić je sam przymierzając nakładkę na obiektyw, ale była to zbędna praca, bo trzeba było to umieścić na projekcie i dostać wykonane już otworki.
Następnie zająłem się składaniem przedniej części aparatu fotograficznego:
By usztywnić troszkę konstrukcję dodałem kawałki drewna w przedniej obudowie:
Po wyschnięciu aparat zaczął prezentować się następująco:
W projekcie umieściłem między zewnętrzną częścią aparatu a wewnętrzną dodatkowo milimetrową przestrzeń ale i tak aparat był spasowany (prawdopodobnie przez klej, którego nie żałowałem) spasowany idealnie. Troszkę trzeba było poluźnić otwieranie i wygładzić papierem ściernym krawędzie:
Jako, że to aparat fotograficzny to powinien być szczelny pod względem świetlnym, więc pomalowałem środek czarną matową farbą w sprayu:
Jak zaznaczyłem wcześniej, projekt nie był idealny dlatego musiałem dorobić zaślepkę do obiektywu. Ale było troszkę odpadów z których wyciąłem brakujący element i przy pomocy którego stworzyłem zaślepkę:
Następnie przygotowałem kołki, które miały służyć do zamontowania zewnętrznej osłony obiektywu:
Następnie zabrałem się za robienie obiektywu. Wystarczy kawałek folii aluminiowej spożywczej i szpilka. Kładziemy folię na kawałku średnio twardego drewna i przytrzymujemy szpilką. Następnie drugą ręką zaczynamy obracać szpilką delikatnie dociskając. Celem jest uzyskanie otworku o średnicy około 0.2 – 0.3 mm. Czyli jedynie ostrze może wbić się w folię bo szpilki mają około 0.6mm średnicy.
Następnie można obiektyw zamontować do przedniej części aparatu:
Na kolejnym zdjęciu przy testowaniu w oświetleniu szczelności okazało się, że kołki które wykonałem, były zrobione dość niechlujnie przez co przepuszczały światło, więc musiałem je zrobić jeszcze raz, co będzie widoczne na końcowych zdjęciach:
Aparat przygotowałem na papier fotograficzny o wymiarach 10×15, gdzie rzeczywistym rozmiarem jest:10,5 x 14,8 cm. Tutaj już prześwietlonym papierem chciałem pokazać jak się go umieszcza w aparacie:
A tutaj nowe kołki:
I aparat w całej okazałości:
Jako, że nie posiadam nie naświetlonego papieru oraz chemii, bo jedyny materiał jaki posiadam to przeterminowany papier to postanowiłem wykonać zdjęcie solarne. Po tygodniowym naświetlaniu papieru wynikiem było następujące zdjęcie:
Po zeskanowaniu i obróceniu kolorów oraz kierunków wyszło następujące zdjęcie, które przedstawia mój dom oraz kawałek grilla na którym aparat postawiłem:
Dodam, że fotografię solarną wykonuje się w dużo większych interwałach czasowych i zostawianie aparatu na mniej niż miesiąc czasu mija się z celem bo powstają tak słabo naświetlone obrazy jak ten. Tak szybko wyciągnąłem to zdjęcie bo byłem ciekawy efektu. Fotografia solarna powinna się naświetlać co najmniej miesiąc a bardzo ciekawe efekty tworzy przy rocznym naświetlaniu, gdy aparat jest skierowany w stronę słońca. Wystarczy wuja google zapytać o fotografię solarną. Jest tutaj wykorzystywany efekt ciemnienia papieru fotograficznego poprzez długie naświetlanie. Do tej fotografii nie potrzeba chemii a zdjęcie wykonane jest nietrwałe i trzeba je natychmiast zeskanować, bo papier dalej reaguje ze światłem.
Oczywiście można robić też klasyczną fotografię ale tutaj potrzebny jest czysty materiał światłoczuły oraz chemia do wywołania obrazu. I tutaj przy tak małej średnicy otworku czyli przy przesłonie około f22 czas naświetlania w słoneczny dzień to około 1 – 5 sekund, w dzień pochmurny to 10 – 30 sekund a zdjęcia w pomieszczeniach powinny być robione przez kilka minut. Potem chemia i zdjęcie gotowe.
Ważnym aspektem całej fotografii jest sam otworek, który powinien mieć od 0.2 do 0.3 mm średnicy. Ale najważniejszym parametrem tego otworka powinna być gładka krawędź, dlatego wcześniej pisałem, że tworząc obiektyw należy szpilką obracać by jak najmniej zadziorów powstało na krawędzi. Oczywiście widziałem aukcje, które sprzedają otworki wykonane laserowo ale chyba to już lekki przesadyzm. Sama budowa aparatu też może być bardziej prosta, bo wystarczy zwykłe kartonowe pudełko, do którego wrzucimy papier oraz nalepimy folię a wszystko szczelnie zamkniemy. Do fotografii otworkowej klasycznej to mało wygodny aparat dlatego powstał ten aparat, ale do fotografii solarnej pudełko czy puszka po kawie to idealne rozwiązanie.
Może kogoś zainspiruje ten projekt, bo zabawa w odkrywanie fotografii jest naprawdę ciekawa.
Całkiem udany projekt. Do nastepnego projektu proponuję skorzystać z Boxmakera http://boxmaker.rahulbotics.com. Znalazłem ten link chyba tu na forum. Zmieniasz jednostki na milimetry, podajesz wymiary a skrypt przelicza wszystko i dostajesz pdfa. Poźniej ewentualna obróbka w Corelu i voila!
dziękuję
Bardzo fajny projekt i pięknie obfotografowany, aż chce się samemu zrobić taki aparat.
Zasłużone 5 !
ten projekt to w sumie fotograficzny przerost formy nad treścią,
ponieważ naprawdę wystarczy małe pudełko po kawie szczelnie zaklejone z
blaszką z jednej strony
pierwsze zdjęcia solarne robiłem taką puszką :)
haha jakbym widział swojego pinhole’a z pudełka po butach :)
jakimiś ciekawymi zdjęciami możesz się pochwalić?
Nie do końca :) Zabrakło mi zapału.
Ale zerknij do linka – mój znajomy ma się czym pochwalić:
http://www.bartoszkies.pl/fotografia-alternatywna/solarigrafia
rzeczywiście ma czym się pochwalić. świetne
Fajnie wykonany projekt. Podoba mi się. Tak trzymaj.
dziękuję bardzo :)
wszystko fajnie.. ale lepsze efekty zdjecia uzyskiwalem ze zwyklego pudelka , ktore bylo na jakis czas zawieszone na drzewie..
zdjęcie wykonywałem “na szybko” i zabrakło jedynie czasu by lepiej naświetlić. ale o tym pisałem już w treści
Bardzo ciekawy projekt. Gratuluje!
dziękuję
dwa tygodnie naświetlania
Pingback: Karl
Pingback: Leroy
Pingback: Jose
Pingback: Johnny
Pingback: lee
mnie fascynuje jakość uzyskanego obrazu, dziurki (są programy graficzne, które umożliwiają odtworzenie ostrości chociażby przez eliminację dobranego rozmycia Gaussa). Jakość można sprawdzić na matówce, lub przystawiając dziurkę do oka. 0,2 milimetra ciężej wykonać niż 0.3 milimetra, ze wzgędu na dokładność .BTW, można to sprawdzić przy pomocy suwmiarki i najcieńszych drucików z plecionego przewodu. Sądzę i tak robię, że polepsza efekt przecieranie papierem ściernym 400 1000 i wypłukanie dokładne z odrobiną płynu do naczyń, czy sody. Teoretycznie można obracac delikatnie koniec szpilki, lub zaostrzony patyczek do szaszłyków, wykałaczkę, zapałkę. W sumie to nie jest nie do zrobienia.
Brawo za włożony trud w tego pinhola, solidny.