Cześć, będzie to mój pierwszy wpis na majsterkowo.pl, dlatego myślę, że warto się przedstawić. Jestem Gracjan (nie mam nic wspólnego z tym innym sławnym w internetach). Majsterkowaniem właściwie się nie zajmuję, ale od czasu do czasu najdzie mnie ochota, żeby coś samodzielnie wykombinować. Tym razem postanowiłem zrobić ozdoby choinkowe, które zapewne nie udałyby się gdyby nie pomoc mojej nieocenionej Narzeczonej.
Tyle słowem wstępu zacznijmy majsterkowanie.
Do wykonania projektu będziemy potrzebowali:
- sklejka (w moim przypadku 3mm, ale może być cieńsza)
- farby: modelarskie lub zwykłe akwarelki z kiosku
- pędzelki
- przyrząd do cięcia: miniszlifierka lub zwykły nożyk do tapet, ale to już wersja dla wytrwałych.
Zaczynamy od narysowanie na sklejce wzorów, które będziemy chcieli uzyskać. My poszliśmy w klasykę i stworzyliśmy: bombkę dużą, 3 choinki, 2 bałwanki, 2 dzwonki, 2 buty, 2 gwiazdki i żeby było romantycznie 2 serduszka.
Gdy mamy już narysowane wszystkie wzory zabieramy się za wycinanie. W naszym przypadku wycinanie trwało dwa dni :) pierwszego dnia zrobiliśmy dużą bombkę i 3 choinki, a drugiego wyciąłem resztę.
Bombka była wycinana za pomocą nożyka, co zajęło mi około godziny. Szczerze nie polecam tej metody, ale jak ktoś już musi to najlepiej mieć dwa nożyki (koniecznie ostre!) jeden mały, którym można ciąć jak długopisem (chodzi o wygodny chwyt) i drugi większy do “czarnej roboty”. Pierwszym nacinamy sklejkę wzdłuż narysowanego wzoru, a drugim pogłębiamy nacięcia. Bardzo żmudna robota, ale da się.
Pozostałe zawieszki zostały wycięte za pomocą miniszlifierki. Polegało to na wycięciu nieco większych kwadratów zawierających wewnątrz wzór, a następnie “zeszlifowaniu” za pomocą wałka z papierem ściernym do właściwego wzoru. Wyjątkiem były choinki i gwiazdki, które od razu zostały docięte do docelowego rozmiaru ze względu na brak zagięć. Gdy mamy już przygotowane wszystkie kształty należy wybrać miejsce na dziurki do przewieszenia sznurka, wstążki, nitki, wełny, czy drutu. W naszym wypadku była to tasiemka(?) w każdym razie zielona.
Kolejnym etapem było malowanie, do tego celu użyliśmy farbek akwarelowych i profesjonalnych do modeli. jedne i drugie bardzo dobrze się spisały. kolory wyglądają bardzo dobrze, a radość tworzenia była niesamowita :)
Koszt wykonania naprawdę niewielki za wszystko łącznie z farbami i sklejką wyszło jakieś 20 zł.
O czym należy pamiętać:
- podczas szlifowania bardzo się kurzy, więc pokój to kiepski pomysł ;) lepiej robić to w piwnicy, czy gdzieś gdzie łatwo posprzątać.
- miniszlifierka bardzo szybko się kręci i trzeba uważać na paluchy, bo można się ich pozbawić
- do cięcia zakładajcie okulary, ja mam korekcyjne, więc moje oczy były jako tako zabezpieczone.
To tyle od nas, a tak prezentują się już gotowe ozdoby:
Mam nadzieję, że ozdoby się podobają i kogoś zainspirują do stworzenia własnych ozdób.
A nie lepiej już wyciąć to wyrzynarką lub chociażby brzeszczotem?
Najlepiej to wyciąć laserem, jeżeli się ma dostęp. Ja miałem dostęp do miniszlifierki to jej użyłem :)
Z Biedronki sprzęt rządzi! Idealna proporcja cena/jakość. Bez ironii ;)