INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Dzień Dobry,
Piszę po raz pierwszy więc zacznę tak: Mam na imię Kuba mam 23 lata potyczki z elektroniką toczę od 8 lat.
Artykuł będzie uzupełniany, o kolejne zagadnienia wieczorami !
Dziś chciałbym przedstawić mój “poradnik” czy starter do programu jakim jest KiCad. Wiele razy podchodziłem do projektowania płytek za pomocą Eagla, z marnym skutkiem. Niedawno kolega polecił mi KiCada. Program spełnił moje oczekiwania. Jest prostszy w obsłudze, bardziej intuicyjny, a już na pewno nie zasypuje nas milionem bibliotek symboli (wraz z obudowami) jak to ma miejsce w Eaglu. Jednak nie jest on idealny, ale o smaczkach i problemach później.
Warto dodać, że program ten jest programem darmowym, aby go pobrać odwiedzamy stronę http://www.kicad-pcb.org. Ewentualnie wpisujemy w naszego kochanego wujaszka google KiCad download, a ukaże nam się wiele propozycji skąd mozemy zaopatrzyć się w program. Po instalacji i uruchomieniu programu ukaże nam się widok programu ( ja już mam w nim zaimportowany jakiś projekt):
Oznaczyłem pewne pola na tym screenie cyferkami. Już tłumaczę, co one znaczą choć wydaje mi się, że każdy domyśli się jak ich używać ponieważ program jest w naszym języku ojczystym.
- Pole standardowe z każdego programu tutaj możemy utworzyć, otworzyć nowy projekt, zapisać bieżące projekty czy archiwizować projekt. Przyznam szczerze, że jeszcze nie korzystałem z wszystkich “bajerów”, bo jest mi to zwyczajnie nie potrzebne.
- Tutaj mamy drzewo projektu. Znajdują się tu wszystkie pliki z naszego projektu w jakie możemy ingerować ( jednak gdy zajrzymy do folderu projektowego, KiCad generuje ich znacznie więcej niż tu widać).
Trzecim polem, które nie oznaczyłem żadną cyferką jest pole uruchamiania “podprogramów”, któremu poświęcę więcej miejsca.
Opisując ikonki od lewej. Pierwsza z nich służy do otwarcia edytora schematów. W nim tworzymy naszą elektroniczną sztukę, jaką są schematy. Druga z nich otwiera nam okienko kojarzenia obudów (fotoprintów) do symboli. Działa ona tylko wtedy kiedy mamy wygenerowaną netlistę elementów, ale o tym później. Trzecia to edytor płytki, tu projektujemy swoją wymarzoną mozaikę ścieżek. Czwarta to przeglądarka plików Gerber. Niestety nie miałem przyjemności zamawiać płytek u profesjonalnych wykonawców toteż z opcji generacji plików gerber ani możliwości ich przeglądania nie korzystałem. Przedostatnia, również jest tą, z której nie korzystam domyślam się, że służy do wyłuskania symbolu schematy ze zdjęcia. W końcu czas na ostatnią. jest nią kalkulatorek elektronika, gdzie znajdziemy najprostsze narzędzia jak kalkulator dzielnika napięcia czy tabele kodu kolorów rezystorów. A oto jedna karta z tegoż kalkulatora:
Wszelkie uwagi przyjmę ochoczo, gdyż jest to mój pierwszy wpis. Za wszelkie błędy z góry przepraszam i mam nadzieje do następnej części.
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Ja znam KiCad-a, fajnie że go pokazujesz, ale za mało powiedziałeś. Przedstaw jak polega wykonywanie schematów, płytki, zwłaszcza że początkujący mogą mieć problem przeniesienia schematu na pcb.
“Na dziś na szybko jestem tyle w stanie opisać by zając się tematem tworzenia schematu potrzebuję trochę więcej czasu, który znajdę być może jutro. Stąd też moje pytanie czy podzielić ten wpis na części ( o ile mam go w ogolę kontynuować), czy uzupełniać obecny post o kolejną fale tekstu?” xD Tak tyko zaznaczam :D
Przedstaw od razu tworzenie schematu->przypisania obudów->przygotowanie pcb, dodaj info o reszcie opcji, i tyle
albo przedstaw jak zdjecie schematu wrzucić do programu tego tutaj nikt nie pokazywał, jak najbardziej ciekaawsze od pierwszej opcji
A sama aplikacja wygląda interesująco i na pewno zainteresuje przynajmniej kilka osób, ale z dzielenia na części zazwyczaj nic nie wychodzi :)
Opisz proces tworzenia PCB w całości – najlepiej na przykładzie własnej płytki.
Post nie zając i jak nie masz czasu na kompletny wpis, to zaznacz wyraźnie, że będziesz go uzupełniał. Jak będzie kompletny, na pewno trafi na główną.
Ciekawe, aczkolwiek wolę eagle’a xD.