Miecz w chińskim stylu

Miecz w chińskim stylu

Dzisiaj będzie trochę powtórka z rozrywki, ponieważ już kiedyś opisywałem budowę drewnianego miecza. Tym razem przedstawię troszeczkę inne rozwiązanie (aczkolwiek zbliżone).

Najpierw trochę historii:

Zatem… Wszystko zaczęło się po powrocie Małżonki z wyjazdu służbowego. Przywiozła dzieciakom z Chin nieco prezentów, ale mi też się coś dostało, mimo iż skromniej:

001

Spośród moich prezentów, największe zainteresowanie u “kserokopii” wzbudził miecz wykonany z bambusa:

002

Gdyby nie moja szybkość, niemal porównywalna do Magleva (chińskiej kolei magnetycznej), to pewnie byłby już w w kilku częściach (liczba większa od dwóch). Aby wilk był cały i owca syta postanowiłem zrobić Młodemu kopię tego miecza, jednak z tego powodu, że jakoś bambusa pod ręką nie miałem, miecz miał powstać z drewna iglastego, czyli z bardzo popularnych w marketach budowlanych kantówek sosnowych/świerkowych.

003

Przygotowałem sobie kilka elementów na sam miecz. Głownia – listewka o przybliżonych wymiarach 45 x 2 x 0,5 cm – z czego ok. 6 cm przeznaczone było do wpuszczenia w rękojeść (ok 5 cm + 1 cm grubość jelca). Jelec powstanie z kawałka o wymiarach 5 x 3 x 1 cm, rękojeść została odrysowana od oryginału w dwóch egzemplarzach na pozostałych dwóch widocznych kawałkach:

004

W pierwszej kolejności zająłem się rękojeścią. Odrysowany kształt wyciąłem piłą włośnicową, a następnie “wyfrezowałem” rowek pod ukrytą część głowni w obu wyciętych elementach:

005

Po spasowaniu obu elementów rękojeści i ostrza skleiłem je w jedność:

006

W czasie gdy klej schnął (szybkoschnący klej do drewna) zająłem się produkcją jelca. Najpierw wyrezałem prostokątny otwór o wymiarach przekroju poprzecznego głowni (użyte narzędzia: wiertarka i piła włosowa):

007

Następnie szlifując zaokrągliłem rogi:

008

Ostatni etap to doklejenie jelca do elementu który powstał w pierwszej kolejności:

009

Po szlifowaniu i “zaokrągleniu” sztychu w “kopii” oba nagie miecze prezentują się następująco (oryginał na górze):

010

Przyszła pora na wykonanie pochwy na miecz. Po pracach pisanych poniżej długość pochwy wynosi u mnie 39 cm.
 
Jedną kantówkę przeciąłem w sposób pokazany poniżej (najpierw z obu stron kantówkę naciąłem przy pomocy tego urządzenia, potem dokończyłem dzieła przy pomocy brzeszczotu): 
011
 
Po wyheblowaniu i oszlifowaniu otrzymanych elementów, przygotowałem sobie jeszcze kilka elementów. Głownię odrysowałem na jednym z większych kawałków:
012
 
Wszystko zacząłem sklejać w sposób pokazany poniżej:
013
 
Po sklejeniu, i przycinaniu aby nic nigdzie nie “wystawało”, przyszła pora na profilowanie pochwy, tak aby nadać jej nieco zaokrąglony kształt. W pierwszej kolejności odbyło się struganie przy krawędziach:
014
 
Potem szlifowałem i pochwa gotowa:
014a
 
Miecz już nadaje się do zabawy:
015
 
Będę go jeszcze ozdabiał, ale muszę się zastanowić jak ma ostatecznie wyglądać, dlatego też jeszcze nie został, przykładowo, polakierowany.
 
Teraz ja mam swój miecz, a Młody swój (oryginał na dole):
016
 
Po wszystkim przychodzi do mnie Mała Królewna i się pyta kiedy jej zrobię miecz … Ops!

Ocena: 4/5 (głosów: 3)

Podobne posty

3 komentarzy do “Miecz w chińskim stylu

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?