INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Jest to mój pierwszy projekt. Często pomagam amatorskim grupom filmowym i często przy kręceniu borykamy się z problemem niedoboru światła. Plan filmowy stanowią miejsca różne, często są to plenery, piwnice, strychy które łączy wspólna cecha brak lub ograniczony dostęp do prądu. Moim założeniem wiec była możliwość zapewnienia lepszego oświetlenia w każdym miejscu gdzie jest sucho (nie porywam się na doświetlanie scen w deszczu). Przy okazji stworzyć możliwość zasilenia urządzeń USB.
Drugim z założeniem było wykorzystać elementy z odzysku i z zgromadzonych zapasów, więc ciężko podać mi ceny elementów.
Urządzenie działa tak:
- Prąd dostarczany jest większy niż odbierany = akumulator jest ładowany
- Prąd dostarczany jest mniejszy niż odbierany = akumulator uzupełnia prąd odbiorników
- Brak prądu dostarczanego = akumulator zapewnia zasilanie
Użyte elementy:
- akumulator bezobsługowy 7,2Ah (pochodzi z UPS’a ze spaloną elektroniką)
- regulator ładowania LS0512R (kupiony kiedyś dla testów)
- stabilizator 78S05 5V 2A
- śledź USB (pochodzi z jakiegoś utylizowanego komputera)
- podwójne gniazdko zapalniczki (ok. 6zł)
- tranzystor mosfet IFU5505
- bezpieczniki 5A i 10A oraz gniazdka bezpieczników
- dioda zenera 1,3W 5,6V, goldpiny, kondensatory 1uF i 22uF, przewody, płytka prototypowa, kostka połączeniowa, koszulki termokurczliwe, gniazdka bananowe, wtyk zapalniczki.
- plastikowe pudełko, kątownik aluminiowy, śrubki.
- reflektory LED 12V 1A (ok. 30zł)
Do dzieła!
Zaczynamy od zamocowania w pudełku kątownika który będzie trzymał akumulator na miejscu.
Następnie przykładamy gniazdo zapalniczki do planowanego miejsca mocowania i zaznaczamy krawędzie otworu który musimy wyciąć. Z tym miałem zagwozdkę z powodu braku małych wierteł, piły włosowej lub podobnych narzędzi. Zrobiłem więc tak, nawierciłem większym wiertłem kilka otworów. Pomiędzy nimi zrobiłem powierzchniowe nacięcia prowadzące nożem modelarskim. Następnie poczynając od otworów przeciąłem plastik skalpelem wykonując ruch posuwisto-zwrotny. Potem pozostało przymierzyć gniazdka i zamontować je na śruby.
W kolejnym kroku musimy wyprostować śledź USB i nawiercić w nim jeden otwór na śrubę (z drugiej strony mamy oryginalne wcięcie). Pozostawiłem też oryginalną wtyczkę na kablu.
Teraz montujemy go tymczasowo aby zaznaczyć gdzie wyciąć otwory. Same otwory robiłem jak poprzednio.
Następnie montujemy 2 gniazdka bananowe i kontroler ładowania.
Teraz przygotowujemy układ stabilizatora. Dla zachowania możliwości łatwej wymiany i zastosowania go w innym projekcie jego wyjścia wyprowadziłem na goldpiny zgodnie z tymi od USB w płytach głównych a wejście zabezpieczyłem przed odwrotnym podłączeniem źródła tranzystorem IFU5505. Wszystko na schemacie (wybaczcie ale wersja papierowa).
Następnie podłączamy wszystko. Pomiędzy regulator a akumulator montujemy bezpiecznik 10A a wyjście regulatora zabezpieczamy 5-cio amperowym. Gniazdka i stabilizator podłączyłem przez kostkę jakbym w przyszłości chciał wymienić stabilizator na wydajniejszy. Gniazdka bananowe podłączamy pod wejście regulatora. USB pod stabilizator oczywiście.
Uruchamiamy bez zewnętrznego zasilania na przynajmniej częściowo naładowanym akumulatorze. Regulator ustawiamy na tryb ręcznego odcinania urządzeń wyjściowym. Przytrzymujemy przycisk aż 4 diody nad nim zaczynają migać i następnie przeklikujemy do momentu gdy świecą wszystkie 4.
Źródłem prądu może być panel słoneczny w terenie lub zasilacz DC (NIGDY OBA NARAZ) nie przekraczające 35V oraz 5A. Ja testowałem na zasilaczu 15V 500mA.
Co do lamp to na allegro znalazłem reflektory LED 12V 1A w obudowach pasujacych do posiadanych przez grupe filmową statywów. Musiałem jedynie zamontować kable z wtykami zapalniczki.
Pudełko jest dość duże ale w porównaniu z rekwizytami które nie raz wozimy jest kompaktowe a nie ma problemu z wzrostem temperatury w środku.
Zdjęcia z testów “warsztatowych”
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Błagam, popraw te błędy (więkrzy, przeciołem).
Wybacz już poprawiam. Starałem się wyłapywać ale brak polskich słowników w systemie jednak jest kłopotliwy. Teraz już z prywatnego komputera edytuje.
Ten otwór pod gniazdo zapalniczki to chyba siekierą wycinałeś…?
Otwory wycinałem w taki sposób jak pisałem, choć przyznaje że w tamtym mi nóż trochę szedł.
A do czego ci zener za stabilizatorem?
Nie no sorry, ale to jest strasznie nie estetyczne i niechlujnie robione. Dwójeczka ode mnie.