INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Witajcie majsterkowicze. Dostałem zasilacz ATX więc tym razem mam zamiar go naprawić, dlaczego? dlatego że ma dużą moc wyjściową ( 400 wat), a z wyjścia 5 V można wyciągnąć 35 Amper!!! No to do roboty
Po podłączeniu do prądu zasilacz nie reagował, dlatego musiałem go rozebrać. Co zauważyłem w środku? nic ciekawego, nie było widać śladów upalenia na płytce, tylko 2 wypchnięte kondensatory. Wymieniłem je na nowe a zasilacz dalej milczy. No to trzeba sprawdzić wszystkie kondensatory. Jak na razie to sprawdziłem z 10 kondensatorów i wszystkie były w miarę dobre. Zostało mi do wyjęcia z 6 kondensatorów i sprawdzenie oporników
ale przed wyjęciem kondensatorów i sprawdzeniem oporników sprawdziłem podwójną diodę prostowniczą i diodę schottkiego, wszystko było ok więc zabieram się do dalszego sprawdzania. Po sprawdzenia całej części wysokiego napięcia, mogę powiedzieć jedno. Tutaj jest wszystko dobre. To tyle w tej części, w części 2 będę sprawdzał stronę niskiego napięcia czyli całą masę oporników itp. a i jeszcze jedno, dlaczego są 2 części? dlatego że dzisiaj nie mam więcej czasu na lutowanie, i mam jeszcze trochę do roboty, poza tym fizycznie bym tego nie zrobił. Liczę na dobrą ocenę ponieważ chciałbym by także inni którzy mają podobny problem mogli na tym skorzystać. Do zobaczenia!
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
bez sensu ten artykuł. nic tu nie opisałeś.
gdybyś opisał co i w jaki sposób robiłeś…
projekt bez sensu do kosza….
Co prawda jest to pierwsza część artykułu, sądząc po tytule, ale z treści nic nie wynika.
Puki co, artykuł daje wydźwięk pytania dotyczącego jak naprawić zasilacz ATX .
Autor artykułu zadaje pytanie czy chce opisać proces napraw?
Ocena 1.