Opinel No6: trochę inny wszystkie…

Opinel No6: trochę inny wszystkie…

Te francuskie scyzoryki… po prostu coś w sobie mają. Są bardzo proste w budowie (razem 4 lub 5 części), niewyszukane w kształtach – a jednak w każdym elemencie charakterystyczne i bardzo praktyczne. Obecna sprzedaż roczna sięga 15 milinów sztuk. Wśród tych milionów… jeden trafił do mnie. Ale chciałem, żeby jednak trochę się wyróżniał:)

Mój pomysł polegał na wycięciu środkowej części rączki i wstawieniu w powstałą szczelinę  wkładki sklejonej z kilku warstw forniru.

Wycinanie

Zacząłem od wyznaczenia sobie kształtu wcięcia. Żeby było trudniej, wkładka miała iść na około  rękojeści nożyka:

Teraz nastąpił dość żmudny proces wycinania. Użyłem do tego… od pilnika aż po mini-szlifierkę. Najbardziej praktyczne okazało się jednak płaskie dłuto (polecam narex z serii profi – drogie, ale warto).

Wkładka

Wkładka powstała ze sklejonych fornirów z buku i czarnego dębu. W ostatniej chwili dodałem warstwę podouk (po prostu uwielbiam jego czerwień).

Przed sklejeniem forniry trzeba przeszlifować, żeby lepiej przylegały. Kleiłem wikolem do drewna egzotycznego. Starajcie się dokładnie pokryć klejem całą powierzchnię forniru – ale bez ‘zalewania’ go. Zetknięte warstwy trzeba koniecznie mocno ścisnąć między np. kawałkami płyty meblowej.

 

Dopasowanie

Teraz nastąpiła długa i wymagająca wiele cierpliwości faza dopasowania wkładki do szpary w nożu. Chodziło o to, żeby wkładka wchodziła jak najciaśniej.

Teraz wystarczyło wkleić wkładkę.

Szlifowanie

Pół dnia szlifowania i udało się dopasować wkładkę oraz pozbyć się oryginalnego lakieru. Zwłaszcza to ostatnie wymaga cierpliwości, bo lakier wdarł się dość głęboko. Używałem pilników i papieru ściernego o coraz mniejszej gradacji.

Impregnacja

Do impregnacji użyłem jedynie oleju lnianego.

Efekt

Problemy

Cóż – nie wszystko poszło tak, jakbym sobie wyobrażał. W niektórych miejscach między rączką a wkładką powstały szpary. Wypełniłem je szpachlą – chociaż jej ślady trochę widać. Dopasowywanie było prawdziwą męką – trzeba wiele cierpliwości, żeby zrobić to dobrze. Mnie… trochę jej zabrakło.

Tak czy inaczej – nie wyszło tak źle:) A następnym razem będzie lepiej.

Tekst oryginalnie ukazał się na moim blogu Keraknives.

Źródła

  • http://www.swiatnozy.pl/artykuly/recenzje/opinel-9/
  • http://www.swiatnozy.pl/opisy-firm/opinel/
  • http://laguiole.pl/opinel/

Ocena: 5/5 (głosów: 2)

Podobne posty

2 komentarzy do “Opinel No6: trochę inny wszystkie…

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?