Oprawianie noża drewnem

Oprawianie noża drewnem

Witam

Chciałem się pochwalić nożem, który od początku został stworzony moimi rękoma. Ostatnio stawiam kuźnię i pobieram lekcje od kowali by nabyć umiejętności obróbki stali. Moją pierwszą lekcją było wykucie noża. Dużo się nauczyłem a w szczególności tego, że muszę mieć więcej pokory do tego zawodu. Miotanie 500 gramowym młotkiem z precyzją chirurga wymaga niesamowitych umiejętności. Pokazowe ostrze mój nauczyciel zrobił w sześciu grzaniach oraz w kwadrans. Ja grzałem ostrze ze trzydzieści razy i prawie godzinę mi zajęło skończenie tego kawałka stali.WP_20140912_003

WP_20140912_004

WP_20140912_005

Aby nie było zbyt prosto ale efekt był ciekawszy, postanowiłem połączyć różne rodzaje drewna. Jako podstawę wykorzystałem czarny dąb, który mnie kosztował 15 zł za mały kawałek.

WP_20140912_006

WP_20140912_007

WP_20140912_008

WP_20140912_009

Jako, że jestem poznaniakiem, to grzecznie podzieliłem klocek za piętnaście złotych, bo może jeszcze jakiś nóż trzeba będzie oprawić.

WP_20140912_010

W podstawie czarny dąb, a jako równowagę wykorzystałem dobrze wysuszoną brzozę.

WP_20140912_011

Całość ładnie pokroiłem uwzględniając fanaberie i korzystając z kleju polimerowego w pomarańczowej plastikowej butelce skleiłem całość.

WP_20140912_012

Całość po dobie nabrała właściwego kształtu.

WP_20140912_015

Następnie nawierciłem otwór, który pasował do najmniejszej średnicy a resztę średnicy otworu uzyskałem poprzez pokręcanie ostrza w drewnie. Wykute w kwadracie ostrze ładnie “rozwierciło” mi otwór.

WP_20140912_017

Potem już pozostała mi mozolna praca ze wstępną obróbką drewna a następnie przy pomocy tarczy z papieru ściernego już bardziej precyzyjny kształt.

WP_20140912_019

WP_20140913_006

Do osadzenia samego ostrza zastosowałem klej epoksydowy dwuskładnikowy bardzo znanej firmy, która ma opakowania swoich produktów żółto-czarne. By jak najmniej było witać przezroczysty klej postanowiłem miejsce wejścia ostrza w drewno zaklinować kawałkami drewna, które później spiłowałem na równo z rękojeścią.

WP_20140917_001

Potem nadałem właściwy kształt ostrzu oraz rękojeści przy pomocy wiertarki z tarczą z przylepianym papierem ściernym.

WP_20140917_003

WP_20140917_004

Ostatecznie właściwej faktury nóż zyskał po zaolejowaniu.

WP_20140917_010

WP_20140917_011

A tak ostrze prezentuje się w świetle słonecznym.

WP_20140917_005

WP_20140917_006

WP_20140917_007

WP_20140917_008

A tak ostrze prezentuje się w dłoni.

WP_20140917_009

Dużo jeszcze mi brakuje umiejętności, ale i tak jestem dumny. Nie jest to stricte poradnik jak zrobić krok po kroku takie ostrze, ale myślę, że znajdziecie tutaj wystarczającą ilość informacji, by zostać zainspirowanym do wykonania takiego noża.

Nóż dobrze naostrzyłem i dobrze służy jako część wyposażenia, bo jestem odtwórcą wczesnośredniowiecznym.

Pozdrawiam

Ocena: 4.47/5 (głosów: 72)

Podobne posty

20 komentarzy do “Oprawianie noża drewnem

  • Właśnie ta brzoza jak sosna wyszła. Ja bym kleił klejem epoksydowym. Nie wiem czy taka przekładka jest wierna historycznie… Ogólnie nie podoba mi się ani przekładka, ani wykończenie rękojeści ani wykończenie klingi. A sądzę że z tej odkówki w miarę fajnego się zrobić dało.

    Odpowiedz
  • Ostrze hartowane? Czy rysa na pierwszym kawałku drewna od ostrza to pęknięcie?
    Na osadzenie w drewnie jest kilka sposobów, jeśli masz palenisko to możesz rozgrzać trzpień (tang) i we wstępnie rozwiercony otwór go wcisnąć, wypali sobie miejsce. Wtedy możesz dodatkowo kleić za pomocą klejów kostnych, chyba one najbardziej do epoki pasują.
    W pierwszym kawałku drewna (gardzie, jelcu) zamiast jednego otworu, robię ze trzy w linii małym wiertłem i rozpiłowuję iglakami. Następne już można zrobić mniej dokładnie.
    Klejenie na żywicę epoksydową czy poliestrową jest ok, nie ma się czym przejmować. Do kleju warto domieszać wypełniacza z pyłu ze szlifowania drewna. Spoina będzie niemal niewidoczna. Rękojeść zaciągnij kilka razy olejem lnianym oczyszczonym, ze sklepu dla plastyków. Ewentualnie możesz utopić go na parę dni w pokoście lnianym i potem zostawić do spolimeryzowania oleju w jakimś ciepłym miejscu (gdzieś nad grzejnikiem; uwaga, może kapać nadmiar pokostu!)

    Odpowiedz
    • ostrze hartowane oczywiście. co do tej rysy to jest to naturalny ubytek, który pojawił się w trakcie szlifowania. w środek delikatnie wstrzyknąłem kleju polimerowego by ubytek się nie rozszerzał

      co do wypalania otworów to całkiem ciekawy pomysł, przy kolejnym nożu nie omieszkam spróbować. tak samo chcę sprawdzić osadzanie na klej kostny oraz jak to było historycznie na żywicę oraz piasek kwarcowy. dopiero się uczę a sprawia mi to niesamowitą przyjemność, więc tak szybko nie odpuszczę

      z tym pyłem to też niezły pomysł. ja robiłem małe kliny, ale było to całkiem upierdliwe takie maleństwa między drewnem a ostrzem wbijać

      no i jeśli chodzi o olej, to właśnie od tygodnia ostrze sobie w lnianym notabene oleju leży. nie oczyszczanym a jadalnym, bo my poznaniacy wcinamy go jako dodatek do gziku albo cebulki :)

      pochwal się jakimiś swoimi nożami. kujesz też ostrza? możesz coś więcej napisać?

      Odpowiedz
      • http://imgur.com/RIzJMn2.jpg
        http://i.imgur.com/EPidyuY.jpg
        http://i.imgur.com/raMjskh.jpg

        Lindblomsy to tylko oprawy. Linbloms stainless ma jelec z nierdzewki, potem skóra, drewno merbau i pin z nierdzewki. Lindbloms Hi Carbon to drewno merbau, kora brzozowa, merbau i pin z mosiądzu. To jest mój prywatny towarzysz podróży i ognisk. Oba olejowane i woskowane.

        Trzeci to już całkowicie szlifowany przeze mnie nóż ze stali NC6. Jelec to kanapka mosiądz – nowe srebro – mosiądz, dalej jest skóra, massaranduba, orzech włoski, massaranduba i mosiądz na dupce. Hartowany w IMP w warszawie. Trzeci ma też na ostrzu sygnaturkę, jaką podpisuję swoje noże. Więcej zdjęć nie mam bo noże się rozeszły po ludziach. Nie kuję, nie mam dobrego miejsca. Chociaż chciałbym.

        Odpowiedz
      • W przedostatnim odcinku serii wykuwania, cyt. “ChronoBlade” pokazany był właśnie wspomniany sposób z wykuwaniem. Niels Provos jest hobbystą, a robi fenomenalne miecze, polecam cały kanał (filmów nie ma aż tak dużo, można je dość szybko obejrzeć). Całość po angielsku, ale mówi prostym językiem, więc myślę że każdy przy odrobinie samozaparcia zrozumie o czym mówi.
        https://www.youtube.com/watch?v=GpGIbleMmKA

        Odpowiedz
  • Jak na pierwszy raz to nieźle wyszło. A próbowałeś przed osadzeniem ostrza odwrócić drewnianą rękojeść tym ścięciem jasnego drewna w kierunku góry ostrza (odwrotnie niż jest). Też z chęcią bym pobrał lekcje u kowala. Gratulacje!

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?