Rozdrabniacz odpadów zlewozmywakowy Teka i jemu podobne – Naprawa

Rozdrabniacz odpadów zlewozmywakowy Teka i jemu podobne – Naprawa

INFORMACJA: Poniższy post znajduje się w Poczekalni.

Czołem Majsterkowicze.

Parę lat temu kupiłem do domu młynek odpadów Teka TR 23.1. Muszę przyznać, że nie żałuję tego wyboru – urządzenie jest genialne w swojej prostocie, Ułatwia życie bo właściwie przez te parę lat pomimo segregacji śmieci ani razu ( poza trawą ) nic w brązowym kuble nie lądowało. Urządzenie tak bardzo przyzwyczaiło nas do siebie , że nie zwracaliśmy na nie uwagi do momentu aż “padło”. Awaria w moim przypadku, jak i po lekturze wielu postów z elektrody, jest standardowa urządzenie nie rozpędza się i buczy. Nie zastanawiając się wiele zacząłem studiować neta w znalezieniu rozwiązania, według opisów ludzi wynikało, że uszkodzeniu ulega tulejka z brązu i stalowa z simeringiem, analizując dalej sprawę dowiedziałem się, że oczywiście tulejek nie dostanę w żadnym sklepie a serwis poinformował mnie że oni sami dokonają wyceny i naprawy i mam im wysłać sprzęt , właściwie postanowiłem odpuścić temat kupić nowe urządzenie i zakończyć temat. Jednak szybko okazało się , że to nie takie proste ( może obudził się we mnie sknera, ale stwierdziłem że płacenie 700 za nowy z Polski to przegięcie, mój wybór padł na sprzęt z Aliexpress z dostawą z Czech (470 zł z dostawą zapłaciłem – mieli się wyrobić w 10 dni ( i się wyrobili) więc stwierdziłem, że tyle wytrzymamy bez urządzenia ). Niestety po dwóch dniach zapach ze zlewu stał się nie do wytrzymania więc jednak postanowiłem go zdemontować ( oczywiście nie miałem syfonu a w kuchni bez zlewu żyć się nie da :( ). Na moje szczęście rodzicom moim kiedyś zepsuł się identyczny ( zostawili go włączonego i pracował jakiś czas na sucho i też “padł”) więc podmieniłem sztukę na sztukę. Umyłem urządzenie i zabrałem się za rozbiórkę.  Okazało się, że mój też padł ofiarą usterki standardowej, ale uściślijmy jedno ludzie piszą o wymianie tulejki z brązu, tulejki stalowej, simeringu. i te rzeczy trzeba załatwić przez ślusarza, stwierdzam jednak, że opisy są nie do końca precyzyjnie więc stąd ten manual jak to zrobić poprawnie.

            Naprawę ekspresową młynka wykonałem w ciągu 2 dni zamówiłem tulejkę z brązu o tej samej średnicy ale dłuższą o ponad 1 cm ( podtoczona i sfrezowana pasuje idealnie )stalową dorobił ślusarz, simering kupiłem na allegro i wykonałem naprawę, którą uważam, że spier……… bo młynek działa, ale wiem, że długo nie popracuje ( i tak zrobię go jeszcze raz) dlatego postanowiłem naprawić młynek rodziców na podmiankę i zrobić to tak jak powinno być zrobione od początku.

Teraz klasyczne ostrzeżenie . Cokolwiek robicie z urządzeniami elektrycznymi to zadbajcie o własne bezpieczeństwo a dłużej pożyjecie . Nie ponoszę odpowiedzialności za to jeżeli zamiast naprawić uszkodzicie jeszcze bardziej swoje urządzenie.

Rozebranie młynka nie stanowi problemu :

1.) Zdejmujemy Plastikową obudowę z wytłumieniem – 3 klipsy i mamy sam korpus.

2.) Odkręcamy 4 śruby na górze i wyciągamy je. teraz delikatna perswazja młoteczkiem i pobijakiem i mamy na wierzchu:

Młynek rodziców widać że dostał dużo wody bo pełno utlenionego aluminium miał w środku i śladów po wodzie, miało to następstwa w późniejszej fazie naprawy , ale nie uprzedzajmy faktów.

3.) Bierzemy element z wirnikiem i zdejmujemy sito, odkręcamy śrubę kontrującą tarczkę oraz samą tarczę ( UWAGA LEWE GWINTY

Kolejna uwaga : należy wybić ośkę ze stalowej tulejki więc zanim ktokolwiek wpadnie na pomysł puknięcia jej młotkiem to niech najpierw wkręci ponownie śrubę w ośkę !!!!!!!!! Nie tak łatwo znaleźć gwintownik lewostronny !

Poprawnie rozebrany korpus wygląda tak:

usuwamy tulejkę stalową ( najlepiej wytoczyć nową) – simering  oraz wybijamy tulejkę z brązu. Jeżeli szybko wyłapaliście usterkę i za dużo wody nie poszło do wnętrza młynka to wymieniamy te pierdołki i młynek lata dalej ( tak było z moim nie z tym co mamy tu na stole – dlatego zjanuszowałem naprawę i ją ponowię.)

Naprawę rozpoczynamy od wymiany tulejki z brązu:

Wbijamy ją najlepiej gumowym młoteczkiem :

Pierwsza część za nami , obracamy korpus od strony tarczy i :

Montujemy simering – da się wcisnąć palcami  – ( pamiętajmy o smarze użyłem smaru do łożysk tocznych ) smarujemy z dość obficie, ale nie ładujmy smaru do tulejki z brązu ona jest samosmarująca !

Kolejny etap to tulejka stalowa uszczelniana przez simering :)

pamiętajmy o tym malutkim oringu który też trzeba kupić robi za uszczelkę między stalową kopułką a tarczą młynka !

Aby simering pracował poprawnie najlepiej zadbać o to aby wirnik nie kręcił się w stalowej tulejce tylko razem z nią !!! Najprościej osiągnąć to poprzez ciasne pasowanie tulejki (podtoczyć lekko na wcisk) można też osiągnąć to poprzez zastosowanie kleju anaerobowego np:

Wciskamy wirnik ( minimalnie puknięcie młotkiem w tulejkę przy pomocy np klucza nasadki tak aby ośka nie dostała uderzenia :)

Zakładamy o-ring i nakładamy stalowy kapturek :

znowu klej aby złączył się z tarczą i skręcamy dość mocno 

No i czas na finalną osłonkę ze śrubą ( szczęśliwcy, którzy uważnie czytali mają gwint sprawny więc tylko troszkę kleju i po głównej robocie :))

Skręcamy korpus i przeskakujemy do punktu z uruchomieniem (młynek sam nie ruszy trzeba mu lekko pomóc) .

Na nieszczęście moje młynek rodziców pomimo tej naprawy buczał dalej,nie reagował  na perswazję z zewnątrz.  Doszedłem do wniosku, że jednak “dostał po uszach” elektrycznie a  konkretnie uzwojenie wzbudne ( rozkręciłem więc go znowu) tym razem dobierając się do uzwojeń:

Tu już zabawa się kończy trzeba uważać ,aby nie poułamywać drutów uzwojenia a jednocześnie musimy dokopać się do połączeń ich z przewodami zasilającymi. Zrobiłem to bo i tak już nic więcej krzywdy zrobić mu nie mogłem :). Założyłem, że druty są całe natomiast z racji pracy na sucho uszkodziły się połączenia z drutami zasilającymi . Założenie w tym przypadku słuszne.

Uwaga – Nie wiem z czego są uzwojenia tego silnika wyglądają na miedź ale po oskrobaniu wyglądają na aluminium więc lutowanie tego ustrojstwa stanowi problem . Rozwiązałem to poprzez zastosowanie tulejek zaciskowych do łączenia przewodów

Okazało się też ,że czarny przewód jest przegrzany i musiałem też go wymienić. Po dokonaniu naprawy przyczepiłem “trytkami” przewody i pokryłem całość lakierem do PCB w celu dodatkowej izolacji

Uwaga nie używać zwykłych mufek termokurczliwych tylko te odporne na temperaturę

Dla uściślenia potraktowałem blachy wewnątrz uzwojenia ( klatki silnika) papierem ściernym aby wirnik nie ocierał się o rdzę !  Wirnik został oszlifowany ze rdzy i polakierowany jw. miejsce gdzie pracowała tuleja z brązu została stoczona o 1,5 mm i w to miejsce zamontowana nowa stalowa na wymiar zerowy :) dlatego tak się błyszczy.

Złożyłem całość no i …………  K…….. znowu buczy, ale inaczej niż poprzednio , więc przechodzimy do ostatniej fazy jaką jest uruchomienie urządzenia z drobną perswazją :))

Bierzemy wiertarkę i  imbus ( lub klucz nasadowy – zależy od producenta rozdrabniacza) i 

Kręcimy w lewo i w prawo, aby simering i tuleja brązowa zaczęły się smarować) a cały silnik zaczął w miarę lekko się kręcić . Po tej operacji Młynek zacznie działać prawidłowo !

Koszt naprawy około 100-150zł  ( tulejka brązowa 15 zł), simering ( 10 zł), tulejka stalowa (zależy od ślusarza ja zapłaciłem 50 z docięciem z tulei brązu) klej anaerobowy 15 zł i lakier do elektroniki 30 zł , oring -1,50, smar )

Części :

Szukać na allegro lub w sklepach :

Tulejka z brązu z kołnierzem 16x22x25/28

Simering   20x35x7 

Oring  11,3×2,4 silikonowy

Tuleja stalowa wymiar:

średnica wew .12 mm
średnica zew. 20 mm
wysokość 11 mm
średnica kołnierza 28 mm
wysokość kołnierza 2,5 mm
materiał: stal

No i oczywiście życzę udanej naprawy :)

INFORMACJA: Oceń artykuł aby pomóc mu trafić na stronę główną Majsterkowa.

UWAGA: Zaloguj się, aby móc zagłosować na ten projekt.

Ocena: 5/5 (głosów: 1)

Podobne posty

Jeden komentarz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?