Terrarium dla jaszczurów – gekon lamparci

Cześć majsterkowicze,

dziś trochę z innej beczki. Poza tym, że interesuje mnie elektronika i majstrowanie od zawsze w moim pokoju gościł jakiś zwierz. Miałem już papugi, świnki morskie, szynszyle, chomiki, rybki, pająki, ale od 2 lat goszczą w nim ciekawe stwory – gekony lamparcie.

Hodowałem dwie sztuki do momentu gdy ewakuacji potrzebowały gady kogoś kto chyba w sumie nie potrafił się nimi zająć. Trafiły do mnie w kiepskiej kondycji jeden nawet w stanie krytycznym. Zostały odseparowane i kontrolowane. Przywitajcie się:

Są to cztery samiczki, trzy z nich mają już imiona od prawej: bladziocha, snow i mandaryna. Panna od lewej nadal na nie czeka i tu prośba do was jeśli macie pomysły walcie w komentarzach, przechrzcimy ją po majsterkowemu ! ;D

Dwa gady nie potrzebują dużego terrarium, mieszkały w zbiorniku o wielkości 60x40x40cm. Dla dwóch sztuk w sam raz. Niestety dla rodzinki, która miała się niedługo połączyć zdecydowanie za mały.

Zatem na warsztat trafił “projekt terrarium”.

Założenia:

1. Pasujący do wystroju pokoju

2. Zapas miejsca dla przyszłych lokatorów

3. ma się zmieścić na komodzie

4. ma odwzorowywać klimat naturalny – pustynny

Zatem wziąłem się do pracy, jak zwykle pracę zacząłem w sketchup’ie. Pokreśliłem nakreśliłem i ukazało się coś co zadowoliło mnie:

Z początku chciałem aby boki były przeszklone. Jednak z racji braku parku maszynowego ciężko było by mi w domowych warunkach estetycznie to wykonać zaniechałem tą wersję. Na projekcie tego nie widać ale górna część to klapa, miejsce na żarówki i instalację.

Wybór materiału padł na płytę wiórową laminowaną w kolorze wenge. Tak samo jak w przypadku szafy balkonowej od razu w miejscu gdzie zamawiałem płytę wysłałem zlecenie pocięcia jej na formatki. Nie czekałem długo bo tylko 3 dni a zlecenie gotowe do odbioru i czeka w przedpokoju:

Co tu dużo mówić na temat skręcania, wszystko ma swoje miejsce, łączenia zostały wykonane z pomocą konfrimatów. Polecam kupić specjalne wiertła do nich chyba, że ktoś lubi zmieniać co chwile wiertło z większego na mniejsze… Przy tej wielkości gabarytach na pewno przyda się kogoś pomoc, ciężko utrzymać formatki i jednocześnie idealnie równo wywiercić. Parę fotek ze składania, w kuchni bo to jedyne miejsce robocze gdzie mogłem teraz nabrudzić:

Po nie całej godzinie udało się w końcu skręcić całą skrzynie. Górna klapa jest zamocowana na dwóch zawiasach pneumatycznych. Brakuje uchwytu  bez przechylenia terrarium do tyłu można zapomnieć o otworzeniu go, w przyszłości planuje uchwycik.

Czas na wentylację. Jak w każdym terrarium zwierzęta nie powinny być narażone na przeciągi. Z racji tego otwory wentylacyjne nie powinny być w jednej linii na przeciwległych ścianach. Ja zastosowałem w moim przypadku wentylację góra-przód. Wydaje mi się optymalna i najbardziej estetyczna. Górna wentylacja została wykorzystana  aluminiowa maskownica drzwiowa, dolne kółka to wentylacja typowo meblowa. No i miejsce też znalazł zapowiadany uchwycik.

W sumie konstrukcja pudła gotowa, trzeba teraz wziąć się za wnętrze. W dolnej i górnej części wejścia do zbiornika po stronie wewnętrznej “frontów” zamontowałem prowadnice dwutorowe dla szyb. Zanim cokolwiek tam wsadziłem postanowiłem zabezpieczyć płyty przed wilgocią. Do tego celu użyłem folie w płynie. Nałożyłem 3 cienkie warstwy na każdym połączeniu wewnątrz na dnie i jego połączeniach dałem dodatkową warstwę dla pewności. Po tym zabiegu odczekałem 48h wietrząc na balkonie aby pozbyć się niemiłego zapachu.

Teraz najlepsza frajda, projektowanie i modelowanie ścianki. Jest mnóstwo metod wykonywania ich nie mnie jednak ja praktykuję od zawsze metodę styropian+zaprawa. W poprzednim terrarium modelowałem ściankę z całej tafli 10cm styropianu z pomocą dłoni noży i widelca. Teraz postanowiłem pójść o krok dalej. Zaopatrzyłem się w płyty styropianu o grubości 1cm, 2cm oraz 3cm.  Do starej lutownicy zamiast grotu wpakowałem dłuższy odcinek drutu miedzianego, który posłuży do cięcia styropianu. Ściany pierw z wyłączeniem sufit obkleiłem styropianem 1cm. W głowie miałem już pewien zamysł więc wystarczyło siąść i powoli warstwa po warstwie wycinać kolejne elementy.

Trochę to zajmuje ale efekt już cieszy. Półki po których jaszczury będą mogły chodzić będą się kończyć na 10-13cm od sufitu, a to wszystko po to aby mieć dostęp do wszystkich zakamarków. Czasem jest tak, że gekon zrobi “2” tam gdzie my mamy najtrudniejszy dostęp, a tego nie chcemy :P Po ukończeniu modelowania trzeba teraz całe te puzzle posklejać.  Żeby rozbierając ściankę połapać się co i jak, wyciągając warstwę rozkładałem ją na podłodze a poprzednią tuż pod nią i tak do końca. Do klejenie użyłem kleju do styropianu czyli klej poliuretanowy. Po sklejeniu czekamy 24h do utwardzenia i wyparowania chemii.

Kolejny dzień prac. Dziś rozpocząłem zabawę z zaprawą. Do pokrycia styropianu użyłem zaprawy Atlas PLUS, który po wyschnięciu jest wodoodporny dzięki czemu o nic nie musimy się martwić. Trzy pierwsze warstwy kleju nałożyłem bez barwnika. Ostatnią warstwę zabarwiłem za pomocą zwykłego barwnika do farb ściennych w kolorze piaskowym. Trzeba pamiętać, że kolor który widzimy w wiadrze “na mokro” będzie o wiele jaśniejszy niż widzimy, dlatego nie żałujemy barwników bo później możemy dostać szary odcień, który też ma swój urok ale to nie efekt na który pracuje. Tutaj mamy ściankę po warstwach bez barwnika:

A tutaj mamy już po warstwie z barwnikiem. W rzeczywistości kolor wyszedł bardziej intensywny. Po wyschnięciu całą ściankę pokryłem Uni-gruntem w celu zabezpieczenia powierzchni przed zabrudzeniami oraz utwardzenia jej.

Mamy już część wystroju teraz bierzemy się za oświetlenie. Jak widzicie u góry zamontowałem w terrarium 3 punkty oświetlenia. Dwa z nich to halogeny ledowe czerwone, jest to światło nocne ( nie wymagane do hodowli) potrzebne do obserwacji gadów. Centralne to żarówka dzienna o mocy 75W, która odpowiedzialna jest za utrzymanie temperatury w terrarium. Wszystkie żarówki jakie zastosowałem są w standardzie GU10.

Czas na trochę ozdóbek i dupereli. Wszystkie elementy wystroju, które widzicie są to rzeczy z poprzedniego “mieszkanka” z czasem się co nie co wymieni. Ale do życia powinno im wystarczyć ;) Po ukończeniu wszystkiego wybrałem się do szklarza po dwie szyby na wymiar. Aby jak najlepiej dobrać wymiar szyby tak aby się mieściła i miała możliwość demontażu użyłem kawałka płyty pilśniowej która eksperymentalnie docinałem aż do uzyskania zadowalającej wysokości.

Mogło by się wydawać, że to już koniec ale skąd że ! Z racji ,że płyta, którą kupiłem była duuża i zostało jej dość sporo postanowiłem coś z nią zrobić. W terrarium będzie teraz aktualnie 1 samiec i 5 samiczek a więc bądź co bądź muszę być przygotowany na przyjęcie potomstwa. Więc wymyśliłem sobie coś w stylu “mini rack system” w którym będę trzymał młode na czas odchowu i identyfikacji płci. Tu nie będę się rozpisywał po prostu wrzucę foteczki i krótko opisze:

Mała szafeczka a w niej 4 półki. Każda z nich ogrzewana kawałkiem kabla grzewczego od dołu. Pudełka są wsuwane na aluminiowe profile na zasadzie szuflady dzięki czemu uzyskujemy szybki dostęp do zbiornika a zarazem zamknięcie nie do pokonania przez gekona. Temperaturą sterowana jest przez termoregulator.

Przepraszam za jakość zdjęć ale po prostu w trakcie prac, w kurzu itd nie mam czasu wyjąć aparatu dlatego fotki cykane są z telefonu. Pewnie gdyby nie brak czasu była by lepsza jakość no ale bądź co bądź czasu nie cofnę i nie utrwalę ponownie niektórych korków.

No i teraz można powiedzieć, że to już koniec moich wypocin. Mam nadzieję, że tym krótkim wpisem może kogoś zainteresuje i zachęcę do hodowli nietypowych zwierząt. W przyszłości planuję zaprojektować sterownik do terrarium a taki już chyba widziałem na majsterkowo trzeba będzie coś pomyślec :).

Pozdrawiam