Multiszlifierka Proxxon IBS/E

Multiszlifierka Proxxon IBS/E

Cześć!

W dzisiejszym teście chciałbym Wam pokazać pewnego malucha, który zdobył ostatnio moje serce. I była to miłość od pierwszego wejrzenia włączenia ;) Panie i Panowie – przedstawiam Wam multiszlifierkę Proxxon IBS/E. Jest to sprzęt, którym bez chwili namysłu zastąpiłem swojego starego Dremela, a przygotowując poniższy test jeszcze mocniej utwierdziłem się w przekonaniu, że była to dobra bardzo decyzja.

Pierwsze wrażenia

Szlifierka została umieszczona w polipropylenowej walizce w charakterystycznych dla Proxxona barwach:

Proxxon IBS/E - walizka

Na bocznej ściance została umieszczona żółta naklejka z obrazkiem szlifierki:

Co miesiąc do wygrania nagrody o wartości ponad 1600 zł!

Proxxon IBS/E - walizka

Początkowo nie bardzo rozumiałem, po co ten obrazek został tam umieszczony. Wszystko się wyjaśniło, gdy Lange Łukaszuk podesłał dwa inne Proxxony do testów:

Walizki Proxxon

Różne elektronarzędzia Proxxona są umieszczane w identycznych walizkach, a naklejone z boku obrazki mają uprościć ich łatwą identyfikację. Genialne w swojej prostocie! Dobrym pomysłem jest też sama unifikacja walizek, dzięki czemu łatwiej przechowywać wszystkie narzędzia.

Zerknijmy, co znajduje się w środku…

Proxxon IBS/E - w walizce

Oprócz samej multiszlifierki w walizce znalazł się także zestaw sześciu uchwytów narzędziowych (1,0 – 1,5 – 2,0 – 2,4 – 3,0 – 3,2):

Proxxon IBS/E - zaciski narzędziowe

Kluczyk służący do dokręcania nakrętki mocującej końcówki:

Proxxon IBS/E - klucz

Oraz zestaw różnych końcówek:

Proxxon IBS/E - końcówki

Proxxon IBS/E – maluch o wielkim sercu

Proxxon IBS/E został wyposażony w silnik o mocy 100W. Jest to moc, która w zupełności wystarcza do komfortowego wykonywania prac, do jakich używa się tego typu sprzętu. A przynajmniej mi jeszcze się nie zdarzyło, żeby szlifierka niedomagała przy jakimś cięższym zadaniu.

Proxxon IBS/E - tabliczka znamionowa

Co najważniejsze – sterownik wrzeciona zapewnia podtrzymywanie obrotów przy dużym obciążeniu. Dzięki temu nawet na najniższych obrotach można mocniej przycisnąć szlifierkę bez obawy, że wrzeciono się zatrzyma.

Głowica szlifierki została wykonana z odlewanego ciśnieniowo aluminium, natomiast reszta obudowy z poliamidu wzmocnionego włóknem szklanym. Całość waży około 500g.

Proxxon IBS/E

W tylnej części znajduje się wyłącznik, oraz pokrętło pozwalające regulować obroty w zakresie od 5000 do 20 000 obr./min.:

Proxxon IBS/E - regulacja obrotów

W główce został umieszczony przycisk blokady wrzeciona:

Proxxon IBS/E - blokada wrzeciona

Proxxon IBS/E - mocowanie narzędzi

Na końcu główki znajduje się kołnierz MICROMOT, który umożliwia zamocowanie szlifierki w imadle narzędziowym Proxxon:

Proxxon IBS/E w imadle narzędziowym

Proxxon IBS/E w imadle narzędziowym

I tutaj trzeba pochwalić Proxxona za trzymanie się jednego standardu, dzięki czemu w jednym imadle można mocować wiele różnych elektronarzędzi tej marki.

Co znajdziemy w środku?

W środku znajduje się jedynie sterownik i silnik:

Proxxon IBS/E - rozkręcony

Proxxon IBS/E - elektronika

Proxxon IBS/E - silnik

Test systemu podtrzymywania obrotów

Przy codziennej pracy z tą szlifierką nie zauważyłem, żeby miała ona jakiekolwiek problemy z podtrzymywaniem obrotów – nawet przy najniższej prędkości. Żeby jednak być jak najbardziej obiektywnym, postanowiłem przeprowadzić mały test.

W szlifierce zamocowałem krążek papieru ściernego, w którym wyciąłem niedużą szczelinę:

Krążek papieru ściernego ze szczeliną

Nad krążkiem umieściłem transoptor szczelinowy, który będzie wykrywał pojawienie się szczeliny, dzięki czemu za pomocą Arduino będę mógł prosto i bardzo dokładnie mierzyć aktualną prędkość obrotową szlifierki:

Transoptor szczelinowy

W czasie testu będę próbował szczypcami zatrzymać (albo chociaż zwolnić) wrzeciono :)

Cały układ pomiarowy wyglądał tak:

Układ do pomiaru prędkości obrotowej

Natomiast sam pomiar przebiegał tak:

Podczas, gdy Arduino cały czas mierzyło obroty, ja dosyć mocno ściskałem szczypcami wałek zamocowany w szlifierce. Efekt? Przy najniższych obrotach (~5000) udało mi się spowolnić obroty do 3150. Przy maksymalnych obrotach (~20000) wałek zwolnił tylko do 19170. Wrzeciono zwolniło, ale mimo sporego oporu się nie poddało i dalej twardo się kręciło.

Myślę, że test można zaliczyć. Szczególnie, gdy przypomnę sobie swojego starego Dremela 8200, który na najniższych obrotach nie był w stanie nawet przeciąć plastiku…

Zastanawiacie się pewnie, jak mocno ściskałem wałek szczypcami. Siły ścisku nie zobrazuję chyba lepiej, niż pokazując Wam zdjęcie tego, co zostało z wałka po tym teście ;)

Wałek po zakończonym teście

Opiłki z wałka

Jak widzicie, przez te kilka sekund udało mi się “przetoczyć” wałek zmniejszając ponad dwukrotnie jego średnicę ;)

Cena

Wiertarko-frezarkę Proxxon IBS/E można kupić już za…

Jak za taki sprzęt, jest to bardzo niska cena. Jak by nie patrzeć, jest ona tylko 2x wyższa od średniej ceny chińskich multiszlifierek sprzedawanych w dyskontach spożywczych. A o przepaści jakościowej i wydajnościowej między tymi sprzętami chyba wspominać nie muszę ;)

Podsumowując

Wydaje mi się, że ten Proxxon jest jednym z lepszych wyborów, jakie można podjąć szukając dla siebie małej, ale bardzo wydajnej wiertarko-frezarki. Marka Proxxon jest jakością samą w sobie (czego doświadczam podczas każdego kontaktu z tymi narzędziami), a ten konkretny model jest chyba ideałem, do którego ciężko się przyczepić.

Zalety

  • bardzo niska cena
  • solidna konstrukcja
  • cicha praca
  • system podtrzymywania obrotów pod dużym obciążeniem
  • małe wymiary
  • mała waga

Wady

  • ktoś jakieś znalazł?

Cały test mogę zakończyć tylko jednym słowem… – Polecam!

Pozdrawiam!
Łukasz

Ocena: 5/5 (głosów: 1)

22 komentarzy do “Multiszlifierka Proxxon IBS/E

  • Czyli ta szlifierka ma stabilizację obrotów? A nie tylko regulację? Wygląda bardzo zachęcająco :)

    Pamiętam, że widziałem w necie, jak ktoś sam zrobił stabilizację obrotów do starej T-kształtnej Celmy :)

    Odpowiedz
  • Tam nie ma żadnego podtrzymania obrotów. Silnikiem steruje zwykły regulator fazowy bez żadnego sprzężenia zwrotnego od prędkości obrotowej sinika. Przy zamkniętej pętli sprzężenia zwrotnego nie ma opcji żeby obroty zmieniły się tak znacznie.
    Proponuje przeprowadzić test wiercenia w metalu na najniższych obrotach, mocno dociskając wiertło – wtedy najbardziej będzie odczuwalny brak stabilizacji.
    Obecnie dynamika wrzeciona wynika jedynie z parametrów silnika, co wskazuje że jest on dobrze dobrany do zastosowania ;)

    Odpowiedz
  • Jaka stabilizacja, niby czym? Nie ma, żadnej informacji dla elektroniki o ilości faktycznych obrotów, czyli jak przedmówca napisał sprzężenia zwrotnego. Jakość wykonania, zgadzam się jest super, jakość pracy też wysoki poziom, ale z ceną to trochę nagięcie rzeczywistości, 350zł to nie jest “bardzo niska cena”. Jeśli ktoś chce ciąć gwoździe polecam sprzęt z Biedronki itp do starannych prac modelarskich zdecydowanie Proxxona, bardzo przyjemnie się tym pracuje. Choć miałem kiedyś MF70 i się zawiodłem Spodziewałem się czegoś więcej.

    Odpowiedz
    • @tomekkob@go2.pl: Sprzężenie zwrotne wcale nie musi być realizowane na podstawie informacji o ilości obrotów. Można wykorzystać informację o prądzie pobieranym przez silnik (większe obciążenie = większy prądp obierany przez silnik).

      I 350 zł za narzędzie, które posłuży długie lata, to jest naprawdę niska cena :)

      Odpowiedz
      • Po może godzinie bez żadnego katowania co jakiś czas coś zaczynało wprawiać szlifierkę w drgania narzędzia. Sądziłem że to problem narzędzia które pewnie źle trzymałem i zaczynało się obijać o niewielką przestrzeń w której pracowała. Bo gdy zmiejszałem obroty i znowu zwiekszałem lub startowałem od nowa sytuacja się stalilizowała na jakiś czas, szlifierka wydawała też dziwne dzwieki jakby cos przerywało podczas których spadała moc na wrzecionie ale rósł pobór prądu prawie 2 razy. Rozebrałem szlifierkę dwa razy kontroluląc co jest kurde grane …. bo łożyska działały ok dałem po kropli oleju…. podejzewałem wiec coś z komutatorem …lub elektroniką (banalny triakowy regulator napięcia z prostownikiem) Było znowu ok …. Ale złudnie bo po paru minutach lub czasem sekundach znowu to samo …. Więc tak pracowałem w ciagu dwóch lat łacznie może 8-10 godzin. Myśląc że fabrcznie jakiaś kulka w łożysku maszynowym była wadliwa i czasem się źle układała a czasem w innej pozycji niesprawiałą problemu ( czasem wystarczyło wyłczyć i zrobić kilka obotów do tyłu i było ok znowu kilka minut pracy) Aż “trzepanie” było coraz częstrze i niedawało się tak łatwo uspokoić. O coś a la w skutrze brata w którym “zepsułosię łozysko” https://www.youtube.com/watch?v=BLz30ktly9A (idzie normalnie i skacze, idzie normalnie i skacze) Sądziłem że nie ma co tylko wymienić te łożyska maszynowe ….ale mimo wrażenia że problem jest na końcu urządzenia problem był z tuleją na wale silnika który to potem wał przenosił drgania dalej i im dalej od jego źródła jego amplitura była większa że docierajac do założonego narzedzia wprawiało je w bicie. To w tuleji był problem od początku a po dłuższej pracy (10godzin ) tylko problem się powiekszył….. niemal o dwa razy średnice tuleji. W szlifierce nie było innych opiłków poza tymi z tuleji. Które mogłby by wywołać. Szlifierka ma wiele fajnych elementów ale ma sporo trywialnych elementów… jakby silnik również miał łożyska maszynowe można by to jeszcze pospolicie naprawić poprzez wymiane …a tak to trzeba sobie na własną rękę dorobić tuleje. Chwalebne 100W ? kpina .. Weźcie nowe urządzenia podłączcie do jakiego chcecie watomierza lub metodą techinczną przy użyciu mierników z true RMS(pisze bo ktoś mi zarzuci że normalny watomierz nie zmierzy prawidłowo) sami zmierzcie moc podczas pracy. załóżcie jakieś narzędzie i hamując je poprzez prace lub poprzez ściskanie na nim szczypiec czy jak wam się podoba i obserwujcie pobieraną moc. Urządznie jest przedstawiane jako profesjonalne, precyzyjne. Nawet nowe tej precyzji nigdy nie miało ..Choć to najlepsze jakie miałem jest przereklamowanym bublem. Jeżeli dobrze pamiętam gdy zwiększałem obciążenie to coś czułem że niegra ale przy mocy <=75W traci większą część obrotów. To samo dzieje się Czy to na max czy mniej tylko z różym stopniem …jak na min urzyteczna moc jest nieużyteczna i niewielka …aha wracajac do tamtych 75W urządznie mocno zwalnia… z uzwojenia silnika w kilka sekund stawały się tak gorace że wydobywał się dym. Czekałem aż narzedzie ostygnie(kilknaście minut) i powtarzałem test by osiagnać te "100W" hahaha spróbujcie sami jak chcecie poczuć ten zapach w kilka sekund. Modliłem się bym jej niespalił. Urzyteczną moc szlifierki oceniam na nakieś 45W … Nie ma tutaj super silnika o wielkim momencie którego sięmożna spodziewać….. Mocy niedostanie się tu przy niskich obrotach. chyba że wierci się w zegarku tylko wiertłem 0,8mm .. to niebedzieproblemu…. No tak szlifierka jest od szlifowania a nie od wiercenia ……ale przy właściwym szlifowaniu wykorzysta się połowe deklarowanej mocy …. a właściwe jej całosć …. Jak ktoś się chce pozbyć silnika to niehc zrobi test jak długo i jak szybko się spali, nagrzeje.. Chciałbym widzieć te 100W przez chociaż minute hahah a … chyba po 20 sekundach każdy normalny człowiek zrezygnuje i zlituje się nad losem zwojów i przerwie tak itest … wyobrażajac sobie jak skwierczy lakier na uzwojeniu i zaraz popęka, wyparujelub szczotki z komutatorem zmieniasiew lutownice i gdzieś pojawi się konkretne zwarcie, wiec silnik zdechnie jeżeli elektkronika się wcześniej nie podda wystawiajć białą flagę w postaci białego dymu. 350zł … to okazyjna cena …dla…. kogoś ….na pewno ..dla mnie 350zł za powiecmy 8-10godzin nie ciężkiej pracy to nie nawiększy wydatek w życiu ale pewnie dla większości klientów bedzie to za duży wydatek ..z proxxsona to polecam jednak kupić wałek giętki i uchwyty wiertarskie i założyć na byle jakąś szlifierke z marketu za 30zł lub jakąś urzywaną z allegro. Przy uniwersalnych uchwytach nie ma takiej precyzji ale kilkukrotnie dokrecajć jest czansa że trafi się w to właściwe położnie …zprawdzajac właśiwe łożożnie w nim narzędzia przez załacznie obrotów . Uchwyty o określonej średnicy do końcówek 3,2 3,0 2,2 itd są świetne. pasują jak i uchwyt wiertarski i cała reszta do tanich szlifierek AC…. Pan Łukasz mówi o sprzężeniu …. "Można" wykorzystać owszem …ale Sience Fiction zostawmy Lemowi, Zajdlowi itd. Wszystko można ale w tym proxxonie tego nie ma. Dentystyczna precyzja…. hmmm nie jest źle ..jest dobrze ale chyba urządznie reklamowane jako 0,03 mm bicie ? hehe no eee chyba na najkrótszym narzędziu.. .A to wszystko dziękie nie najdokładniejszym łożyską maszynowym.. które mają luz… Producenci robią te same łożyska o różnych klasach dokładności do róznych zastosowań… Nie jest strasznie bo w prównaniu z czymś za 30zł jest precyzja …ale do precyzji jest daleko.. trzymajac za wrzeciono jest sztywno …ale nie zupełnie …co innego z ruchem góra dół …ajajajajaj … tyk tyk……tyk tyk. A te szlifierki za 30zł też są tak precyzyjne jeżeli bedzie się urzywać końcówkek proxxona bo najsłabszym punkrem tych m,arketowych są właśnie super nieprecyzyjne wykonane końcówki do łapania nasadek … ..Dobrze jest udoskonalić maketową przez załącznienie jej bez założenia czegokolwiek na wrzeciono i przyłożnie czegoś twardego ostrego … bedziemy działać jak tokarką … wyrówna i wyglądzi się błedy w wykonaiu powierzchni wału … krawedziach……. Lubie drogie rzeczy zwłaszcza jeżeli tak fajnie wygladaja jak IBS i robią wrażnie profesjonalizmu …(znacznie bardziej niż dremel) ale kurde za cholere nie polecam proxxona. Kupujcie wałek giętki (do niego w zestawie są uchwyty 3,2 3,0.. 2,2 1,8 itd .. 5 lub 6 ich jest) do tego wałka jeszcze z dwa uchwyty wiertarskie chińskie lub proxxona jeden żeby założyć na marketową szlifierkę żeby było jak podpiąć jakoś wałek giętki ..(chociaż bez wałka wielu bedzie zadowolonychjuż na tym etapie) a drugi żeby załozyć na koniec wałka biętkiego i mieć uniweralny uchwyt….. a nie tylko te 3,2 ….1,8 gdy nie jest potrzebna lepsza precyzja ale przydaje się łatwość mocowania narzędzi. ….. Nie jest tak że szlifierke proxxona wyrzue do kosza….. każę wykonać tuleje i naprawie. "Posłuży długie lata" ? no długie 2 lata przy problemach niepozwalajacych na dalszą "prace" po 8-10 godzinach …eee no …. W sieci szukajac informacji na temat silnika …bo z lenistwa może bym do i kupił …lub nawet używany,,,,, nie wadliwy ….. z spalonego ……. eee trafiłem na kilka artykułów gdzie ludzie opowiadaja o "chińskiej" jakości niemieckiej myśli technicznej w elektrourządzniach proxxona……Nasuwaja mi się słowa profesjonalnie wygladajace buble ….bo maja wiele wielkich pięt achillesowych

        Odpowiedz
  • Nie ma co porównywać narzędzia ze słabszym silnikiem, i do tego zasilanego z akumulatora 10.8V.
    Mam Dremela model 398 – i nie ma co narzekać. ;)
    Do tego wskazywane obroty i miękki start.

    Odpowiedz
  • W tym Proxxonie IBS/E to mozna sobie zalozyc jaka sie chce koncowke ? Chodzi mi o niefirmowe bo sa te zaciski zamiast uchwytu wertarskiego i dlatego pytam czy to nie ogranicza stosowania innych niz proxxon koncowek

    Odpowiedz
  • Z dwie godziny pisałem komentarz ….ale chyba jakis problem z internetem bo klikłem enter i lipa…piszę więc ten ,… zrobie skrót … nie kupujcie !!!!! kupcie wałek giętki proxxona … i dwa uniwerslane uchwyty wiertarskie proxxona….. i to utzywajcie na byle jakiej szlifierecce z marketu. Bo inaczej….hmmm sami spróbujcie. Może wam niby precyzja, wytrzymałość, niby moc 100W jest <50W wystarczy. Do czasu aż np łożysko lub tuleje na silniku zdechną. i bedzie to działać mniej wiecej tak: https://www.youtube.com/watch?v=BLz30ktly9A

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?