Podczas wycieczek rowerowych, bardzo brakuje mi w czasie jazdy, możliwości kontrolowania przychodzących powiadomień i wiadomości SMS, dlatego postanowiłem zmajstrować odpowiedni uchwyt montowany na kierownicę. Oczywiście tego typu gadżety można kupić, ale już taka moja natura ,że wolę zrobić coś samodzielnie, i mieć satysfakcję z kilku zaoszczędzonych złotówek.
Na samym początku przygotowałem mocowanie za pomocą którego uchwyt zostanie przymocowany do kierownicy roweru. Do tego celu zaopatrzyłem się w sklepie rowerowym w uchwyt do mocowania na kierownicy latarki,
po czym rozmontowałem go na czynniki pierwsze i pozbyłem się niepotrzebnych części. Jednym słowem wykorzystany został prawie cały, oprócz elementu w którym mocuje się latarkę.
Następnie z kawałka płyty PCV wyciąłem elementy widoczne na zdjęciu, celowo nie podaję żadnych wymiarów, należy je indywidualnie dostosować do posiadanego telefonu, dodam tylko iż powinna być nieco mniejsza niż telefon
Po skręceniu powstanie nam mocowanie które w łatwy sposób będzie można połączyć z tkaniną.
Do dalszej pracy będą nam potrzebne: kawałek mocnej tkaniny (w moim przypadku jest to kordura – tkanina używana do szycia toreb), rzep ok. 10cm, taśma do obszycia brzegów szer. 2-2,5 cm , oraz kawałek mocnej foli.
Ja swoją pozyskałem z opakowania po niedawno zakupionym kocu, podobnie pakowane są poduszki do spania. Moim zdaniem folia którą ja posiadam jest trochę cienka, dlatego użyłem dwóch warstw.
Niestety do wykonania tego uchwytu niezbędna będzie maszyna do szycia, i tu nieoceniona może się okazać pomoc naszej żony, siostry, mamy , cioci a może i nawet sąsiadki… Szczerze mówiąc był to mój pierwszy tak poważny kontakt z maszyną do szycia, pod czujnym okiem zony złamałem tylko jedną igłę – a więc do dzieła.
Z posiadanego materiału wycinamy 2 pasy szerokości ok. 13 cm , długości odpowiednio ok. 20 cm i 70 cm. Następnie z foli wycinamy kawałek tej samej szerokości, a długości odpowiadającej wysokości wyświetlacza telefonu dodając 1cm.
Teraz należy jeden z pasów materiału złożyć na połowę, lewą stroną na wierzch, do środka wsunąć przygotowaną folię i przeszyć na maszynie.
Odchylić pasy materiału do tyłu tak aby ukazała się folia i ponownie przeszyć – powinno powstać solidne połączenie materiału z folią.
Drugi kawałek tkaniny należy doszyć w taki sam sposób do wolnego końca foli.
Następnym krokiem było domierzenie i obszycie miejsca do podłączenia wtyczki USB (wyszło mi to dość marnie, dlatego po wycięciu otworu całość została ponownie obszyta , tym razem już ręcznie) Wycinanie otworu nie jest to konieczne, dlatego ten krok można pominąć – w trakcie prac przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł, ale o tym może napisze przy okazji realizacji innego projektu.
Gdy już się z tym uporałem nadeszła pora na doszycie z tyłu jednej części rzepa (haczyk), będzie on służył jako zapięcie naszego etui. Jak już wcześniej wspominałem nie podaje wymiarów, wszystkie domiary były brane bezpośrednio z telefonu: po prostu przyłożyłem telefon w taki sposób aby otwór zgrał się z gniazdkiem USB, odmierzyłem wysokość i dodałem 5mm. W wyznaczonym miejscu zagiąłem tkaninę i naszyłem przygotowany kawałek rzepa.
Teraz przy pomocy długiej linijki należy wyznaczyć przyszłe linie cięcia, w moim przypadku telefon ma 7cm szerokości ja dodałem po bokach po 1 cm – razem dało mi to 9cm ( należy pamiętać że im grubszy telefon tym trzeba dodać więcej )
Nadszedł czas na zespolenie pokrowca z wcześniej przygotowanym mocowaniem. Mocowanie składa się z dwóch części: płytki i uchwytu. Po naszyciu rzepa, między dwoma warstwami materiału powstała jakby kieszeń, i właśnie w tą kieszeń trzeba wsunąć płytkę mocowania, z wierzchu przyłożyć uchwyt i całość skręcić śrubkami M3.
. Dodatkowo w kieszeń można wsunąć kawałek miękkiej tkaniny (ja użyłem kawałka fizeliny), i osłonić nią płytkę.
Można by powiedzieć że mamy już wykonaną część pracy, trzeba jeszcze owinąć tym co nam powstało telefon (kolejna przymiarka) i wyznaczyć miejsce doszycia drugiej części rzepa tak aby powstało praktyczne zamkniecie.
Gdy z tym się uporamy należy jeszcze zeszyć ze sobą boki tak aby powstała kieszeń z okienkiem, i odciąć nadmiar tkaniny.
Na sam koniec całość trzeba jeszcze obszyć dookoła taśmą, zabieg ten nada całemu uchwytowi estetyki i lepszego wyglądu. Można powiedzieć że pokrowiec jest gotowy,
wystarczy zamontować go na kierownicy naszego roweru i być spokojnym że nic w smart fonie nie umknie naszej uwadze…
Co prawda mój uchwyt nie jest tak perfekcyjnie uszyty jak fabryczny, ale był to mój pierwszy kontakt z maszyną do szycia – ogólnie nieźle to wyszło, ale osądźcie to sami…
Brawo jeżeli jest wodoszczelny to 5…
Z tą wodoszczelnością to bym nie przesadzał, ale skoro materiał jest od spodu gumowany , to średniej wielkości deszczyk pewnie wytrzyma.
Ciekawe ile wyszło za wszystkie elementy (uchwyt, PCV, folia, materiał…) i poświęcony czas. W sklepach można kupić takie gotowe od 30PLN, a na aukcjach pewnie taniej. Chyba, że chodziło o przekonanie, że się da. Da się!
Ile wyszło? Uchwyt 2,2zł; PCV + folia free; 4 nakrętki kołpakowe 0,8zł; materiał + taśma + rzep ok. 4zł; czas poświęcony na uszycie bezcenny.
o jakość też chodzi ja kupiłem za 30 zł to sie rozwaliło tu widać że jest porządne te mocowanie a przynajmniej na pewno lepsze od tego co było w tym moim etui
Nie ma problemu z obsługą telefonu przez folię?
Ode mnie 5, świetny projekt… i bez arduino i sterty kabli
Szczerze mówiąc sam byłem zaskoczony, ekran dotykowy działa przez folię bez żadnych problemów.
Wszystko i wszyscy tylko na allegro, właśnie o to chodzi, by umieć zrobić coś samemu. Jestem na tak.
Przerażające czasy ,że podczas jazdy na rowerze zamiast podziwiać okolice trzeba sie gapić non stop w smartfona.Stwarza to trochę niebezpieczeństwo na drodze
Jakie niebezpieczeństwo na drodze, nikt nie karze ci się bezmyślnie gapić na telefon. Chodzi tylko o to aby mieć go w zasięgu wzroku i kontrolować sytuację. Swoja droga jak chcesz korzystać z aplikacji GPS nie gapiąc się na smartfona :-)
Liczniki rowerowe też stwarzają niebezpieczeństwo na drodze?
Liczniki nie maja tylu aplikacji pod reka smsów wiadomości z portali i innnych rozpraszających elementów.A z aplikacji GPS można korzystać normalnie włączyć i wrzucić do plecaka ona da sobie sama rade bez pomocy wzroku..no ale co kto lubi
a jeżeli nie wiesz jak dojechać do danego miejsca to chcesz trzymać telefon w ręce i czytać mapę?
a jeżeli nie wiesz jak dojechać do danego miejsca to wolisz zatrzymać się co 2 minuty aby sprawdzić czy dobrze jedziesz?
Hej, jaka jest grubość tego PCV i czym wycinałeś?
PCV ma grubość ok.2mm, jest bardzo proste w obróbce – wystarczy naciąć ostrym nożykiem i przełamać. To jest to samo tworzywo z którego są wykonywane uniwersalne obudowy do elektroniki.
Fajnie pokazałeś jak można zrobić coś z “niczego”, a na dodatek naprawde fajnie to wygląda :) dzięki takiemu uchwytowi sprawnie można się poruszać ustawiając mapę nawet w deszczowy dzień bez obaw o telefon.
A co to za licznik rowerowy, jeśli można wiedzieć ?
@Flaming: Wygląda na jakiegoś chińczyka, do zdobycia na allegro w cenie 20-30zł po wpisaniu licznik rowerowy można odnaleźć :)
5/5 super