Witam majsterkowiczów,
Chciałem wam dzisiaj przedstawić szybki projekt na wykonanie wieszaka na kosę spalinową. Zdjęć nie ma za dużo, ale budowa nie jest skomplikowana. Do budowy wykorzystałem pozostałości sklejki o grubości 25mm i wymiarach 200x700mm. Najwięcej zabawy było z wykonaniem 2 otworów pod kosę. Górny otwór wykonałem otwornicą fi 76mm, a wejście z fazą już wyrzynarką, w odległości 130mm (od przyszłej ściany). Dolny otwór to otwornica fi 50mm i analogicznie wyrzynarką, w tej samej odległości 130mm. Odległość pomiędzy półkami dobrałem przykładając kosę. Następnie przykręciłem te 2 półki do pionowego wspornika, montując po 2 wsporniki do każdej półki, a wymiary dobierałem do potrzeb. W gotowej półce wywierciłem 4 otwory, najpierw wiertłem płytkowym 22 na ok 10mm aby zrobić wgłębienie pod śrubę z podkładką, a następnie fi 10mm wiertłem do drewna. Po przymierzeniu do ściany i zaznaczeniu otworów wywierciłem otwory w ścianie pod kołki fi 10mm. Następnie montaż wieszaka i wieszanie kosy i ….. nic nie drgnie :) Dzięki zastosowaniu sklejki o grubości 25mm nie ma potrzeby stosowania dodatkowych wsporników pod półki. Nawet ułożenie dodatkowej bańki z paliwem nie straszne tym półką.
Mam Nadzieję, że opis jest zrozumiały. Na wszystkie pytania postaram się odpowiedzieć w komentarzach.
Pozdrawiam serdecznie.
Ileż miejsca oszczędziłbyś przenosząc półeczki na drugą stronę.
Ułożenie tych półek jest przemyślane. Gdybym odwrócił półki to dolna była by praktycznie nie wykorzystana, ponieważ ramię kosy wchodzi w połowę półki i w rezultacie było by mało miejsca na baniaki z paliwem.
Pomysł ciekawy, ale mam jedno zastrzeżenie: musisz całe paliwo z kosy wypalić. Jeżeli zostawisz w kosie paliwo, to przy takim ustawieniu pewnie się wyleje, albo świecę zaleje (choć tego nie jestem pewien).
Moja kosa zawsze odstawiana w pionie, nigdy nawet kranik nie zakręcany – żadnych problemów przy odpalaniu i paliwo trzyma stan. :) Jedyne o czym należy pamiętać, by dać kosie popracować na wolnych obrotach, bo paliwo zastane może się rozdzielić i nie będzie odpowiedniego smarowania. :)
Skoro tak mówisz, to pewnie tak jest. Tak mi się wydawało. Ale ok :)
Lukiluk, masz z kosą jakieś problemy, wspomniane przez Gniew? Pomysł wydaje mi się genialny w swojej prostocie!
Witam. Z kosą nie mam żadnych problemów. Nic z niej nie wycieka a i z odpaleniem nie ma problemu. Przy pierwszym uruchomieniu i tak daje jej chwilę popracować na wolnych obrotach