Witajcie.
Od wielu lat podglądam projekty na majsterkowie i w końcu postanowiłem założyć konto i podzielić się kilkoma pomysłami.
Zacznę od nowego łóżka.
W małym mieszkaniu trzeba sobie radzić z aranżacją powierzchni na wszelkie różne sposoby, szczególnie kiedy rodzina się powiększa. Dochodzisz w pewnym momencie do wniosku, że gdzieś te dzieci muszą się bawić. Postanowiłem zacząć od odzyskania powierzchni zajmowanej na co dzień przez łóżko w małym pokoju.
Do projektu podchodziłem kilka tygodni, szukałem rozwiązań, rysunków, byłem nawet bliski kupienia gotowca, ale w założonym budżecie dostępne były rozwiązania z siłownikami gazowymi. Zgłębiając temat postawiłem jednak na dość drogi mechanizm sprężynowy. Model zalecany do powierzchni 140×200 to MLA 108/4 (~700 PLN) (www.abro.com)
Do mechanizmu dostaje się dwie strony A4 z instrukcją montażu, dość lakoniczne rysunki, ale nic nie brakuje.
Mając mechanizm w ręku zacząłem rysować. Nie jest to mój pierwszy mebel, więc poszło dość szybko. Gotowe formatki zamówiłem w hurtowni płyt na warszawskiej Pradze Południe i po kilku dniach wszystko było gotowe (~450 PLN) (www.forplyt.pl – firma polecona przez stolarnie z LeroyMerlin)
No i się zaczęło
Korpus:
Skrzynia pod materac:
stelaż, gotowy 140×200 (180 PLN); wysokość skrzyni 22 cm; podparcie 7 cm deski o grubości 2 cm (na sztorc)
Materac (grubość 20 cm) pasuje jak ulał:
i jeszcze front.
Widać materac i stelarz jeszcze kilka razy trzeba było wyjmować. Dobrze jest skrzynię zmniejszyć po centymetrze z każdej strony w stosunku do wymiarów materaca – dzięki temu będzie pasował dość ciasno i nie trzeba będzie na stałe montować stelaża.
Zawiasy:
Niestety producent zawiasów nie dołącza żadnego szablonu do trasowania otworów, więc trzeba się gimnastykować żeby wszystko potem pasowało
Efekt:
Tymczasowo za coś trzeba było chwytać żeby otworzyć :-)
a tak z tyłu:
Noga:
Noga jest czymś, co trzeba było zaplanować dużo wcześniej niż powstał projekt. Jest kilka rozwiązań gotowych, tańszych, droższych, mniej lub bardziej wygodnych. Oczywiście nad nogą zacząłem zastanawiać się na tym etapie, a to trochę za późno.
Przez kilka tygodni łóżko po rozłożeniu opierało się na dwóch stertach książek, co było tanie, dobre, jednak niepraktyczne :-) bo ksiązki to coś co moje dzieci lubią i codziennie musiałem je ustawiać od nowa :-)
Ostatecznie postawiłem na sprawdzone rozwiązanie jeszcze znane mi z czasów półkotapczanu jak ja byłem dzieckiem:
z małą różnicą, brak kluczyka tylko zrobiłem na magnesy
Film:
Modelka akurat na chorobowym była, więc musiałem sam :-)
Wnioski:
- skrzynia materaca mogłaby mieć spokojnie niższe boki, siadając na brzegu można czuć wbijające się boki skrzyni w uda
- nogi – docelowy model należy przewidzieć na etapie projektowania
- pasy na pościel, może bardziej elastyczne, mocno naciągnięte utrzymałyby pościel, jednak warto pomyśleć o dodatkowym miejscu na przechowywanie pościeli
Koszt:
- zawiasy sprężynowe 700 zł
- płyty MDF, cięcie formatek, laminowanie 450 zł
- stelaż pod materac 180 zł
- deski 2×7 cm wzmacniające pod stelaż 100 zł (niestety Castorama nie jest tania; u stolarza na pewno byłoby połowę taniej)
- konfirmaty, wkręty, zawias listwowy, uchwyt, pasy (nieużywane) ok. 100 zł
Całkowity koszt ok. 1530 zł + oczywiście materac
Wyszło fajnie. Co do pierwszego wniosku: jak chcesz, żeby nie czuć było boków podczas siadania, to od strony głowy i od nóg zostaw ze 30 cm, a resztę możesz wyciąć niżej. Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi
Chyba wiem, ale bardziej bym się skłaniał o zjechanie dookoła o 5~7 cm, to i bezpieczniej jak służy jako trampolina, ale jak pomyślę ile to roboty to chyba się już przyzwyczailiśmy wszyscy :-)
Rób jak uważasz, ale powiem ci, że miałem kiedyś łóżko, co wbijało mi się podczas siadania i nie było to przyjemne. Na szczęście miałem możliwość podniesienia całego stelaża o kilka cm i pomogło. Nie wiem czy u ciebie się da, bo na to potrzeba głębszej szafy, ale pomyślał bym nad tym. Ewentualnie tak jak piszesz, możesz pojechać po całości, ale wydaje mi się, że będzie stabilnej, jak trochę zostanie
Robię takie i powiem Ci ze 5.lub 7 cm to na bank się złamie.
Zrobiłem bok o wysokości płyty 15cm i nic się nie dzieje.
Łóżko super, ale sufit krzywy :)
Na szczęście sufit to nie moja robota :-)
Świetna robota, myślę o czymś takim u siebie i patrzę, że gotowce znajdowałem w cenie >2kPLN.
Bardzo mi się podoba wykorzystanie przestrzeni za łóżkiem, świetne miejsce na pościel, koce, które nie muszą, a nawet nie powinny być na wierzchu.
Pierwotnie nie myślałem, że to plus, ale rzeczywiście dużo rzeczy można tam schować, które używa się od wielkiego dzwonu.
Planuję przenieść dość robocze rysunki do wersji elektronicznej, dołączę wtedy do artykułu, śmiało będzie można wykorzystać.
Gdzie można podejrzeć owe robocze rysunki. Właśnie siedzę od dwóch dni nad takim łóżkiem tyle że poziomym i pojedyńczym.
Ogólnie to kupa kasy wywalona, całą ramę łóżka mogłeś zrobić drewnianą (jestem przeciwnikiem płyt). Nie biorąc pod uwagę ceny wyszło całkiem nieźle, dobry pomysł, dzięki któremu można zaoszczędzić sporo miejsca. ;)
Według stawek drewna w okolicznych, znanych mi źródłach płyta wychodziła taniej. Nie czuje się też na siłach wykonania klejenia pełnego frontu, także w moim przypadku nie było innego wyjścia.
Poza tym istotnym kryterium była waga części ruchomej. Płyta jest chyba lżejsza.
Też wolałbym lite drewno, jednak codziennie trzeba to dźwignąć, dla mnie ok, ale żona i tak twierdzi, że ciężko :-)
I to właśnie znaczy mieć swój las. Może tego nie doceniam ale w każdej chwili mogę powiedzieć “Dziadek jedziemy do lasu”. Kilka ładnych sosenek i na tartak ewentualnie na w domu na tzw trajzedze/krajzedze wycinamy kantówki, deski, co pasuje :) Co do cen w castoramie- przerażają mnie one. Ty za drewno musisz płacić ja muszę się trochę narobić i mieć za free ;) miłego wieczoru!
Tak, tylko, że drzewo powinno leżakować i schnąć. Jak potniesz i coś z tego zrobisz, to za jakiś czas będzie to wszystko krzywe.
Niestety coś za coś :-)
Oprócz napracowania się trochę dochodzi jeszcze czas, który musisz na to przeznaczyć – mając dzieciaki będziesz wolał go z nimi spędzić.
Znalazłem całkiem spoko skład niedawno, tylko, że muszę ponad 40km do nich jechać. Do łóżka dla dzieci akurat po drodze miałem to wyszło 10% ceny Castoramy – potwierdzam, przerażające.
:O Nie myślałem, że aż taka przebitka, nigdy nie kupowałem na tartaku.
Witam bardzo fajny pomysł przy małych mieszkaniach, tylko ta pościel mnie zastanawia czy później nie jest bardzo pamięta. polecam zobaczyć ciekawe pomysły tutaj tutaj
Rano pościel jest jak najbardziej pomięta :-)
Jak wspomniałem, pasy do utrzymywania pościeli w pozycji pionowej są, jednak nie byłem zadowolony z “wygody” ich użycia, pościel i tak się zsuwała i blokowała domknięcie łóżka. Do przechowywania jej w czasie, kiedy łóżko jest złożone wykorzystuję powstałą przestrzeń za łóżkiem – niczym się to nie różni od jakieś szuflady lub skrzyni w łóżku standardowym.
Witam. Mi również pomysł sie bardzo spodobał. Chce wykonac podobny projekt tylko dla dzieciaków dwa łóżka rozkladane pioniwo obok siebie. Jedyne co mnie zastanawia to trwałość tych mechanizmów. Juz dlugo sa przez ciebie użytkowane. Jak sie sprawdzają?
Łóżko powstało prawie rok temu. Nie zauważam zużycia sprężyn. Jak dźwigały tak dźwigają. Chociaż żona mówi, że ciężej, ale pewnie dlatego żebym to jednak ja rozkładał :-)
Dzieki. Wiec do dzieła. Biore się za projektowanie zatem.
Dobra robota :) Też się zastanawiam nad zrobieniem takiego łóżka z tym że po złożeniu chcę mieć sofę jeszcze.
Też miałem taki plan, ale po rozłożeniu przestrzeń pod łóżkiem to niecałe 20cm, więc trochę nisko jak na siedzisko sofy.
U mnie z racji szerokości pokoju łóżko musi się składać pionowo, więc uchwyt do rozkładania jest i tak dość wysoko. Jakby było poziomo to automatycznie oś obrotu mogłaby być wyżej.
Przy tym układzie trzeba pomyśleć o siedzisku sofy “opuszczanym” w momencie rozkładania. Coś na zasadzie dostępnych w necie zdjęć/filmów z biurkami przy takich łóżkach.
Ale życzę powodzenia! Trzymam kciuki i chętnie zobaczyłbym efekt końcowy :-)
Projekt nawet ciekawy, szkoda tylko, że dzieciak sam jego nie rozłoży, dla dzieciaków lepiej byłoby gdyby składało się w poziomie.
Zależy od wieku :-)
A to nie dla dzieci tylko dla mnie i żony
Pytanie: czym połączyć frontową płytę meblową ze stelażem łóżka?
Ja łączyłem metalowymi kątownikami na wkręty
Pingback: Łóżko w szafie rozkładane na narożnik kanapowy » Drewno, Meble » poradnik zrób to sam na Majsterkowo.pl
Witam
Bardzo fajne łóżko. Sam przymierzam się do podobnego (również pionowego) lecz z sofą i o szerokości materaca 160. Zastanawiam się nad systemem podnośników. Dlaczego zdecydowałeś się na model sprężynowy a nie z siłownikami gazowymi? Czy chodzi o wytrzymałość mechanizmu czy też o to że siłowniki gazowe się zużywają? Będę wdzięczny za informacje, które ułatwią mi wybór mechanizmu. Dodam jeszcze, że z racji mojej wagi potrzebuję mechanizm z obciążeniem 200kg (ja+żona ;) ) – oczywiście nie wliczając materaca, stelaża, itp.
Jakie systemy podpierania rozważałeś? Czy również taki z półką, która po opuszczeniu łózka staje się podporą?
Pozdrawiam
Cześć,
Zdecydowanie bardziej ufam sprężynom niż gazowym siłownikom. Kwestia zużywania zaważyła. Wiem, że tego nie będę nigdy przerabiał. Obciążenie, o którym piszesz, działa w momencie kiedy łóżko jest rozłożone. Wybrane zawiasy spokojnie są w stanie wytrzymać więcej niż 200kg. Rozkłada się to na podporę i zawiasy.
Rozważałem inne podpory, noga z półką, ale jak już łóżko stało było na to trochę za późno, żeby wyglądało estetycznie. Jak wspomniałem w artykule, to trzeba zaplanować na etapie rysowania, liczenia wymiarów, a nie po jakimś czasie użytkowania.
Witam, wykonałem podobny projekt łóżka ale miałem straszny problem z Podnośnik do łóżka chowanego chodzi dokładnie o zabezpieczenie tego mechanizmu taką metalową podkową. Otworki się nie pokrywały jakby mechanizm do końca nie wszedł ale mimo wszelkich starań pukania młotkiem i ściskaniu ściskiem nie dało się mechanizmu wsunąć do końca i zabezpieczenia tylko po jednej stronie dało się wbić po ciężkich próbach a po drugiej stronie za nic się nie dało. Czy miałeś podobny problem z tym mechanizmem ?
Cześć,
wiem że trochę po czasie, ale może komuś innemu się przyda: Jeżeli przed montażem mechanizmów wchodziła jedna część w drugą i otwory na zawleczkę się pokrywały, to wina leży w konstrukcji stelaża i ramy. Prawdopodobnie nie zachowałeś kątów prostych lub, wykonałeś za szeroki korpus względem ramy i zapadki mechanizmu nie wchodzą w swoje miejsca. To tak jakby próbować włożyć za wąską szufladę w prowadnice kulkowe. Pozdrawiam!
Witam. Mam pytanie jaki jest minimalna szerokość całego mebla? mam pomieszczenie oszerokości 145 i zastanawiam się czy jestem wstanie się z mechanizmami zmieścić. Mowa oczywiśćie o stelażu 140. Pozdrawiam.
Szerokość całego mebla trzeba policzyć, wszystko zależy jakie szerokie planujesz łoże, do tego trzeba dodać szerokość mechanizmu po obu stronach + grubość płyty [np.: 1400+(235)+(218) => wychodzi 1506mm, więc moim zdaniem do pokoju szer. 145 się nie zmieści]
Oto moje łóżko (Foto) – 100% DIY. Dzięki inspiracji i instrukcji LeszkaK (autora postu) – za co dziękuję.
nie ma za co :-)
piękne pikowanie!
Dzień Dobry, Panie Leszku czy dodał Pan już zswoje rysunki? Nie mogę znaleźć w poscie. :( jestem na etapie projektowania dwóch łóżek chowanych do szafy dla corek do pokoju dziecięcego. Oba będą 90×160 z tym że jedno będzie pionowe a drugie poziome. Materace, stelaże już znalazłam. W planie płytkie półki na stojące książki w środku, tapicerowane we głowie i oświetlenie led. Mam problem z zaprojektowaniem głębokości szafy, odległości krawędzi skrzyni do krawędzi frontu. Czy mógłby Pan coś podpowiedzieć?
niestety, z braku czasu nie zdigitalizowałem ich i w ferworze przeprowadzki zaginęły :-(
Jaka jest głębokość całego mebla?
głębokość całego mebla to 40cm
A mam jeszcze pytanie jedno, głębokość mebla 40cm a całego łóżka po rozłożeniu od ściany do końca płyty czołowej jako najbardziej wysuniętego punktu po rozłożeniu łóżka?
dokładnie nie pamiętam, chyba około 220cm, a niestety nie mam już tego mieszkania żeby sprawdzić
Fajne bardzo, są takie gotowe systemy, ale praktycznie nigdy z sensownym układem szafek dodatkowych. Robią samemu jest większa szansa, żeby to sobie sensownie poukładać. Podziwiam zapał, bo trochę pracy przy tym było… Ja robiłem “tylko” regał z szafkami i szufladami, a i tak pracy było wiele. Same zawiasy były wyzwaniem, bo dobranie odpowiednich okazało się trudniejsze niż sądziłem.