Pikopiko, czyli drewniany karmniczek do samodzielnego złożenia

Pikopiko, czyli drewniany karmniczek do samodzielnego złożenia

Witajcie majsterkowicze! Starsi czytelnicy bloga pewnie pamiętają, że bardzo lubię wszelkiego rodzaju gotowe zestawy do samodzielnego montażu. Kiedyś pokazywałem Wam już nawet kilka projektów opartych o kity AVT (cyfrowa stacja lutownicza, czy przełącznik reagujący na klaśnięcie). Zestawy tego typu mają jedną, niepodważalną zaletę – pozwalają nawet zupełnym laikom cieszyć się z działającego urządzenia, które samemu się złożyło i uruchomiło.

Sam od wczesnej podstawówki składałem najróżniejsze elektroniczne kity, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby szukać podobnych zestawów DIY także w innych “dziedzinach”. Aż pewnego dnia na moją skrzynkę mailową trafiła informacja o Pikopiko – drewnianym karmniczku do samodzielnego montażu. Długo się nie zastanawiając postanowiłem ściągnąć jeden zestaw do majsterkowego warsztatu i zobaczyć, jak to wygląda w praktyce :)

Projekt zaciekawił mnie tym bardziej, że został opracowany i przygotowany przez małą grupkę przyjaciół – pasjonatów, którzy postanowili stworzyć coś, co mogłoby wspomóc rozwój dzieci, oraz dostarczyć im nieco frajdy i zabawy ze wspólnego majsterkowania. Uwielbiam takie inicjatywy, dlatego z wielką przyjemnością przedstawię go Wam w Majsterkowie.

Karmniczek? Toż to prawdziwa stołówka!

Autorzy projektu swoje dzieło nazywają pieszczotliwie “Karmniczkiem”. Patrząc na paczkę, którą przytaszczył mi kurier, mogę powiedzieć Wam jedno – z karmniczkiem to ma niewiele wspólnego :D Jest to całkiem karmnik z prawdziwego zdarzenia! Moja żona ledwo uniosła paczkę odbierając ją od kuriera ;)

Karmnik przyszedł w prostym kartonie przewiązanym sznurkiem z zawiązaną kokardą. Opakowanie jest, co prawda, nic nie znaczącym detalem, ale i tak wywarło na mnie pozytywne wrażenie :)

Pikopiko - pudełko z kokardą

Po rozwiązaniu kokardy i ściągnięciu górnej części kartonu oczom mym ukazała się cała zawartość zestawu:

Karmniczek w kartonie

Na powyższym zdjęciu całość wygląda niepozornie, ale po rozpakowaniu jest tego naprawdę sporo ;)

Pikopiko - karmniczek do samodzielnego złożenia

W elektronicznych kitach do samodzielnego złożenia znajdują się przeważnie tylko same elementy i płytka drukowana. Autorzy Karmniczka poszli o krok dalej i do zestawu dorzucili także wkrętak, dwa pędzle, kilka kawałków papieru ściernego, zestaw śrubek, olej lniany do impregnacji drewna, opaski zaciskowe, a także pięć różnych zestawów nasion. Nawet sznurek, którym owinięta była paczka, ma swoje zastosowanie (do powieszenia karmniczka na gałęzi).

Przy takim zestawie nawet Ikea może się schować ;)

W pudełku znalazłem także dwie książeczki – instrukcję montażu, oraz przewodnik o ptakach, które możemy spotkać w naszym karmniku:

Pikopiko - instrukcja oraz jadłospis

W samym przewodniku znajdziemy opisy różnych gatunków ptaków, z których dowiemy się, jak dany ptak wygląda, co lubi jeść, a nawet jakie dźwięki wydaje :) Fajnie! Naprawdę mi się to podoba. I na pewno spodoba się każdemu dziecku, które złoży swój własny karmnik!

Zakasamy rękawy i bierzemy się do roboty!

Karmniczek został zaprojektowany w taki sposób, żeby móc go zamocować na trzy różne sposoby – na kiju od miotły, na barierce balkonowej, lub powiesić na gałęzi:

Pikopiko - sposoby mocowania

Mój karmniczek będzie stał na ogrodzie, więc wybrałem wariant z mocowaniem na kiju. Ale po kolei…

Na początku trzeba ostrożnie rozdzielić wszystkie elementy karmnika:

Pikopiko - rozdzielone elementy

Następnie przy użyciu gruboziarnistego papieru ściernego, lub przy pomocy nożyka do tapet należy usunąć ząbki łączące elementy:

Oczyszczanie elementów

Mając wszystko oczyszczone o przeszlifowane mogłem się zabrać za skręcanie mocowania do kija:

Skręcanie mocowania do kija

Skręcanie mocowania do kija

Mocowanie do kija

Następnie całe mocowanie przykręciłem do podstawy karmniczka:

Przykręcanie mocowania do kija

Przykręcanie mocowania do kija

Podstawa karmniczka z mocowaniem do kija

Kolejnym krokiem było przykręcenie czterech nóżek stanowiących podpórki dla dachu:

Przykręcanie słupków

Podstawa ze słupkami

Podstawa ze słupkami

Gdy wszystkie słupki już są na swoim miejscu, mogłem złożyć i przykręcić do nich dach:

Składanie dachu

Skręcanie karmniczka

I to już koniec skręcania :)

Kolejnym, bardzo ważnym krokiem, jest zabezpieczenie drewna olejem lnianym. Im dokładniej rozprowadzimy olej, tym dłużej karmnik nam posłuży :)

Impregnowanie karmniczka olejem lnianym

Impregnowanie karmniczka olejem lnianym

Impregnowanie karmniczka olejem lnianym

Małe otwory znajdujące się na spodniej płycie można nasmarować olejem za pomocą patyczków kosmetycznych. Warto też zabezpieczyć olejem sam kij od miotły.

I gotowe! Karmniczek jest już skończony:

Pikopiko - drewniany karmniczek

Po nasmarowaniu olejem nie wystawiajcie karmniczka od razu na dwór. Zostawcie go na noc w suchym pomieszczeniu, żeby olej ładnie się wchłonął.

Na koniec wystarczy wbić kija w ziemię i nałożyć na niego karmniczek, nasypać trochę ziarna na tackę i czekać na pierwszych gości :)

Pikopiko - drewniany karmniczek do samodzielnego złożenia

Pikopiko - drewniany karmniczek do samodzielnego złożenia

Pikopiko - drewniany karmniczek do samodzielnego złożenia

Pikopiko - karmniczek do samodzielnego złożenia

Kilka słów podsumowania…

Jak widzicie, złożenie karmniczka jest banalnie proste i spokojnie poradziłoby sobie z tym zadaniem nawet dziecko (no – może poza oczyszczaniem elementów nożykiem do tapet). Cały zestaw można kupić na pikopiko.pl za 100zł. Czy to jest dużo? Zdecydowanie nie. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jest to dosyć niska cena, jak za taki zestaw.

Karmniczek jest dobrze przemyślany i zaprojektowany. Fajnie, że w projekcie uwzględnione zostały różne sposoby mocowania karmnika, a sama tacka na ziarno jest wyciągana, więc łatwo będzie ją czyścić. Pomyślano nawet o tym, żeby w tacce na ziarno zrobić rowki odprowadzające wodę, która przypadkiem mogłaby się tam dostać.

Na koniec mam dla Was małą niespodziankę. W kartonie z karmniczkiem znalazłem trzy karteczki z kodami dającymi 10% rabatu przy zakupie karmniczka. Mi kody się już nie przydadzą, więc dzielę się nimi z Wami:

Pikopiko - kody rabatowe na karmnik

Kto pierwszy, ten lepszy ;)

Jeżeli zdecydujecie się na zakup karmniczka, także dostaniecie trzy kody, którymi będziecie mogli się podzielić ze znajomymi.

Całym sercem trzymam kciuki za sukces Karmniczka, bo zdecydowanie brakuje na rynku tego typu projektów do samodzielnego złożenia. Mam też cichą nadzieję, że karmniczkowa ekipa przygotuje w najbliższym czasie jeszcze jakieś zestawy DIY :) A może Wy macie jakieś sugestie, co jeszcze, oprócz karmnika, mogłoby zostać przygotowane w wersji do samodzielnego złożenia?

Pozdrawiam serdecznie
Łukasz

Ocena: 4.05/5 (głosów: 44)

Podobne posty

19 komentarzy do “Pikopiko, czyli drewniany karmniczek do samodzielnego złożenia

  • Lepiej zrobić sobie samemu np. z drzewa brzozowego pokrytego słomą – będzie miał swój urok. Niestety ten zaprezentowany do urokliwych nie należy, ale to tylko moje zdanie.

    Odpowiedz
    • Jasne, że lepiej zrobić samemu. Ale nie każdy ma potrzebną wiedzę, umiejętności, narzędzia i czas. Wszelkiego rodzaju kity (czy to elektroniczne, czy drewniane) są właśnie dla ludzi, którzy nie mają możliwości zrobienia danej rzeczy od podstaw. Tym bardziej dziecko nie dałoby sobie rady z taką pracą.

      Odpowiedz
      • “Ale nie każdy ma potrzebną wiedzę, umiejętności, narzędzia i czas”
        Prawda ale człowiek uczy się na własnych błędach :)
        Sam próbowałem zbudować budę dla kota (wiem, brzmi to dziwnie) i zbudowałem.
        Trwało to dwa tygodnie (a to coś nie pasowało , a to coś pękło i trzeba było dorobić nową część)
        Jednak musiałem się posiłkować wiedzą mojego Taty- stolarza.

        Wiec metodą prób i błędów można spróbować wykonać samemu, a dziecko
        może zbudować taki karmnik razem z tatą (tak jak ja moją budkę) jeżeli
        oczywiście posiadają materiały i narzędzia :) :)

        Pozdrawiam.
        Michał :)

        Odpowiedz
  • za te parę deseczek i listewek – sto złotych ??? drożyzna jak cholerka ładnie ujmując. wolal bym sam z dzieciaszkiem zrobić coś z niczego niż gotowe elementy.
    no ale cóż widać takie pierdoły jak zestawy po samodzielnego montażu rządzą tym forum także. i tak jak na wielu forach słowa krytyki są przyjmowane jako atak.

    Odpowiedz
    • Nikt niczego nie przyjmuje jako atak. Jeżeli masz czas, narzędzi i umiejętności, to jasne jest i oczywiste, że taniej będzie Ci zrobić to samemu. Ale nie każdy ma taką możliwość – i właśnie dla takich ludzi są wszelkiego rodzaju zestawy kitowe.

      Ja np. mam znajomego, który sam sobie składa rowery i też się nabija, że “3000 złotych to straszna drożyzna za rower i on sam woli go sobie zrobić za 20% tej ceny”. Ale jednak gotowe rowery jakoś się sprzedają, bo większość ludzi nie ma ani czasu, ani chęci, żeby bawić się z produkcją od podstaw :)

      Odpowiedz
  • Cena zestawu nie jest jakoś uderzająco wysoka. Zwróć uwagę, że zestaw jest frezowany CNC, a czas pracy maszyny + wynagrodzenie operatora kosztuje. W dodatku nie jest to prosty kontur 2D ale posiada wybrania i ścięcia, co powoduje że czas operacji się wydłuża.
    Wliczając materiał + marża dla sprzedającego, bo każdy przecież chce coś zarobić, raczej wygląda uczciwie.

    Odpowiedz
  • Projekt i idea fajne, ale cena zwala z nóg. Za 100zł można kupić 100 kul (mieszanina tłuszczu i zbóż, każda po 100g), co daje 10kg karmy dla ptaków i jest praktyczniejsze w przypadku zawieszenia na drzewach, bo karmnik na balkonie czy parapecie = masa ptasich odchodów. Idąc dalej za 100zł można kupić 2,5m2 sklejki z której podobnych karmników można zrobić co najmniej kilka, jak nie kilkanaście. Jak ktoś nie ma narzędzi, to za 100zł kupi nawet w drogiej Castoramie kilka gwoździ, młotek, piłkę do drewna, sklejkę i listewki, coś do konserwacji i pędzel, a frajda ze zrobienia od podstaw będzie dużo większa (zakładam, że ołówek i linijka znajdą się w domu). Jak ktoś chce ładne budki, to można kupić gotowe karmniki wyglądające jak pałace za 80zł. Szkoda, że ktoś ustalił cenę na tak wysokim poziomie, bo projekt ciekawy.

    Odpowiedz
  • W końcu znalazłem zdjęcia mojego karmniczka, który wykonałem jakieś dwa lata temu. Koszt “produkcji” był w granicach 22 PLN (ale teraz to nie pamiętam czy tylko sam materiał czy coś jeszcze kupowałem, np. narzędzia). No i się pochwalę, a co:

    Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?