Kolejna zabaweczka dla przedszkolaka – drewniana wywrotka. Wykonanie tradycyjnie bez prądu :)
Najpierw pokaz moich talentów plastycznych czyli piękny szkic na dębowej deseczce:)
Następnie przy pomocy korby wiercę kilka otworów. Pierwszy, większy będzie robił za kabinę kierowcy.
Kolejne dwa otwory wiercę już mniejszym wiertłem z przeznaczeniem na osie do kół.
Piłką odcinam nadmiar materiału i szczegóły w kątach poprawiam dłutem.
Potem wyoblanie kształtów i szlifowanie. W użyciu głównie tarnik, ale z uwagi na niewielkie kształty pojazdu i trochę zakamarków przydały się także pilniki iglaki. No i oczywiście sporo papieru ściernego.
Następnie zabrałem się za robienie naczepy. Bukową listewkę rozciąłem na pół.
Dociąłem na odpowiednią długość, starannie przestrugałem i wyrównałem.
W zasadzie w trakcie realizacji zdecydowałem się by naczepę zrobić ruchomą. Do tego celu konieczne były dodatkowe otwory w bokach naczepy i wylotowy na tyłu pojazdu do jej zamocowania. Boki naczepy w widoczny na zdjęciu kształt naciąłem piłką japońska i zaokrągliłem tarnikiem.
Boki naczepy skleiłem z kawałkiem listewki tej samej grubości. Element w środku będzie stanowił dno naczepy. Zrobiłem od razu przymiarkę z sosnowego kołeczka.
Do zakończenia brakowało jedynie kółek. Sosnowy, dosyć gruby kołek pociąłem na cztery wąskie plasterki i w środku każdego nawierciłem otwór pasujący do kołka.
Przed sklejeniem starannie wszystko przeszlifowałem, a naczepę dodatkowo pobejcowałem.
Gdy klej już wysechł całość poolejowałem, pokryłem jasnym szelakiem i warstwą wosku.
Szacun za wykonanie wszystkiego ręcznie! Bardo ładna robota :D
Po raz kolejny -świetne :)
Dzięki:)
Witam, można zlecić Panu wykonanie większej ilości takiego modelu autka?