Witajcie. Zmajstrujemy sobie dzisiaj edukacyjną zabawkę dla małych dzieci. Zabawka będzie spóźnionym prezentem urodzinowym dla Julci – córeczki moich znajomych.
Nie wiem dlaczego, ale własnoręczne robienie zabawek dla dzieci sprawia mi wielką frajdę. Mieliście już z resztą okazję się o tym przekonać czytając moje artykuły o drewnianej planszy do gry w Kółko i Krzyżyk, czy o Świątecznym Reniferze :)
Z czego zrobić zabawkę dla małych dzieci?
Do zrobienia zabawki wykorzystałem:
- deseczkę o rozmiarach 20cm na 20cm
- dwa drewniane kołki – jeden o przekroju koła, a drugi o przekroju kwadratu
- kawałek starej siatki z płotu
Jak zrobić zabawkę edukacyjną dla dzieci?
Zabawę zaczynamy od nacięcia kilkunastu klocków z naszych wałków:
Z każdego wałka wyciąłem po kilka klocków węższych i kilka szerszych:
Po cięciu klocki wymagały małego szlifowania:
Podczas szlifowania pozaokrąglałem też krawędzie wszystkich klocków:
Kolejnym etapem pracy było wywiercenie w klockach otworów, przez które zostaną one nałożone na drut. Ja użyłem do tego wiertła o średnicy Ø9mm.
Po przewierceniu wszystkich klocków trzeba było jeszcze oczyścić ścianki otworów. Użyłem do tego Dremela 4000 uzbrojonego w mały wałek z papierem ściernym:
Gdy klocki mamy już oczyszczone, możemy się zabrać za ich malowanie. Ja pomalowałem je emalią ftalową w kolorze żółtym i lazurowym (a później jeszcze oba kolory zmieszałem, żeby uzyskać zielony:)
Jak widzicie na powyższym zdjęciu, do zawieszenia klocków użyłem powyginanych spinaczy, które wciskałem w otwory. Siłą rzeczą samych otworów nie mogłem pomalować za jednym zamachem, dlatego zająłem się nimi dopiero na drugi dzień, jak klocki były już suche i mogłem z nich powyciągać spinacze.
I to by był już koniec zabawy z klockami. Do zrobienia została nam jeszcze deseczka, która będzie podstawą całej zabawki.
Na początek deseczkę musiałem trochę przeszlifować, ponieważ nie była idealnie gładka. Najpierw przeleciałem ją papierem o o granulacji 180, a następnie 240. Pracę ułatwił i znacznie przyspieszył Dremel Multi-Max MM40, który został mi udostępniony przez Dremel Polska :)
Kolejną rzeczą do zrobienia jest nawiercenie otworów w deseczce, w których zostanie wklejony drut. Zanim to jednak zrobimy, musimy zmierzyć, jaką średnicę ma nasz drut:
Mój miał ~3mm, więc otwory zrobiłem wiertłem o takiej samej średnicy.
Otwory miały być nieprzelotowe, więc założyłem sobie na Dremelka przystawkę, która pozwoliła mi nawiercić otwory o konkretnej głębokości. Co prawda teoretycznie jest to przystawka do cięcia płytek ceramicznych, ale dobrze się spisała i w tej roli :D
Po nawierceniu i oczyszczeniu otworów nałożyłem na deseczkę kilka warstw lakieru w sprayu.
Gdy lakier sobie spokojnie schnął, ja zabrałem się za wyginanie drutów. W sumie w zabawce umieściłem dwa druty – jeden wygięty w kształt literki M, a drugi w kształcie spirali, którą uzyskałem nawijając drut na puszkę od WD40 ;)
Na koniec nie pozostaje nic innego, jak nałożyć na druty po parę klocków, posmarować ich końce klejem i wcisnąć w nawiercone wcześniej otwory.
I zabawka gotowa!
Mam nadzieję, że zabawka sprawi małej sporo radości i w chociaż minimalnym stopniu przyczyni się do szybszego rozwoju koordynacji ruchowej :)
Pozdrawiam serdecznie Was i Wasze pociechy!
Łukasz,
Świetna zabawka. Pamiętam, że moje bajtle bawiły się taką dość długo.
No i zacząłeś wracać do drewna :)
Pozdrawiam
— Andrzej
Też to zauważyłem, że jakoś ostatnio odstawiłem wszelkie grzebanie w elektronice na bok ;)
Pozdrawiam!
Też kiedyś chciałem zrobić jakieś klocki dla dzieci z drewna, ale zawsze zastanawiało mnie czy farby będą dla dzieci bezpieczne. Ostatecznie się nie odważyłem. Małe dzieci mają tendencję do obgryzania zabawek.
Jakieś sugeste jaki rodzaj farb wybrać? Dlaczego użyłeś akurat takiej?
Pytałem fachowca w Castoramie i doradził mi właśnie tą farbę do malowania drewna, z którym dzieci mają kontakt (zabawki, meble, itp.). Dokładnie jest to ta emalia: http://www.dekoral.pl/produkty/p/de162-emakol-strong
Na puszce napisali “receptura spełniająca wymagania Dyrektywy UE ograniczającej zawartość lotnych związków organicznych” :)
Fachowca, czy sprzedawcę? Bo to ogromna różnica ;). Niestety ale znam się trochę na prądach i innych takich takich i twierdzę, opierając się na licznych obserwacjach, że w “mojej” Castoramie i Obi (pewnie w innych podobnie) pracują sprzedawcy, a nie fachowcy ;). A i jeśli farbę musiałem kupić czy inną emulsję to zeznania fachowca nie pokrywały się z tym co producent napisał na etykiecie… Więc sugeruję uważać ze słuchaniem rad od fachowców marketowych. Fachowcy nie układają towaru na półkach w sklepie, tylko mają własną lakiernię/tartak/firmę zajmującą się elektryką lub w nich pracują.
Sprzedawcę, który sprawiał wrażenie takiego, który wie o czym mówi ;)
Ale fakt – masz rację co do tego, że często są to przypadkowi ludzie. Sam kieeedyś o mało nie zostałem takim doradcą. Po prostu zapytali nas na szkoleniu, kto chce iść do jakiego działu i tyle – po szkoleniu BHP mieliśmy już zaczynać pracę ;)
Z tego co widzę to ma to być reklama :D nie no super zabawka ;) dużo prostsza niz poprzednia zabawka.
Jasne, że reklama. Reklama propagująca nurt DIY :D
Rewelacyjnie tani sposób na zrobienie takiej zabawki. W sklepie taka zabawka pewnie będzie kosztować z 50 zł. Ile czasu zajmuje wykonanie takiej zabawki? Używasz narzędzi Dremel. Czy one nadają się dla profesjonalistów? Chodzi mi o wytrzymałość w ciężkich warunkach pracy. Dużo pyłu i długa praca. Szczerze to nigdy nie wiedziałem tej firmy na półkach a przynajmniej nie zwróciłem nigdy na nią uwagi. Jak człowiek wydaje kasę na sprzęt to chciałby aby trochę wytrzymał:)
Najwięcej czasu zajmuje mi robienie zdjęć w czasie pracy ;) Strasznie to przedłuża nawet najprostsze prace.
Co do samych Dremelków – w teorii są to narzędzia dla majsterkowiczów, ale bez problemu radzą sobie z dłuższą pracą. Tyle tylko, że są to raczej małe narzędzia i takim Multi-Maxem trzeba się namachać, żeby przeszlifować jakąś większą powierzchnię (ale się da – już to przerabiałem;)
Bardzo fajny pomysł jaki i cała reszta :) 5/5
PS:Przydałby się jakiś Dremel :D Pora zacząć odkładać może w wakacje uda mi się go kupić
o o takie posty mi właśnie chodzi nie mam zielonego pojęcia o Arduino a tu chociaż jest coś możliwego do roboty:)
Też nie miałem dopóki go nie kupiłem i nie zacząłem się nim bawić :)
Fantastyczny pomysł na zabawkę dla dziecka, w sumie to możesz wykonać ją tak jak Ci wyobraźnia podpowiada i samemu mieć trochę zabawy ;)
Dokładnie :) Wszystko zależy tylko od odrobiny wyobraźni! :)
Julcia uradowana bo uwielbia nowe wyzwania :) Póki co wyzwaniem jest dla niej spirala nie wie jak ma wcisnąć łapki żeby przemieścić klocki dalej :)
Pozdrawiamy i dziękujemy za prezent :)
Jeszcze nie popsuła? Uff :D
Oj Łukaszu … propagujesz tworzenie z drewnem :D
Szkoda że nie posiadam takich narzędzi, być może kiedyś kupię z zazdrości i zacznę kombinować coś z drewnem i tworzywami sztucznymi.
Pozdrawiam i życzę kolejnych kreatywnych pomysłów.
Drewno nie jest takie straszne ;) Ale fakt – trochę narzędzi trzeba mieć. Sam cierpię jeszcze na olbrzymi niedostatek narzędzi ręcznych – pił, dłut, pilników, itp…
Ale wszystko się kiedyś dokupi :)
Szkoda że nie ma rabatu na narzędzia jak w nettigo -50% dla majsterkowiczów na elektronikę. A ten dremel 4000 i tak prędzej czy później trafi w moje ręce :).
http://pl.wiktionary.org/wiki/d%C5%82uto
Kamil – to przez ten upał ;) A jeszcze się głupi zastanawiałem, dlaczego mi to podkreśla :D A teraz tylko zerknąłem i aż mi się głupio zrobiło…
Dzięki!
A w jakim sensie jest to zabawka edukacyjna czego ona uczy ??
Rozwija koordynację ruchową i logiczne myślenie.
Dostrzegam jeden minus, brak koloru czerwonego :)
Fajny pomysł. Tylko czy takie malowanie farbą ftalową będzie trwałe? I czy jest bezpieczne dla dzieci?
Witam! Zdecydowanie lepszym wyborem do malowania drewnianych zabawek dla dzieci będzie użycie Lakieru Akrylowego VIDARON. Jest to szybkoschnący środek o łagodnym, niedrażniącym zapachu. Spełnia on surowe wymagania europejskiej normy PN EN 71.3 – Bezpieczeństwo Zabawek. Może być bez obaw stosowany w przedmiotach, z którymi mają styczność dzieci, gdyż jest wykonany z bezpiecznych dla zdrowia surowców. Jest on niezwykle trwały i odporny na ścieranie, zarysowania, uszkodzenia mechaniczne oraz działanie wody i środków myjących, co w przypadku zabawek jest szczególnie ważne.
Pozdrawiam,
Andrzej Opolski
Online Ekspert marki VIDARON
Super zabawka, dzieci lubią takie zabawki i satysfakcja z własnoręcznego wykonania gwarantowana :)
Fajny pomysł, generalnie masz fajne wpisy na blogu :) potwierdzam tak jak pisze iglaczek sam mam dzieci i lubią takie ręczne zabawki :) dużo lepsze niż ten chiński szrot, moje dzieci uwielbiają się bawić w ogrodzie zabawkami.
Fajny pomysł na małą zabawkę dla dzieci, chciałabym przetestować ale chyba moje umiejętności nie są wystarczające :) Ale na szczęście mam kochanego męża, który spróbuje coś zdziałać :)
Bardzo dobry pomysł na prezent dla dzieci i dobra alternatywa dla chińskich zabawek. Zdecydowanie takie drewniane zabawki zostaną na lata i będą bawić wnuki :)
Świetny artykuł, podoba mi się ta zabawka aczkolwiek w dzisiejszych czasach trudno odciągnąć małe dzieci od elektroniki ;/
Ale ekstra! Takie majsterkowanie to czasami lepsza zabawa dla ojca, niż później pociechy ma z zabawki dziecko :D