Kule śnieżne

Kule śnieżne

Hej! Chciałbym Wam dzisiaj przedstawić dość ciekawy projekt – kule śnieżne. Taki gadżet świetnie nadaje się do ozdoby domu, lub na prezent. Dodatkową zaletą jest to, że aby go wykonać nie potrzeba żadnych specjalnych umiejętności czy narzędzi. Do dzieła!

 

Co będzie potrzebne?

  • Słoik,
  • Woda oraz gliceryna ( 1,50zł, do kupienia w aptece),
  • Jakaś figurka oraz ewentualnie nakrętki,
  • Brokat,
  • Diody LED ( muszą być mocne),
  • Pistolet na gorący klej,
  • Kabelki oraz jakieś zasilanie do diod LED ( np. kabel USB).

Diody LED to taki dodatkowy atut. Niestety, w swoim projekcie użyłem zbyt słabych diod i efekt nie jest oszałamiający, dlatego jeżeli ktoś chce używać diod, muszą być mocne!

 

Jak zrobić kulę śnieżną?

Na początku należy umyć słoik. Musi być czysty, w środku nie może być żadnych zanieczyszczeń. Po umyciu słoika zajmujemy się przyklejaniem figurki do nakrętki lub do dna słoika ( w zależności jak wolimy). Nakładamy klej na podstawę figurki i przyciskamy do nakrętki lub dna słoika. Jeżeli nakrętka jest wysoka i zasłania figurkę, możemy zrobić podstawę pod figurkę z nakrętek. Chwilkę czekamy aż klej wystygnie i możemy przystąpić do kolejnego kroku.

Jeżeli chcemy zamontować diody LED, robimy to teraz. Wiercimy dziurki w nakrętce, wsadzamy diody i zalewamy klejem. Musimy to zrobić bardzo dokładnie, tak aby woda nie dostała się do kabli. Później montujemy koszyk na baterię, lub kabel USB. Oczywiście należy pamiętać o tym, aby dobrać odpowiednie rezystory.

Zamontowane diody w nakrętce
Zamontowane diody w nakrętce

 

Zamontowana figurka
Zamontowana figurka

 

Nie wolno dotykać gorącego kleju w momencie nakładania, ani zaraz po nałożeniu! Ze względu na jego wysoką temperaturę może dojść do bardzo poważnych oparzeń!

Kolejny krok to zagotowanie wody ( lub użycie wody destylowanej ). Po zagotowaniu wody czekamy aż trochę ostygnie i wlewamy do słoika. Nie należy wlewać wody tak, aby słoik był pełny. Trzeba zostawić trochę miejsca na figurkę. Do wody dolewamy glicerynę. Bardzo ważne jest, aby nie wlać jej za dużo. Robimy to według uznania. Ok. 2 łyżki powinny wystarczyć, w zależności od wielkości słoika. Teraz dodajemy brokat. Po dodaniu nie będzie on opadał. Trzeba go pomieszać, co nie jest konieczne w tym momencie, ponieważ po zakręceniu słoika wszystko i tak się wymiesza.

Po wsypaniu brokatu
Po wsypaniu brokatu

Teraz najważniejsza część. Należy bardzo szybko nałożyć klej na gwint nakrętki i zaraz po nałożeniu kleju zakręcić mocno słoik. Trzeba to zrobić bardzo dokładnie, aby słoik nie przeciekał. Po zakręceniu wystarczy chwilkę odczekać aż klej się schłodzi i możemy zacząć bawić się naszą kulą śnieżną.

Figurka #1
Figurka #1
Figurka #2
Figurka #2

 

Film przedstawiający kulę śnieżną

Film jest dość słabej jakości, w rzeczywistości efekt jest naprawdę lepszy. Przede wszystkim na filmiku światło jest bardzo kiepskie, do tego “śnieg” ( brokat) wygląd jakby był strasznie gruby.

 

Mam nadzieję że projekt jak i artykuł Wam się spodobał! Jest to mój pierwszy artykuł i będę bardzo wdzięczny za konstruktywną opinię :)

Uwagi na przyszłość

  • Nie zbyt dokładnie nałożyłem klej na gwint nakrętki, więc musiałem przykleić nakrętkę od zewnątrz, co zepsuło wygląd całej kuli śnieżnej,
  • Użyłem za słabych diod LED, przez co w ogóle ich nie widać,
  • Dałem za mało wody.

Ocena: 4.36/5 (głosów: 58)

Podobne posty

5 komentarzy do “Kule śnieżne

  • Bez przesady z tymi oparzeniami – nie raz zdarzyło mi się wsadzić palucha w płynny klej i jakoś żyję ;) Chwilę boli (nawet bardzo, bo klej się przykleja i cały czas parzy, nie chce zejść), ale po chwili już nie nie pamięta.

    Co do kuli – warto nagrać lepszy filmik. Przede wszystkim światło – dużo, dużo światła. Postaw kilka biurkowych lampek z różnych stron i wtedy spróbuj. I jako tło coś jasnego.

    A, i duży plus dla Ciebie, że nie jest to podstawka pod tablet w kształcie kuli śnieżnej :D

    Odpowiedz
    • Mimo wszystko wolałem napisać o tym kleju, jak ktoś ma delikatną skórę to chyba może się coś stać. Niektórych będzie bolało bardziej niż innych.

      Co do filmiku, postaram się zrobić tak jak mówisz i nagrać dzisiaj lepszy. Ten jest naprawdę kiepski :(

      Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?