Nieco inna donica

Nieco inna donica

Jako, że mm sporo krótkich kantówek, to skręciłem nieco wyróżniającą się donicę. 

Wymiary wewnętrzne to 32×32 cm, wykorzystałem 35 kantówek o przekroju 7×6 i wkręty do drewna 3,5×50.

Tradycyjnie zacząłem od szlifowania, a później skręcanie pod kątem prostym. 

Niestety bity, które dostałem gratis nie wytrzymały nawet 30 wkrętów… czas na coś porządnego.

Ostatnie kantówki przykręciłem na leżąco, a na dole dałem 3 sztuki w równych odległościach.

Całość pomalowana impregnatem kolor mahoń. ;) teść ma jeszcze rzucić lakier. 

Jak donica zostanie wykorzystana, dodam zdjęcie. ;)

Ocena: 4.25/5 (głosów: 12)

Podobne posty

9 komentarzy do “Nieco inna donica

  • Kilka dni zrobiłem coś podobnego. Na tzw. wystawce przy osiedlowym śmietniku kto postawił dwie drewniane skrzynki o wymiarach 50 x 30 x 20 cm, w których (jak wynikało z doczepionego listu przewozowego przyjechały z Seulu akumulatory do smartfonów. Nieoszlifowane deseczki w ściankach były połączone gwoździami (wyglądają jak z sosny, ale mają twardość dębu). Wnętrza ścian były wyłożone pospinanymi na zszywki płytami bambusowej sklejki. Denka i pokrywy również zrobione z tej sklejki, ze wzmocnieniami z drewna. Na ścianach były liczne nadruki firmy kurierskiej oraz stemple koreańskiej spedycji. Z obu skrzynek usunąłem dna i pokrywy. Korpusy połączyłem w całość czterema łącznikami, wyciętymi ze wzmocnień pokryw. Z pozostałych kawałków zrobiłem szerokie nóżki i uchwyty boczne do podnoszenia. Skrzynka prezentowała się okazale, ale wizualnie była toporna. Następnie oszlifowałem ją z zewnątrz szlifierką oscylacyjną. Prz okazji wydobyłem jaśniejszy niż wcześniej odcień drewna. Sfazowałem wszystkie krawędzie, a narożniki korpusu zrobiłem na półokrągło. Teraz czeka ją malowanie impregnatem na mahoń, a następnie montaż odbojów na nóżkach. Wykonam je z odcinków zielonego węża ogrodniczego, ponieważ skrzynka ma stać na trawniku. Skrzynia donicowa wyżej jest OK poza jednym detalem. Moim zdaniem wszystkie wystające w narożnikach kantówki powinny być przycięte na jednakową długość. Może należałoby się pokusić o przycięcie ich pod takim kątem w stosunku do linii wzdłużnej, aby pochylały się od góry ku dołowi np. pod kątem 45 stopni. Dałoby to wrażenie płatków rozwiniętej szyszki.

    Odpowiedz
    • Po opisie ciekaw jestem Twojego projektu, może warto zrobić zdjęcia i się pochwalić?
      Z przycinaniem po kątem dobry pomysł, przy następnej sprawdzę jak to będzie wyglądało. Dzięki za uwagi! :)

      Odpowiedz

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?