Nowe życie wyrzynarki

Nowe życie wyrzynarki

Witam majsterkowiczów.

W ostatnim czasie myślałem nad zakupem piły szablastej. Ale na tą chwilę nie wiedziałem co wybrać. Przypomniałem sobie o starej wyrzynarce, która nie trzymała już linii prostej oraz miała uszkodzone mocowanie brzeszczotu. Hmmm, dlaczego by jej nie wykorzystać? W pierwszej kolejności kupiłem brzeszczot do piły szablastej, i pomyślałem że może przerobię mocowanie na T do wyrzynarka z SDS. Odrysowałem zarys z innego brzeszczotu i przy pomocy szlifierki wyciąłem kształt.

Całość ładnie pasowała do SDSa, ale radość nie trwała zbyt długo.

Udało mi się przeciąć kilka gwoździ, jednak w momencie wygięcia brzeszczotu, pękł. Więc dużo nie myśląc wziąłem starą wyrzynarkę, rozebrałem ją i wyznaczyłem otwory montażowe w brzeszczocie.

Wyznaczając otwory należy zwrócić uwagę na kierunek pracy brzeszczotu. Mając gotowy brzeszczot, złożyłem wyrzynarkę z powrotem, smarując przy okazji mechanizmy.

Po krótkim teście okazało się, że brak ogranicznika, który normalnie jest za brzeszczotem, powodował duże odgięcie. Postanowiłem więc zrobić takie prowadzenie, wykorzystując istniejące.

Wykorzystałem w tym celu znaleziony w odmętach garażu element z instalacji elektrycznej.

Całość skręciłem, a śruby wystające pod podstawą zeszlifowałem.

Mając gotową podstawe, chciałem ją zamontować. I tu pojawił się problem. Mianowicie, prowadnica brzeszczotu była również dodatkowym elementem montażowym podstawy, a istniejące śruby miały bardzo małe główki. Nie mając odpowiednich podkładek, z pomocą przyszły mi kawałki blachy. Wywierciłem w nich otwory i posłużyły mi za podkładki.

Całość wygląda tak.

A pracuje tak. 

No i mam piłe szablastą!

Dziękuję za uwagę! 

Ocena: 4.88/5 (głosów: 8)

Podobne posty

9 komentarzy do “Nowe życie wyrzynarki

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?