Młody Szarańcz po wakacjach idzie do pierwszej klasy, więc wcześniej czy później musiałby mieć biurko. W głowie kotłowały się różne pomysły na wykonanie ale materiałów było brak.
Problem rozwiązał się gdy sąsiedzi zamieścili post na forum, że mają do oddania “deski” czyli swoje stare małżeńskie łóżko (w częściach).
Na tej podstawie wpadł mi do głowy pomysł aby zrobić biurko dwuosobowe – młodsza Paździocha też się zatem zmieści.
Do wykonania wykorzystałem dwie części łóżka: zagłówek i “przynóżek” :) oraz listwy wykończeniowe/ozdobne:
Do wykorzystania miałem także stare metalowe biurko komputerowe z IKEA:
Zdobyłem je kilka lat temu za paczkę czekoladek i tak sobie stało czekając na lepsze czasy. Z biurka postanowiłem wykorzystać jedynie nogi:
Pierwsze przymiarki i okazuje się, że rurki są nieco za długie (stalowe nogi będą mocowane odwrotnie niż to sugeruje zdjęcie, ale tak było mi łatwiej dokonać pomiarów):
W związku z powyższym, postanowiłem rozpakować kupioną miesiące temu “Przecinarkę do rur miedzianych”. Mimo tego, że przecinarka dedykowana jest do rur miedzianych, poradziła sobie ze stalowymi bez problemu:
Na końcu rur były jeszcze zaślepki, które po wyjęciu przełożyłem w nowe miejsce. Nie obyło się bez szlifowania krawędzi.
Pora na łączenie “blatów”:
Połączyłem je ze sobą za pomocą konfirmatów:
Potem przykręciłem nogi:
Ale zanim to nastąpiło, musiałem rurki poprzewiercać w miejscach widocznych na zdjęciu:
Powyżej widoczne było mocowanie do blatu, poniżej mocowanie do tylnej “blendy” za pomocą oryginalnych śrub wkręcanych w oryginalnie gwintowane otwory w rurkach:
Przyszła pora na mocowanie (za pomocą kleju wikolowego i fabrycznych piór) listew ozdobnych. Najpierw w części tylnej biurka:
Następnie z przodu blatu:
I biurko gotowe:
Stwierdziłem, że przyda mu się jeszcze jakiś usztywniający tuning, bo delikatnie się kołysze. Poza tym przydadzą się do biurka jakieś szafki, półki, ewentualnie kontenerki. Ale to już w przyszłości.
Pora poukładać nieco “gadżetów” na nowym mebelku. Pozwoliłem sobie do zdjęcia stworzyć swoje centrum dowodzenia:
Ocena: 4.48/5 (głosów: 80)
Bardzo pomysłowe wykonanie, podoba mi się – tylko faktycznie przydało by się jakieś usztywnienie tych nóżek, zwłaszcza że mają przy nim urzędować dwa małe “szkodniki”:)
engobos – rozmyślam nad kilkoma rozwiązaniami i znając życie od pomysłu do wykonania trochę się zejdzie.
“Młody Szarańcz”
“młodsza Paździocha”
Padłem:D
Oj takie, tam domowe czułości :)
Fajne wykorzystanie materiału. Brakuje mi tu gniazd zasilania wmontowanych w biurku, prowadnic kabli i półki na komputer.
Dzięki. Z gniazdami myślałem, nad resztą warto się zastanowić :)
Na razie najważniejsze są jakieś szafeczki dla dzieciaków – tylko znowu materiałów brak :)
Półkę na komputer przecież masz z biurka z Ikei, tylko musisz wymyślić jakiś sposób mocowania. ;)
Teoretycznie tak, ale to nie jest taka prosta sprawa. Konstrukcja oryginalna miała taką zaletę, że z tyłu za uchwytem na komputer było miejsce na przewody. Teraz gdybym chciał te same uchwyty zamocować przy nowym biurku nie będę miał miejsca na przewody lub musiałbym wysunąć jednostkę centralną do przodu, a tu już się robi problem – komputer może zrobić “oberka” do przodu. Myślę jednak nad powieszeniem go na ścianie (właśnie z użyciem tych oryginalnych uchwytów).
Obudowa do komputera widzę też oryginalna :D
No tak… rzeczywiście była nieco “przerabiana”. Ale tylko w ramach oklejania :)