INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Ida święta, rozpoczęła się przedświąteczna gorączka zakupów, będąc z żoną na targu stwierdziłem że ceny ozdób i stroików Bożonarodzeniowych osiągają jakieś astronomiczne ceny, więc postanowiłem sam coś wykombinować. Nie bardzo wiedziałem od czego zacząć, więc najpierw trochę poszperałem w netcie, gdy już miałem pewną koncepcję zacząłem gromadzić niezbędne materiały – i tu niespodzianka, niemal prawie wszystko co mi było potrzebne znalazłem w domu.
Były to: świeca, kartonowe pudło, worek jutowy, cienki drucik, orzechy, żołędzie, szyszki modrzewiowe, szyszki sosnowe, suszone cytrusy, kawałki świątecznych wstążek (od pakowania prezentów z poprzednich lat, kobiety zawsze maja gdzieś zachomikowane takie rzeczy), kawałki gałązek jodłowych (ze starej choinki), małe ozdoby choinkowe (bombki, gwiazdki, jabłuszka itp.) przyprawy kuchenne ( cynamon w laskach, anyż gwiaździsty) liście ze sztucznych kwiatów, kwiat poinsecji ( nazywany Gwiazdą Betlejemską) – tak naprawdę świeca oraz poinsecja to jedyne elementy całości jakie musiałem kupić, za wszystko zapłaciłem zaledwie 7 zł.
Przydały się jeszcze : nożyczki, klej na gorąco,
Zanim zacznę chciałbym się podzielić pewnymi przemyśleniami, otóż zawsze wydawało mi się że majsterkowanie to kabelki , wiercenie, szlifowanie etc, a takie rzeczy jak robienie ozdób i stroików to raczej zajęcie zarezerwowanie dla kobiet – niestety myliłem się, w miarę jak angażowałem się w ten projekt, tak coraz bardziej podobało mi się to co robię, i choć trochę to nietypowe jak na faceta to żadnej ujmy na honorze nie odczułem, wręcz przeciwnie zyskałem w oczach małżonki – dlatego panowie zachęcam, to naprawdę fajna sprawa…no i można się wykazać kreatywnością.
A wiec do dzieła
na samym początku z kartonowego pudła wyciąłem dwa krążki , po prostu odrysowałem mały talerzyk, w środku krążków zostały wycięte mniejsze otwory odpowiadające średnicy świeczki (powinny być nieco większe od średnicy świecy)
następnie z worka jutowego wyciąłem podłużne pasy, którymi owinąłem dwa złożone ze sobą krążki
po owinięciu świeca powinna dać się ciasno wcisnąć w środek
sztuczne liście które posiadałem trochę za bardzo nie pasowały mi do całości, więc szybkim ruchem nożyczkami nadałem im kształt liści ostrokrzewu
UWAGA: PRACUJĄC Z PISTOLETEM DO KLEJU NA GORĄCO NALEŻY ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ – PRZY NIEUMIEJĘTNYM OBCHODZENIU Z PISTOLETEM ISTNIEJE ZAGROŻENIE POPARZENIA SIĘ GORĄCYM KLEJEM
po rozgrzaniu pistoletu do kleju przystąpiłem do przyklejania ozdób, najpierw zielone tło dla kompozycji –liście oraz gałązki jodły. Ważna uwaga: nakładając klej należy to robić w taki sposób aby jak najmniej było go widać, od tego w dużej mierze zależy efekt końcowy.
następnie szyszki
oraz pozostałe elementy kompozycji
po sklejeniu wszystkich elementów w całość można już w środku umieścić świecę, i czekać na święta.
Ładnie, tanio i co najważniejsze parę złotych zostało w kieszeni, wygląda na to że, kilka najbliższych dni będę miał bardzo pracowite, otrzymałem już zlecenie od małżonki na wykonanie kolejnych 3 sztuk na prezenty dla znajomych…
“Mało casu ,kruca bomba…”
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
prawie jak ze sklepu, ale prawie robi wielką różnicę… brawo za przemyślenia…