Czołem! Wraz z kolejnym dniem przyszedł czas na kolejny test :) Tym razem wziąłem na warsztat niedużą szlifierkę oscylacyjną Proxxon OZI/E, która świetnie sprawdza się szczególnie w czasie majsterkowania z drewnem.
Może nie jest to sprzęt, którym wyszlifujemy podłogę w salonie, ale do niewielkich prac nadaje się wprost idealnie! Jest to jeden z tych sprzętów, które można nazwać szytymi na miarę specjalnie dla majsterkowiczów :)
Pierwsze wrażenia
Szlifierka zapakowana została w systemową walizkę Proxxona (taką samą, jak np. Proxxon IBS/E):
Walizka jest wykonana z wytrzymałego i w pewnym stopniu elastycznego tworzywa, więc raczej nie grozi jej pęknięcie, czy inne uszkodzenie.
Na bocznej ściance został umieszczony piktogram symbolizujący narzędzie, które znajduje się w środku. Jest to fajny patent, który umożliwia szybkie odnalezienie narzędzia, jeżeli mamy kilka sprzętów w identycznych walizkach.
Taki sam patent stosuje np. Kress, o czym wspominałem w teście wiertarki Kress 850 BM-2.
W walizce znajdziemy szlifierkę, zestaw papierów ściernych o różnych gradacjach, oraz kluczyk imbusowy do odkręcania stopy:
Jest to bardzo podstawowy zestaw, który warto rozbudować o dodatkowe końcówki służące do cięcia glazury, czy wycinania prostokątnych (i nie tylko) otworów w drewnie.
Proxxon OZI/E
Sama szlifierka jest bardzo mała i poręczna. Można by rzec, że jest wręcz zgrabna ;) I mimo tego, że jest dużo mniejsza od mojego starego Dremela Multi-Max MM40 (którego z wielką ulgą sprzedałem już dawno temu), w niczym mu nie ustępuje. Powiem więcej – jest wykonana dużo solidniej i pracuje nieporównywalnie ciszej. Mniejsza stopa (w porównaniu do tej Dremelowej) pozwala też dotrzeć w ciaśniejsze zakamarki obrabianych przedmiotów.
Szlifierka jest na tyle mała, że świetnie leży w dłoni, a jej trzymanie przez dłuższy czas nie jest męczące.
W tylnej części szlifierki został umieszczony regulator służący do płynnej regulacji obrotów, oraz wyłącznik:
Na końcu główki wykonanej z odlewu aluminium została zamocowana stopa z rzepem, do którego można “przyklejać” papiery ścierne:
Stopę można oczywiście odkręcić i zastąpić ją jakąś inną końcówką.
Sama główka wykonuje w czasie pracy takie ruchy:
Co się kryje w środku?
W środku znajdziemy sterownik silnika (identyczny, jak w Proxxonie IBS/E;), oraz sam silnik:
Gdyby takie rozebranie na części komuś nie wystarczyło, podrzucam jeszcze rycinę przedstawiającą rozbiór szlifierki (bliźniaczy model – Proxxon OZI 220/E) na części pierwsze:
A z zewnątrz wygląda tak niepozornie ;)
Test praktyczny – pomiar prędkości oscylacyjnej
Producent deklaruje, że OZI/E oscyluje z prędkością do 12000/min. A jak to jest w praktyce? Sprawdźmy!
Ponownie zagoniłem Arduino do pracy i przygotowałem układ pomiarowy. Układ jest w sumie taki sam, jak w teście wyrzynarki włosowej Proxxon DSH, czy szlifierki skokowej Proxxon PS 13 i działa na takiej samej zasadzie.
W czasie pracy wystająca część papieru ściernego przechodzi przez transoptor szczelinowy, który wysyła sygnały do mikroprocesora. Tam natomiast jest obliczana aktualna średnia prędkość, która co dwie sekundy jest aktualizowana na wyświetlaczu. Proste, no nie? ;)
Przebieg testu możecie zobaczyć na poniższym filmie:
Szlifierka zdała egzamin śpiewająco i na najwyższych obrotach utrzymywała się w okolicach prędkości zadeklarowanej przez producenta.
Test praktyczny – szlifowanie
Zobaczmy jeszcze, jak ta szlifierka sprawdza się w zadaniu, do którego została stworzona i spróbujmy przeszlifować kawałek sklejki:
W czasie szlifowania starałem się bardzo mocno dociskać szlifierkę do materiału, ale mimo tego nie zwolniła ani trochę. A przynajmniej nie zwolniła na tyle, żeby dało się to wychwycić gołym uchem :) Test zaliczony na piątkę!
Ile ona kosztuje?
Testowanej szlifierki OZI/E nie udało mi się znaleźć w żadnym sklepie, ale bliźniaczy model OZI 220/E, który różni się jedynie trochę mniejszą prędkością maksymalną, kosztuje…
Po doświadczeniach z Dremelem mogę śmiało powiedzieć, że jak na taki sprzęt, to jest to świetna cena!
Podsumowując
Szlifierkę mogę z czystym sumieniem polecić każdemu, kto lubi pracować z drewnem. Przy czym nie mam tutaj na myśli budowania drewnianej altanki, ale raczej prace mniejszego kalibru, typu karmnik dla ptaków, czy drewniana skrzynka na listy :)
Jedyną wadą tej szlifierki, jaką udało mi się znaleźć, jest brak przystawki umożliwiającej podłączenie odkurzacza, która pozwoliłaby utrzymać jako taki porządek w czasie szlifowania w zamkniętym pomieszczeniu. Oprócz tego szlifierka wydaje się być idealna – mała, lekka, a przy tym mocna jak byk! :)
Na koniec chciałbym podziękować firmie Lange Łukaszuk za udostępnienie sprzętu do testów.
Pozdrawiam!
Łukasz
Proxxon jak zwykle ma ceny z kosmosu (cena – jakość)
Za niecałe 400zł mamy: Black&Decker Delta 260W 280zł lub Szlifierke wielofunkcyjna PMF 190E BOSCH 350zł. Te marki może też nie są super extra ale wiem że w środku siedzi silnik, a nie silniczek.
Za tą cenę możemy kupić Dremel Multi-max, z nożami do cięcia blachy oraz innych materiałów
Miałem Dremela Multi-Max MM40 – większy, cięższy, głośniejszy i mniej poręczny. A do tego szubko złapał jakieś dziwne luzy…
Witam, Czy ktoś może się wypowiedzieć na temat szlifierek kątowych i oscylacyjnych firmy Siuox? Znalazłem firmę, która jest dystrybutorem na Polskę (tricolor) i ponieważ to niezbyt znana marka, szukam informacji na ten temat. Może ktoś testował już? Dzięki
Proxxon ma fantastyczny sprzęt. Dremel to jak “telezakupy mango”. Są różne zadania i różne narzędzia. Delikatne- Proxxon, duże- Festool. Z DeWALT (spoko) na Festool(powoli, bo drogo) się przesiadam. Polecam kupienie dobrego sprzętu.
Wielka szkoda, że nie przetestowałeś “końcówki do drążenia ze stali HSS”, te 8 i 14mm. Bardzo jestem ciekaw jak sobie radzą w aluminium itd.
Może było by dobrze narzędzie do wycinania otworów w różnych obudowach.