Uniwersalne Crash Pady motocyklowe

Uniwersalne Crash Pady motocyklowe

Hej!

Zastanawialiście się kiedyś czemu zestaw tanich crash padów do motocykla na obie osie kosztuje w okolicach 400-600 zł?

Ja też nie wiem. :)

Ale wiem, że mam drukarkę 3D i nie dam się łatwo zrobić w “bambuko” dlatego zrobię je sobie sam.

Crash pad to nic skomplikowanego, po prostu klocek tworzywa przykręcony do osi koła. Jego zadaniem ma być ochrona elementów motocykla w razie szlifowania po asfalcie :P.

Do naszego projektu potrzebujemy:

  • elementy drukowane
  • dwa pręty gwintowane 8mm
  • 8 nakrętek (fajnie by było gdyby 4 z nich były samokontrujące)

Elementy drukowane należy pobrać z załączników tego projektu. Są tam dwie wersje crash padów. Duże i małe. Do nich są maskujące dekielki, oraz opcjonalne dystanse w dwóch wersjach. Dołączam również pliczki do wydrukowania gumowych tulejek centrujących, ale one są już przygotowane do mojego modelu motocykla, więc mogą nie pasować. to nic nie szkodzi, bo nie są niezbędne.

Tak oto przedstawia się zestaw potrzebnych elementów:

Zbliżenie na dekielki. Ja wydrukowałem dwie wersje kolorystyczne. Jedne czarne z białym okręgiem, a drugie złote+białe. Tak czy inaczej kwestia gustu :P

Tutaj mamy zbliżenie na opcjonalne dystanse w dwóch wersjach. Przy czym do małych padów pasuje tylko wersja “mniejsza – ta prosta”.

A tutaj są same crash pady. Należy pamiętać, że na ten element mogą działać duże siły. Dlatego trzeba go wydrukować z wypełnieniem 100%. W końcu ma być maksymalnie mocny, oraz mieć dużo materiału, który będzie się ścierał zamiast naszego motocykla.

Wersja duża z dystansem:

Wersja duża z drugim dystansem:

Montaż jest banalnie prosty. Najpierw przymierzamy wszystko aby wiedzieć ile trzeba obciąć pręt gwintowany. Tutaj proponuję zostawić go jak najwięcej się da. Będzie służył jako awaryjny materiał ścierny jeśli plastik crash pada się zetrze. Dla tego też proponuję założyć po dwie nakrętki z każdej strony, aby “mięsa” było jeszcze więcej. Gdy już mamy pręt odpowiedniej długości wkładamy nakrętki do padów. Najpierw zwykła, potem samokontrująca. Wkręcamy to pręt gwintowany, następnie zakładamy dekielek dekoracyjny.

Potem już przy motocyklu robimy “szaszłyk” : crash pad, dystans, tulejka centrująca, przekładamy przez oś, tulejka centrująca, dystans, crash pad, dekielek. Całość skręcamy kręcąc crash padem. To samo przy drugiej osi.

Gotowe! – zaoszczędziliśmy kupę forsy, mamy + 10 do bezpieczeństwa i +15 do lansu :P

Tak prezentują się założone pady:

10% forsy zaoszczędzonej na częściach motocyklowych po szlifie proszę wypłacić autorowi tego projektu w piwie :)

Pliki załączone do artykułu:

Ocena: 5/5 (głosów: 5)

Podobne posty

9 komentarzy do “Uniwersalne Crash Pady motocyklowe

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?