Witajcie
W większym stopniu inspiracje biorę z internetu ale tym razem było zupełnie inaczej. Projekt zrodził się z potrzeby umieszczenia roweru w miejscu gdzie nie będzie zbytnio zawadzał w garażu. Taki kącik najwygodniej by pasował w samym rogu garażu. Problem był natomiast taki że rower by wisiał zaraz koło parkującego w garażu samochodu. Oczywiście nie bardzo chciałem zaufać już posiadającemu uchwytowi zakupionemu za 25 zł w pewnym sklepie. Konstrukcją musiała być na tyle solidna i mało skomplikowana aby rower z niej się nie zsunął. Projekt powstał z części które już miałem w warsztacie. Pręt żebrowy Fi 10 o długości 2 metrów , uchwyt do mocowania rur 1/2 z obejmą gumową 4 sztuki, otulina izolacyjna na rurę 15/9 ( średnica rury 15 , grubość izolacji 9 ) 2 metry.
Podsumowując koszty jakie poniosłem:
Pręt żebrowy fi10 – 0 zł
farba w spray-u – 0 zł
otulina izolacyjna – 2.30 zł ( 2 metry)
uchwyt do mocowania rur 1/2 – 2,50 x 4 szt = 10 zł
suma 12,30 zł
Farbę już miałem ( kto w warsztacie nie ma farby ) oraz pręt fi 10. ( oczywiście żebrówkę można kupić na złomie po 1.50 zł za kilogram.
Przyznam się że nigdzie nie widziałem takiego wieszaka na rower wiec zastanawiam się czy go nie opatentować ;)
Pomysłowa rzecz, sam wieszak wykonany bardzo solidnie, lecz patrząc na ostatnie zdjęcie odnoszę wrażenie, że przy przypadkowym potraceniu rower, a dokładnie siodło wysunie się z uchwytu i zawiśnie na kierownicy – ale może to tylko wrażenie… Ogólnie jest OK. Estetycznie, tanio i praktycznie.
Myślę że nie ma jak. Nie cofnie się, bo z przodu jest przytrzymywane.
Te uchwyty wiszą na zawiasach więc może się do przodu wysunąć. Ja bym wolał hak pod ramę zamiast męczyć siodełko.
Jeśli są obawy co do wysunięcia się siodełka z wieszaka rozwiązaniem jest zwiększenie odstępu między mocowaniem przednim a drugim ( dlatego nie sugerowałem w jakiej odległości zamocować uchwytów bo każdy ma inny rower ). Co do obciążenia siodełka uważam że osoba o wadze nawet 50 kg podczas jazdy obciąża je bardziej niż w tym przypadku jak wisi na wieszaku.
Tylko ze jadac obciazasz siodelko w druga strone.
Wygląda na to że nie tylko mój projekt obciąża siodełko.
Nie przesadzajcie z tym obciążaniem siodełka. Rower nie waży wiele żeby się miała krzywda stać siodełku.
Bardzo prosta i tania konstrukcja. Stosuje podobne rozwiązanie, jednak z użyciem wieszaków na węże ogrodowe :) Wiem, wiem, poszedłem na łatwiznę, ale efekt równie zadowalający. Pozdrawiam.
Znalazłem równie dobry, a nawet tańszy wieszak, bo na skupie złomu. Wymagał trochę odświeżenia m.in. pozbycia się wchodzącej rdzy, ale po kilku dniach zabaw jest jak nówka, a spisuje się w garażu na medal :D