Witam.
W tym wpisie pokaże Wam jak tanim kosztem zrobić organizer szufladkowy na drobne elementy elektroniczne.
Każdy kto zaczyna przygodę z elektroniką kupuje na początek różnoraką elektronikę zwaną potocznie drobnicą. Chodzi głównie o rezystory i kondensatory o różnych wartościach. Gdzieś to jednak trzeba przechować aby mieć łatwy i szybki dostęp. Większość kupuje gotowe organizery a Ci bardziej cierpliwi budują własne. Na forach dominują głównie projekty z pudełek z zapałek. Jest to tani i solidny materiał. Ja również niegdyś zrobiłem takowy jednak jego wygląd pozostawiał wiele do życzenia:
Eliminując błędy pierwszej konstrukcji postanowiłem zrobić wersję 2.0, którą chciałby pokazać również Wam. Co będzie nam potrzebne:
- 5 x karton zapałek z Biedronki (5 zł)
- 1 x papier kolorowy samoprzylepny (1.6 zł)
- 1 x taśma dwustronna (2.3 zł)
- 1 x szeroka taśma klejąca (2 zł)
Razem wychodzi 10.90 zł ale biorąc pod uwagę, że taśmy nam zostaną koszt jest niższy. Natomiast narzędzia jakie będziemy potrzebować to:
- drukarka
- nożyk to tapet
- ołówek
Przewidywany czas pracy: 3 godziny (+ 2 złociste napoje)
Zaczynamy od przygotowania napisów na pudełeczka. Ja zrobiłem tabelę w Wordzie, w której każda komórka miała wymiar 3.3 x 1.4 cm (takie wymiary pasują na pudełka z Biedronki). Następnie tabelę wypełniłem wartościami rezystorów jakie posiadam (czcionka 24) i wydrukowałem na samoprzylepnej kartce A5 koloru pomarańczowego. Taką samą tabelę zrobiłem dla kondensatorów, ale dla rozróżnienia wydrukowałem je na żółtym kolorze.
Teraz czas na przemyślenie konstrukcji. Ja rezystorów o popularnych wartościach mam sporo dlatego w jednym pudełeczku się nie zmieszczą. Postanowiłem więc złączyć ze sobą dwa krótszym bokiem tworząc jedną długą szufladkę. W mojej wersji będzie 12 takich modułów. Natomiast 20 będzie wielkości zwykłego pudełeczka. Moduły będę układał po 4 w rzędzie (długie na dole). Zaczynamy od połączenie dwóch oprawek ze sobą. Musimy je ustawić identycznie zgodnie z napisem i skleić taśmą. Boki, które będą na zewnątrz kleimy zwykłą taśmą a bok który się będzie stykać z innym pudełeczkiem kleimy taśmą dwustronną (tylko na jednym pudełku)
Gdy zrobimy 4 takie łączymy bokami i mamy pierwszy poziom.
Teraz czas na szufladki. W poprzedniej wersji łączyłem dwie na zakładkę przez co miałem problemy z wysuwaniem, bo czasem zakładka zahaczała o otoczkę. W tej wersji obciąłem po jednym krótszym boku szufladki i łączyłem je na styk. Takich szufladek potrzebuję 12 (czyli zużyję 24 pudełeczka). Z zewnątrz sklejam je taśmą pakowną (musi być cienka żeby nie przeszkadzała podczas wysuwania) a ze środka można pakowną albo srebrną dla trwalszego efektu. Łącze oczywiście boki i spód jak najdokładniej, aby nie zachodziły jedno na drugie.
Wkładam moje 4 szufladki do pierwszego rzędu i szykuję analogicznie drugi rząd. Przy trzecim rzędzie pamiętam, aby na całym wierzchu nie przyklejać taśmy dwustronnej bo kolejny rząd będzie krótszy. Musimy najpierw połączyć pudełeczka zwykłą taśmą a dwustronną dąć jedynie na długość jednego pudełka od przodu.
Teraz już będzie z górki. Łącze ze sobą po 4 pudełeczka. Na wspólne boki oraz górę naklejam taśmą dwustronną. Zewnętrzną i dolną część zostawiam. Takich rzędów zrobiłem 5 czyli wyszło 20 pudełeczek.
Oczywiście na ostatnim rzędzie nie naklejam taśmy na wierzchu. Gdy mam już całość dla lepszego efektu oklejam boki dowolnym kolorem. Papieru zostaje dużo więc coś można wybrać. U mnie padło na czarny. Odrysowuję kontury boków i wycinam.
To samo robię z górą. Mi nie starczyło czarnego więc dałem niebieski. Całość następnie oklejam a co wychodzi poza kontur obcinam ostrym nożykiem.
Ostatni etap to wycięcie i naklejenie etykiet, które drukowaliśmy na początku. Dobrze jest wyciąć jak najstaranniej a odklejając papier lepiej drapać nie od strony koloru, żeby nie zepsuć etykiety.
Ja na samym spodzie dałem sobie kondensatory a na wierzchu zostawiłem 3 wolne szufladki. Od tyłu całość prezentuje się tak:
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ca kwotę 32 zł + przesyłka mogę kupić eleganckie moduły szufladkowe z 32 przegródkami i będzie to o wiele bardziej estetyczne. Jednak frajda ze zrobienia czegoś takiego samemu oraz niskie koszty zachęcają do spróbowania. Taki moduł można oczywiście rozbudować doklejając ze spodu lub na wierzchu kolejne pudełeczka.
Jeszcze jedna rzecz w ramach wyjaśnienia. Specjalnie nie robiłem uchwytów do pociągania jak w wersji pierwotnej ponieważ nie były zbyt wygodne i tak pchałem palcem szufladkę od tyłu. Ale jak kto woli. Innym sposobem na przechowywanie drobnicy jest segregator (więcej tutaj: https://majsterkowo.pl/praktyczny-segregator-do-przechowywania-elektronicznej-drobnicy/)
Zapraszam do komentowania.
P.S.
Ze wszystkich pudełek zostanie na sporo zapałek. Nie warto ich wyrzucać bo można zrobić fajną ozdobę. Napiszę o tym w kolejnym wpisie.
Fajne, ciekawe zastosowanie pudełek po zapałkach :) Ja w swoim “warsztacie” używam pudełek po serkach “Twój smak” :D Fajne, przeźroczyste zamknięcia !
Sam posiadam podobny organizer tylko, że mój już ma ponad 20 lat i super się spisuje. Polecam każdemu elektronikowi który zbiera grosz do grosika na części elektroniczne, lub po prostu jest początkującym.
Sam korzystam z czegoś podobnego :) do wiekszych rzeczy mam gotowe szufladki, ale do rezystorków te sprawują się znakomicie :)
Pięknie mi to przypomniało czasy jak miałem 15 lat (teraz 41) tak samo zrobiłem piękna sprawa daję piątkę za odwagę pokazania pomysłu starego jak świat.
Pierwsze wersja może mniej estetyczna ale za to podłączona do sieci ;)
Hehe… no zdjęcie faktycznie sugeruje podłaczenie :D
Bo to był inteligentny organizer, automatycznie zamawiał w sklepie gdy dane elementy się kończyły :D
Dobry pomysł z łączeniem pudełek, jak mam nowe rezystory w tasiemce to się nie mieszczą i trzeba je zaginać.
Przy 10 sztukach to nie jest problem ale jak się ma właśnie większe ilości to w 2 pudełeczkach jest wygodniej.
Czy ktoś zauważył, że te zapałki nazywają się jak, jak pewien model smartfona? :)
nie nazywaj noki smartfonem :P nazwa nie jest przypadkiem, telefon jak i zapałki nadaja się tylko do spalenia :P
Pomysł stary jak świat. Też w zeszłe wakacje kupiłem od groma zapałek w Stonce, pokleiłem butaprenem (litrowa puszka kosztowała chyba 10zł, dlatego tym klejem) i zastawiłem całą półkę. Opisy zrobiłem mazakiem i jest cacy. Może kiedyś zamieszczę zdjęcie.
Daję 5/5 za wykonanie