Projekt zajął II miejsce w konkursie w dziale Drewno Domek dla lalek

Domek dla lalek

Cześć,

W ostatnim czasie otrzymałem “zlecenie” na wykonania domku dla lalek w ramach prezentu urodzinowego dla mojej chrześnicy. Ze względu na to, iż zaledwie 3 miesiące temu zostałem ojcem, musiałem się liczyć z ograniczonym czasem prac. Dlatego też założenia obejmowały tylko domek, bez mebli i jakichkolwiek dodatków.

Projekt

Jako główną wytyczną posłużyła mi wysokość lalek przyszłej właścicielki domku. Wymiar wahał się w granicach 16-17cm, więc wybór padł na popularną skalę 1:12. Po obmyśleniu co i jak wykreśliłem na kartce prosty projekt.

Wymiary:

  • wysokość: 80 cm (bez komina)
  • szerokość: 75 cm pomiędzy ścianami bocznymi, 90 cm z balkonem
  • głębokość: 28,6 cm u podstawy, 30 cm na wysokości dachu.

Domek wykonałem ze sklejki o grubości 6 i 10mm oraz kliku różnych listewek. Formatki o grubszej średnicy posłużył na podstawę oraz boki, dzięki czemu obniżyłem środek ciężkości domku. Zdecydowałem się również na frezowanie wpustów na miejscu połączeń ścian – przez ten fakt uzyskałem większą stabilność i odporność konstrukcji na dzieci (wszystko musi być pancerne ;) )

Poniżej lista elementów, które zakupiłem lub wykopałem z moich zasobów.

Spis elementów:

  • sklejka 10mm – 750mm x 280mm – 1 szt. – podstawa domku
  • sklejka 10mm – 530mm x 280mm – 2 szt. – ściany boczne
  • sklejka 6mm – 740mm x 280mm – 2 szt. – stropy
  • sklejka 6mm – 250mm x 280mm – 2 szt. – ściany działowe
  • sklejka 6mm – 550mm x 300mm – 2 szt. – dach
  • sklejka 6mm – 750mm x 800mm – 1 szt. – front domku
  • kantówka sosnowa 50mm x 50mm – wystarczy fragment ok 100mm długości – komin
  • kantówka sosnowa 25mm x 10mm – zakupiłem 2 szt o długości 0.9m każda – drabinki (schodki)
  • wałek sosnowy średnicy 12mm – 2 szt o długości 1m – poprzeczki w drabinkach (schodkach)
  • wałek dębowy średnicy 8mm – 1 szt o długości 1m – tralki balkonu
  • listewka 6mm x 6 mm – odcinek 300mm – zwieńczenie dachu
  • dioda typu flat 120st, biała, ciepła – 5 szt.
  • rezystory Ohm – 5 szt
  • włącznik typu ON-OFF – 5 szt
  • Obudowa elektroniczna – w moim przypadku nieznana wykopana z “przydasi”
  • koszyk na 3 baterie AA
  • przewody z taśm komputerowych

Użyte narzędzia:

  • frezarka górnowrzecionowa
  • piła ręczna
  • otwornica
  • wiertła do drewna
  • wiertarka, wkrętarka

Inne materiały:

  • papier ścierny 100, 200, 250
  • klej do drewna wodoodporny
  • lakierobejca wodna na bazie wody (rekomendowana do malowania mebli dziecięcych) – w moim przypadku dwa kolory: buiały skandynawski oraz klon
  • szpachlówka na bazie pyłu drzewnego
  • wkręty do drewna

Zaczynamy…

Wszystkie formatki o docelowych wymiarach zamówiłem w popularnym, żółto niebieskim sklepie budowlanym. Wszystkie formatki posiadały zlecony wymiar, lecz nie obyło się bez rozczarowań. Największa formatka posiadała duży sęk – taka klasa tego materiału, oraz nie zachowano pożądanego przeze mnie ukierunkowania słojów. Ale to tylko szczegóły, trzeba było się brać za robotę.  

W pierwszej kolejności zabrałem się za wykonanie frontu domku. Na największej formatce sklejki wykreśliłem ołówkiem linie skosów dachu, stropów i ścian działowych.

Następnie dociąłem skosy. Wykonałem to zadanie eksperymentalnie za pomocą frezarki prowadzonej wzdłuż listewki. Efekt jest taki, że krawędź jest nie postrzępiona i równa.

W kolejnym kroku wyfrezowałem wpusty na stropy i ściany działowe w wewnętrznej ścianie frontu. Wykonałem je frezem 7mm na głębokość ok 3mm.

Analogicznie wykonałem wpusty w ścianach bocznych domku i jego stropach (wcięcia na ściany działowe).

Na zakończenie tego etapu wykonałem próbne spasowanie elementów.

Okna i drzwi

Kolejnym ważnym etapem prac było wykonanie otworów okiennych i drzwiowych. Oczywiście do ich wykonania użyłem frezarki, ale wcześniej musiałem wykonać wzornik po którym mógłbym się poruszać w trakcie wycinania otworów. W tym celu użyłem kawałka płyty HDF 4mm, który obrobiłem przy pomocy noża i pilnika. W przypadku mojej frezarki wymiary wzornika musiały być większe o 10mm w każdym kierunku (wymiary okna 10cm x 13cm, wymiary wzornika 15cm x 12cm)

Wzornik przyklejałem taśmą dwustronną do frezowanego materiału – należy pamiętać o tym, aby powierzchnia była oczyszczona z pyłu, bo to gwarantuje dobra przyczepność.

Frezowanie wykonywałem w dwóch skokach zagłębienia.

Po wycięciu pierwszego okna odkleiłem delikatnie wzornik, wymieniłem taśmę i powtarzamy procedurę na kolejnych oknach.

W następnym kroku w analogiczny sposób wyciąłem drzwi wejściowe do domku w jednej z bocznych ścian (wymiary drzwi 18cm x 9cm).

W drugiej ścianie bocznej wyciąłem wyjście na balkon wraz z oknem.

W stropach wyciąłem otwory na schody (10cm x 8cm0), bezpośrednio przy linii ściany działowej, 3cm od krawędzi stropu stykającej się z frontem domku.

Jak widać na powyższym zdjęciu w elemencie frontu domu wyciąłem otwornicą okrągłe okno na przyszłym poddaszu (średnia 7cm). Na tym etapie przygotowałem również miejsce pod oświetlenie. W przyszłych sufitach wykonałem frezem 5mm bruzdy o głębokości ok 3mm na poprowadzenie przewodów. Diody rozplanowałem w każdym z pomieszczeń po środku ich szerokości.

Analogicznie wykonałem bruzdę na przewody w ścianie bocznej domku.

Na zakończenie “wycinanek” wyciąłem jeszcze otwory drzwiowe w ściankach działowych (wymiar 18cm x 9cm)

Tyle w temacie zabawy frezarką. Nadszedł czas na kładzenie kabli. Do tego celu użyłem szarych przewodów z taśm komputerowych. Na każdy z dwóch stropów przygotowałem taśmy o 3 żyłach – w jednej GND, w pozostały dwóch osobne zasilanie dla każdej LED. Diody przylutowałem do przewodów i zabezpieczyłem połączenia rurkami termokurczliwymi.  Na oświetlenie poddasza analogicznie przygotowałem dwużyłową taśmę zakończoną jedną diodą LED – ona poczeka do czasu montażu dachu. Tak polutowane wiązki przykleiłem klejem błyskawicznym w zagłębieniach w stropach dla tymczasowego ustabilizowania. Docelowo zaszpachlowałem wpusty na przewody szpachla do drewna i po wyschnięciu wyszlifowałem na gładko.

Ważne, aby wpusty na przewody był o nieznacznie większej głębokości niż te na ściany działowe.

Z boku stropu pozostawiłem wystającą na około 30cm taśmę na potrzeby późniejszego prowadzenia jej w ścianie bocznej, aż do pudełka z zasilaniem po zewnętrznej stronie domku.

Dach

Na wewnętrznych stronach formatek przeznaczonych na dach wyfrezowałem wpusty na ściany domu. Zagłębienie wzdłuż dłuższego boku formatki wykonałem o szerokości 7mm – docelowo, połączenie ze ścianą frontową. Drugi wpust jest natomiast szerszy (16 mm) ze względu, iż spotka się z ściętą pod kątem ścianą boczna domku.

Wyprofilowałem również krawędzie górne ścian bocznych tak aby tworzyły jedną płaszczyznę z skosami dachu.

Wszystkie elementy przeszlifowałem papierem ściernym kończąc na gradacji 220. Zaobliłem niektóre krawędzie dedykowanym do tego frezem z łożyskiem.

Dodatki – komin, balkon.

W celu wykonania komina użyłem kawałka kantówki o przekroju 50mm x 50mm. Po wstępnym oczyszczeniu i oszlifowaniu wykreśliłem i wyciąłem pożądany kształt.

Dodatkowo z odpadów sklejki 10mm wyciąłem kwadrat 60mm x 60mm, który będzie zwieńczeniem komina. W obu elementach wywierciłem otwór o średnicy 18m, aby komin był do złudzenia “drożny”.

Oba elementy sklejam ze sobą i pozostawiam do pełnego zespolenia.

Kolejnym krokiem było wykonanie balkonu. Nie było go w pierwotnym planie i szczerze mówiąc trochę improwizowałem. Postanowiłem wykonać strop ze sklejki 10mm o wymiarach 260mm x 150mm. na wstępie zaokrągliłem rogi.

Jak balkon, to i balustrada musi być. Jako tralek użyłem pociętego na 12 odcinków po 80mm wałka dębowego o średnicy 8mm

Zwieńczenie balustrady wykonałem ze sklejki 10mm wycinając ją frezarką z formatki o identycznych wymiarach jak strop balkonu. Nie obyło się oczywiście bez machania pilnikiem i papierem w celu wygładzenia niedoróbek.

Następnie w stropie oraz poręczy nawierciłem otwory (średnica 8mm) do połowy grubości materiału.Wykonałem próbne złożenie elementów balkonu, aby wykonać ewentualne poprawki – na szczęście nie były konieczne.

Elementy rozłożyłem i ponownie złożyłem, tym razem z użyciem kleju do drewna. Po wyschnięciu całość pomalowałem 3 krotnie – tralki na biało, strop i poręcz w kolorze klonu.

Przy okazji pomalowałem tez komin uprzednio montując w nim dwa kołki wykonane z wykałaczki celem późniejszego osadzenia na dachu.

Malowanie i składanie

Postanowiłem pomalować wszystkie elementy domku przez montażem – 3 warstwy. Stwierdziłem, że później byłoby to utrudnione, a wykonanie ładnych granic kolorów niemożliwe. Oczywiście poprawek nie dało się uniknąć, ale zminimalizowałem prace malarskie na już złożonym obiekcie ;).

Podłogi oraz dach pomalowałem lakierobejcą o kolorze klonu. Wszystkie pozostałe powierzchnie otrzymały kolor biały skandynawski. Zadowalający efekt uzyskałem po 3 warstwach. Do malowania eksperymentalnie użyłem gąbki i chyba przy tym sposobie zostanę. Wskazane jest malowanie wzdłuż słojów oraz po pierwszej warstwie obowiązkowe jest przeszlifowanie papierem o wysokiej gradacji.

Malowanie formatek dachu od spodu wyglądało jak na zdjęciu poniżej.

Po wyschnięciu nadszedł czas na składanie. Do tego procesu użyłem małych wkrętów do drewna, kleju do drewna oraz kołków wykonanych z wykałaczek. Łebki wkrętów zostały zaszpachlowane oraz zamalowane po złożeniu całości.

Przymierzyłem dach i wydaje się ok …

Jak pewnie zauważyliście, fragment ściany bocznej z “bruzdą” na przewody nie został finalnie pomalowany. Dopiero po złożeniu konstrukcji mogłem poprowadzić tamtędy przewody oraz przykryć je warstwą szpachli. Po jej wyszlifowaniu pomalowałem brakujący fragment. Same przewody zostały przeprowadzone na zewnętrzną stronę ściany poprzez wywiercony otwór – ich podpięcie do zasilania zostawiałem sobie na sam koniec.

Zasilanie lampy na poddaszu poprowadziłem po górnych krawędziach ściany bocznej i ściany frontowej – przykryła to wszystko jedna z formatek dachowych. Sam dach przykręciłem do frontu oraz ścian bocznych małymi wkrętami do drewna.

Konieczne było jeszcze połączenia obu części dachu – użyłem do tego kawałka kantówki 30mm x 30mm o długości 280mm. Wywierciłem w niej po środku otwór na diodę LED oraz przy pomocy hebla zmieniłem kąt dwóch boków, tak aby wpasował się w układ dachu. Następnie cały element wyszlifowałem oraz pomalowałem klonową lakierobejcą. Oczywiście trzeba było pamiętać o przeciągnięciu przewodu z diodą LED przez otwór przed przykręceniem kantówki wkrętami (wkręcone od góry przez formatki dachu)

Na zwieńczenie dachu wkleiłem klejem do drewna listewkę 8mm x 8mm o długości 30 cm.

Czegoś jeszcze brakowało… no jasne – schodów

Postanowiłem wykonać coś na styl drabinek, czyli boki z listewek 25mm x 10mm i poprzeczek o długości 80mm każda wykonane z wałka sosnowego 12mm (dla spostrzegawczych: z powodu nieoczekiwanego braku materiału drugie schodki wykonałem z wałka dębowego 10mm). Na wstępnie przygotowałem poprzeczki i aby chociaż trochę przypominały schody wykonałem spłaszczenie na każdej pozostawiając okrągły przekrój na końcach – po 5mm z każdej strony. W praktyce wyglądało to tak, że wyznaczyłem sobie wszystko ołówkiem, a następnie wycinałem zbędny materiał nożykiem. Na zakończenie pociąłem wałek na pojedyncze poprzeczki.

Listewki boczne drabinek przyciąłem na długość 315mm, a następnie zakończenia wyprofilowałem pod kątem 60 stopni.  Wykonałem również nacięcia w górnych końcówkach służące stabilnemu oparciu schodków o strop. Następnie wywierciłem po 8 otworów na głębokość 5mm i średnice 12mm. Po skompletowaniu elementów wykonałem próbny montaż.

Gdy wszystko pasowało, skleiłem całość klejem do drewna.

Po wyschnięciu wywierciłem w dolnej części otwory  pod wkręty mocujące schodki do podłogi.

Całość pomalowałem lakierobejcą.

Aby zamontować drabinki w górnym elemencie nawierciłem otwory i wcisnąłem tam gwoździki z uciętym łebkiem.
Ostra końcówka gwoździa wbije się w bok stropu, a dolna cześć przykręcona wkrętami unieruchamia całość bardzo stabilnie

Po przykręceniu zamaskowałem wkręty szpachlą i pomalowałem.

Na tym etapie wykonałem również

  • montaż komina
  • wystrugałem, pomalowałem i wkleiłem małe zaślepki wyfrezowanych rowków w miejscach “drzwi” wewnętrznych.
  • zamontowałem balkon – 4 wkręty łączące podstawę i po jednym wkręcie po obu stronach balustrady

Niech stanie się światłość..

Na zakończenie nadszedł czas na skończenie elektryki a konkretnie zasilanie i sterowanie. Skompletowałem wszystkie elementy i upewniłem się że wszystko zmieści się w obudowie. Wyznaczyłem położenie przycisków – na wzór umiejscowienia oświetlenia w domku.

otwory wywierciłem wiertłem do drewna 12mm

Osadziłem przyciski, docelowo w tym miejscu umiejscowiłem białą naklejkę w kształcie domu.

W drugiej połowie obudowy przymocowałem koszyk na baterie 3 x AA.

Przyciski posiadały podświetlenie jednakże zrezygnowałem z tej opcji. Do przycisków lutuję przewody oraz rezystory. Wszystko wg. schematu.

Wykonałem otwór w tylnej części obudowy celem przeprowadzenia przewodów wychodzących z domku. Następnie zamocowałem ją za pomocą dwóch wkrętów na ścianie bocznej domku, nad “drzwiami” wejściowymi.

Na zakończenie przylutowałem przewody zasilające diody LED i zabezpieczyłem połączenie klejem na gorąco.

Wystarczyło już tylko zamontować baterię i przykręcić front obudowy. Finalnie wygląda to tak:

Wiem, że wkręty trochę straszą, ale celowo nie montowałem zaślepek, gdyż można je łatwo wyjąć, a potem brutalnie mówiąc jakieś małe dziecko może je zjeść. Takie zboczenie ojcowskie.

Efekt końcowy

Kilka zdjęć przed zapakowaniem prezentu.

Oświetlenie w pełnym zaciemnieniu daje spokojnie radę.

Ocena: 5/5 (głosów: 11)

Podobne posty

13 komentarzy do “Domek dla lalek

Odpowiedz

anuluj

Masz uwagi?