Cześć,
ostatnio wzięło mnie na sentymenty i rozpisałem się nieco o swoich lutownicach, które miałem w życiu. I był to w sumie bardzo wdzięczny materiał na post, bowiem przywołał masę wspomnień. I to nie tylko u mnie, bo również i Wy podzieliliście się kilkoma swoimi wspomnieniami w komentarzach do tego postu.
Dzisiejszy post chciałbym natomiast poświęcić multimetrom, które również towarzyszyły mi od najmłodszych lat. W sumie do przygotowania tego materiału zainspirowaliście mnie Wy, gdy zaczęliście podpytywać o multimetr widoczny pod tym zdjęciem wrzuconym na fejsa.
Małe zestawienie moich wszystkich multimetrów przygotowałem w formie video. Daję Wam słowo, że w planach miał to być maksymalnie 15-minutowy film. Ostatecznie wyszło mi 45 minut materiału, więc jeżeli chcecie obejrzeć go całego, to wygospodarujcie sobie nieco więcej czasu.
Przez pierwsze 15 minut gadam o tych bardziej budżetowych multimetrach, których na co dzień nie używam. Jeżeli ta część Was nie interesuje, możecie zacząć oglądać od ~15:45:
Poniżej wrzucę szybkie podsumowanie dla osób, którym nie chce się oglądać filmu:
Metrel MD9040
Moim ulubieńcem w warsztacie jest Metrel MD9040. Jest to multimetr, który 1,5 roku temu dostałem w prezencie od Merserwis. Od tamtej pory jest on moim głównym i najczęściej używanym multimetrem.
Plusy:
- bardzo szybkie próbkowanie
- szybkie pomiary na automatycznych zakresach
- możliwość podłączenia do komputera
- bardzo głośny i bezzwłocznie reagujący piszczyk
- bargraf pozwalający na szybką orientację w wielkości mierzonej wartości
- zabezpieczenie przed złym podłączeniem przewodów
- szybkie ustawienie pomiaru prądu stałego lub zmiennego
- automatyczne zakresy pomiarowe
- szybkie pomiary dużych pojemności kondensatorów
- klasa zabezpieczeń CAT IV 1000V (mój jedyny multimetr z tak wysoką klasą zabezpieczeń)
- True RMS: Dokładne odczyty sygnałów sinusoidalnych i niesuisoidalnych
- niedrogi przewód do PC (niecałe 200 zł brutto)
Minusy:
- brak podświetlenia (chociaż sam nigdy nie włączam podświetlenia w multimetrach)
Benning MM11
Najdroższy z całego zestawienia. Jak za cenę ~2100 zł można wymagać drobinę więcej. Co prawda do tej pory działał niezawodnie, ale w czasie kręcenia filmu okazało się, że pomiar temperatury z wbudowanego czujnika całkowicie oszalał.
Plusy:
- pomiary z dokładnością do 4 miejsc po przecinku
- szybkie pomiary na automatycznych zakresach
- możliwość podłączenia do komputera
- funkcja AUTO-HOLD
- bargraf pozwalający na szybką orientację w wielkości mierzonej wartości
- delikatne podświetlenie w kolorze zielonym
- automatyczne zakresy pomiarowe
- tryb AC-DC, w którym multimetr sam rozpoznaje rodzaj mierzonego prądu/napięcia
- True RMS: Dokładne odczyty sygnałów sinusoidalnych i niesuisoidalnych
Minusy:
- cena
- pomiar temperatury zaczął płatać figle
- piszczyk działa z wyraźnym opóźnieniem
- stosunkowo wolne próbkowanie odczytów na wyświetlaczu
- w przypadku zgubienia/zniszczenia przewodu do komputera za nowy trzeba zapłacić ~700 zł
YATO YT-73087
Mój pierwszy ambitniejszy multimetr. Przez długie lata działał niezawodnie, ale ostatnio zaczął szwankować wybierak trybów.
Zalety:
- automatyczne zakresy pomiarowe
- pomiar natężenia dźwięku
Wady:
- w moim egzemplarzu po kilku latach zaczął szwankować wybierak trybów
- piszczyk nie zawsze chce działać, lub wręcz odwrotnie – piszczy sam z siebie
- wyświetlacz ma słabe kąty widzenia
- niebieskie podświetlenie wyświetlacza dodatkowo pogarsza kąty widzenia
- długi pomiar pojemności (w stosunku do Metrela i Benninga)
- wbudowany pomiar natężenia światła moim zdaniem można traktować jedynie jako gadżet
Mimo tylu wad nadal sięgam po niego dosyć często, ponieważ ufam jego pomiarom.
I to by było na tyle, jeżeli chodzi o multimetry, których używam w czasie swojej pracy. Z pozostałych multimetrów wymienionych na filmie zdarza mi się jeszcze sięgać po multimetr TOPEX, ale są to już raczej sporadyczne przypadki.
O pozostałych multimetrach szkoda w ogóle gadać. Kto obejrzał film, ten wie o czym mówię ;)
Generalnie te trzy wymienione wyżej multimetry w zupełności mi wystarczają (a i tak wiem, że wykorzystuję tylko małą część ich możliwości), więc raczej przez najbliższe lata nic się w tym zestawieniu nie zmieni. No – może zaopatrzę się jeszcze w jakiś jeden mniejszy, bardziej mobilny multimetr, który będę mógł wrzucić do plecaka i mieć go zawsze przy sobie. Zdecydowanie bardziej boli mnie brak oscyloskopu i to właśnie raczej w tym kierunku na razie będą zwrócone moje oczy…
Jeżeli macie jakieś pytania, piszcie śmiało!
Zastanawia mnie, jak to wygląda u Was? Jaki jest Wasz ulubiony sprzęt, któremu ufacie i po którego najczęściej sięgacie?
Pozdrawiam!
Łukasz
Widzę że nie testowałeś jeszcze ANENG AN8008. Polecam bo od połowy 2017 kiedy go kupiłem działa tak samo dokładnie jak mojego kumpla KEYSIGHT U1251B. Polecam wszystkim początkującym bo cena/jakość przebija wszystko.
Właśnie Kreator ostatnio go testował, o czym wspomniałem w filmie. Faktycznie wygląda na bardzo fajny sprzęt w jeszcze fajniejszej cenie.
A gdzie go można kupić poza “krajem małych skośnookich robocików” ? W PL nie znalazłem.
Ciekawy ten Metrel. Oprogramowanie na PC jest darmowe czy płatne?
Licencję na soft dostałem razem z przewodem do PC.
Ciekawy artykuł. Moje mierniki to:
Fluke 15B+ i Gossen Metrawatt metrahit X-tra.
Ten Fluke jest taki mniejszy/bardziej poręczny, no nie?
W porównaniu do Metrawata to mniej więcej 75% wysokości, ogólnie bardzo poręczny, ale ma jedną wadę.
W ogóle to gafę z tym Fluke popełniłem, bo. chciałem kupić 17B+. W aukcjach na eBayu miałem w koszyku 15B+ i 17B+, przez pomyłkę wziąłem ten pierwszy. 17B+ ma pomiar częstotliwości. 15B+ ma za cienkie przewody i ogólnie liche sondy.
Metrawatt to w zasadzie kalibrator.
Dostałem go jako “prezent” od producenta za zakup SECUTEST S2N+ i PROFITEST 204+ (Zawodowo wykonuję pomiary elektryczne maszyn i urządzeń elektrycznych).
Fluke nie ma True RMS, co mocno się przydaje.