INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Długo myślałem co by tu zrobić i zaprezentować na majsterkowie aż do momentu gdy natrafiłem na schemat dość fajnego i prostego wzmacniacza słuchawkowego, oto schemat:
Jest to schemat jednego kanału. Spis elementów dla stereo:
-potencjometr podwójny 2x 10k A,
-kondensator 2,2uF 2szt.
-rezystory: 1k, 22k, 6k8, 4R7 po 4 sztuki,
-kondensator 100uF 6 sztuk,
-diody prostownicze, np. 1N4004 lub podobne 4sztuki,
-TL 072, lub ne5532 1sztuka,
-kondensator 100nF 1sztuka,
-tranzystory npn bd139 2sztuki i pnp bd140 również 2 sztuki.
Schemat jest banalnie prosty, nie ma żadnych regulacji.
Uwaga tylko na duże wzmocnienie, wzmacniacz poradzi sobie nawet z głośniczkami 5W! Ale to również zaleto ponieważ napędzi praktycznie każde słuchawki:)
Ja zacząłem od zaprojektowania płytki w eagle:
Następnie termotransfer, moja drukarka laserowa swoje już wydrukowała, wydruk jest blady, po wytrawieniu byłyby liczne nadtrawienia, dlatego poprawiam całą płytkę przy pomocy igły i czarnej farby.
Następnie trawienie, wiercenie itd.;)
Nadchodzi, przynajmniej dla mnie, najciekawszy moment, czyli lutowanie:
Zazwyczaj lutuję w garażu, jednak przez chłód jaki tam panuję czasami lutuję w domu;)
Do uruchomienia i poprawnego działania potrzebujemy zasilacza symetrycznego +- 12V …18V.
Ja zasilacz robiłem z głowy, nawet bez rysowania w eagle, dodaję schemat:
Mostek najlepiej przynajmniej 2A, ja ułożyłem z diód 1A.
Transformator najlepiej o mocy ponad 4W, ja użyłem około 3W i niestety napięcie przysiada co jest wiadome, testowałem na zasilaczy warsztatowym symetrycznym i dźwięk jest znacznie lepszy. Mój transformator dawał około 2x 9,5V AC więc o stabilizatorach nie było mowy, jednak jeśli będziecie składali ten wzmacniacz lepiej użyć transformatora o napięciach 2x 12V AC i zastosować stabilizatory 7812 i 7912. Ważna jest również filtracja, najlepiej około 2200uF na gałąź zasilania. I dodatkowo 100nF.
Właśnie ze względy na zbyt małą filtrację musiałem dołożyć płytkę z filtracją:
Na tranzystorach BD 139 i BD 140 lepiej dać radiatory, ja słuchałem na małej głośności i nie były potrzebne, jednak lepiej dmuchać na zimne.
Obudowa: zrobiłem ją dawno temu i dopiero teraz się przydała, panel przedni jest prowizoryczny, będzie z aluminium, natomiast reszta jest już do siebie dopasowana, jak zrobi się ciepło to ją polakieruję. Jest dużo wolnego miejsca, które wykorzystam na rozbudowanie urządzenia.
Jest przystosowana do racka. Nie ma przeszkód, aby wykonać ładniejszą obudowę dla wzmacniacza, jednak na to potrzeba więcej czasu:)
Efekt końcowy:
Przedni panel nie jest równy gdyż jest z plastiku ale jak już wspominałem to tylko prowizorka;)
Jako wejście i wyjście najlepiej zastosować gniazda JACK 6,3 stereo, na wejściu lepiej zastosować przewody ekranowane.
Jeśli chodzi o wrażenia odsłuchowe to są pozytywne, jest głośno i wyraźnie. Jakość zależy od zastosowanego wzmacniacza operacyjnego, rezystorów a nawet kondensatorów;)
Całość wykonałem z części z odzysku, tak więc przyzwoity wzmacniacz słuchawkowy za 0zł;)
Jeśli chodzi o elementy to również nie są krytyczne, ja jako rezystory emiterowe pary 139 i 140 użyłem 10 omowe, ponieważ nie miałem 4,7; należy jednak dbać aby były tej samej wartości, tzn nie może być, np. 4,7 i 6,8om.
Ważne jest prowadzenie masy, źle poprowadzona może skutkować szumami i przydźwiękiem. Starajmy się unikać pętli masy. Jest to idealny wzmacniacz do eksperymentów.
Zapraszam do komentowania:)
INFORMACJA: Poniższy post nie wydostał się z Poczekalni :(
Ode mnie duży plus za wykorzystanie starych kondensatorów Eltra :-) Który to rok produkcji, 85?
Mam tylko pytanie – czy do wzmacniacza słuchawkowego (rozumiem że na wejściu jakiś sygnał typu AUDIO IN) który na wyjściu ma moc rzędu 100mW trzeba aż takich konstrukcji? Pudło, zasilacz, prostownik itp. Taki układ powinien się zmieścić w pudełku po papierosach. BD140 (tranzystory mocy) do słuchawek to chyba za duża rozrzutność, z tego można nagłośnić małą imprezkę :-)
Dzięki;) Kondensatory to chyba 73 rok, chyba że źle odczytuję kod.
Wzmacniacz będzie służył mi na estradzie, cała skrzynka będzie zamontowana w racku. Oczywiście cała obudowa została wykonana nie tylko dla wzmacniacza słuchawkowego, bo tak jak piszesz taki wzmacniacz można zmieścić w malutkim pudełeczku. Ale mając np. dość duże słuchawki o niskiej skuteczności mocniejszy wzmacniacz to tylko plus. Myślę wykonać kolejny taki wzmacniacz tylko w obudowie, którą położę na biurku.
Nie ma przeszkód, aby tym wzmacniaczem zasilić małe głośniki o mocy np. 5W;)
To dodaj tą informację do wpisu – bo też się głowiłem nad sensem robienia tak dużego (gabarytowo) urządzenia do zwiększania głośności pomiędzy małą mp3 a słuchawkami.. :)
Ale też myślę że mega dużym plusem tego projektu jest możliwość wykorzystania elementów z odzysku:) przy tym wydaje mi się, że gdyby robić wzmacniacz musząc kupić część akcesoriów to już warto by poszukać/stworzyć schemat np. wymagający prostszego zasilania (zwykłym zasilaczem 12V) a dla mniejszej mocy nawet bateryjnego.
W sumie to zawarłem, że będę wbudowywał jeszcze efekty w tej obudowie.
No oczywiście, nawet robiłem kilka innych wzmacniaczy, choćby wzmacniacz słuchawkowy T6, który działał nawet przy 5V zasilania.
Jednak liczy się dźwięk, który z tego można uzyskać całkiem “audiofilski”. Z resztą porównując ten mój z prawdziwym audiofilskim wzmacniaczem to mój jest bardzo mało skomplikowany.
Według mnie takie informacje warto zawrzeć na początku wpisu, tzn wyjaśnić co poniżej prezentujesz, bo chyba standardem jest że na początku czyta się wstęp, ogląda obrazki a na końcu czyta od deski do deski ;)
Dzięki za radę, trochę zmieniłem:)
Dla mnie stare elektrolity to minus, o ile nie pracowały ciągle pod napięciem to mamy zbyt dużą szanse że są do wywalenia, lub na resztkach swoich możliwości, ale w tym układzie to chya nie przeszkadza.
Szoda że wyszło takie duże. Połowa sukcesu projektu to jego estetyka.
Hmm nie tylko w tej konstrukcji używam starych dobrych Elw. Niedawno robiłem test, co prawda kondensatorów o pojemności 1uF Elwy a innych producentów i nawet nowe prosto ze sklepu nie miały pojemności takiej jak powinna był a Elwa miała nawet ponad. Doszedłem do tego, że to co nowe nie zawsze równa się lepsze, chociaż nie wszystko. Jednak błędem jest stawianie teorii że stare musi był od razu do wywalenia.
Zdaję sobie sprawę że estetyka, a zwłaszcza przedniego panelu mówi sama za siebie jednak tylni panel, boczki oraz górna i dolna pokrywa są idealnie do siebie dopasowane.
Też miałem dylemat, ale wydaje mi się że to dobry ruch. raz, że daje “drugą młodość” takim starym elementom. Dwa – po tylu latach są “wyleżakowane”, skoro trzymają pojemność 40 lat , to z pewnością będą stabilniejsze niż kupione nowe.
Witam, ciekawa konstrukcja o której złożeniu myślę od dłuższego czasu :) Byłaby możliwość udostępnienia ścieżek na PCB? Eagle niestety jest mi obcy… Były jakieś problemy z uruchomieniem? Pozdrawiam
Witam
Bardzo ciekawy projekt :) Postanowiłem, że też zbuduję taki wzmacniacz i mam prośbę czy była by możliwość udostępnienia wzoru płytki? Byłbym bardzo wdzięczny ;)
Pozdrawiam